Nauka
Obserwacja galaktyk zmienia naukę. Webb bada początki kosmosu
05 grudnia 2024
Władze Filadelfii wprowadziły przepis zabraniający sklepom stosowania wyłącznie transakcji bezgotówkowych. Twórcy nowego prawa twierdzą, że ma ono pomóc osobom z niskimi dochodami, ponieważ część z nich nie ma możliwości płacenia drogą elektroniczną Popularność transakcji bezgotówkowych stale rośnie, a niektóre kraje, takie jak Szwecja, zamierzają wkrótce całkowicie przejść na tę formę płatności. Władze Filadelfii dostrzegły jednak ryzyko związane z takimi transakcjami i zdecydowały się […]
Popularność transakcji bezgotówkowych stale rośnie, a niektóre kraje, takie jak Szwecja, zamierzają wkrótce całkowicie przejść na tę formę płatności. Władze Filadelfii dostrzegły jednak ryzyko związane z takimi transakcjami i zdecydowały się zabronić niektórym sklepom wycofania się z płatności gotówkowych. Nowe prawo wejdzie w życie 1 lipca, ale nie obejmie garaży, wypożyczalni samochodów oraz sklepów prowadzących sprzedaż hurtową.
Władze miasta argumentują, że zakaz wprowadzono ze względu na osoby o niższych dochodach, często nieposiadające kart kredytowych oraz innych elektronicznych rozwiązań pozwalających na płatności bezgotówkowe.
„Większość ludzi, którzy nie posiadają kart kredytowych, to osoby z mniejszym dochodem, członkowie mniejszości i imigranci. Wydaje mi się, że to dyskryminacja, choć niekoniecznie zamierzona. Sklepy powinny robić to, co robiły w czasach, gdy Benjamin Franklin chodził ulicami Filadelfii, czyli handlować” – powiedział w rozmowie z dziennikiem „The Wall Street Journal” William Greenlee, członek rady miasta.
Portal Vox zwraca uwagę, że wzrost liczby transakcji bezgotówkowych tworzy bariery społeczne, ponieważ już teraz wiele klubów fitness, barów szybkiej obsługi czy salonów fryzjerskich nie akceptuje gotówki. W Filadelfii problem dotyczy co najmniej 400 tys. osób żyjących poniżej minimum socjalnego; wiele z nich nie posiada nawet konta bankowego.
Popularność transakcji bezgotówkowych wśród amerykańskich detalistów wiąże się z kosztami, ponieważ obrót gotówką jest dla nich droższy niż płatności elektroniczne. Banki naliczają wyższe opłaty za przetwarzanie płatności gotówkowych, a firmy muszą opłacać koszty transportu gotówki do banku. Czasem podnoszony jest również argument, że brak gotówki w sklepie zmniejsza prawdopodobieństwo napadu rabunkowego.
W 2018 r. podobną politykę względem transakcji bezskutecznie próbowały wprowadzić władze Chicago. Z kolei radni w Nowym Jorku chcą podjąć walkę z restauracjami, które odmawiają przyjmowania płatności w gotówce. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się nawet propozycje, by wprowadzić mandaty w wysokości 250-500 dol. za niestosowanie się do takich rozwiązań.
Najbardziej zaawansowanym krajem w kwestii „odwrotu od gotówki” jest Szwecja, która od marca 2023 r. ma przejść wyłącznie na transakcje bezgotówkowe. Proces ten rozpoczął się w 2012 r., gdy sześć największych szwedzkich banków uruchomiło platformę Swish, ułatwiającą realizowanie transakcji bez użycia papierowego pieniądza. Już teraz w Szwecji za pomocą aplikacji można płacić w sklepach, restauracjach, na ulicznych straganach, a także w kościołach. Warto podkreślić, że dzięki Swishowi można także przekazać datek bezdomnemu.