Nauka
Ziemia straciła siostrę. Badanie Wenus dowodzi, że nie jest podobna
17 grudnia 2024
Państwa i organizacje międzynarodowe od dłuższego czasu pracują nad ograniczeniem funkcjonowania modelu hard power w relacjach dyplomatycznych czy na rynku pracy. Celem jest zastąpienie tej formuły rozwiązaniem typu smart power. O podobnym wyzwaniu warto rozmawiać w kontekście organizacji pracy szkół, nauczycieli i uczniów. Tu w wielu miejscach próbuje się stosować praktyki zakładające odejście od jakiegokolwiek przymusu na rzecz motywacji i zaangażowania uczniów.
Czy można ucznia zmusić do nauki? Dotychczasowy zestaw czynników typu kara i nagroda a także formalny autorytet nauczyciela to oczywiście przeszłość. W grę wchodzą rozwiązania mające angażować uczniów i zachęcać ich do podejmowania samodzielnych działań oraz brania odpowiedzialności za własny rozwój. Problem w tym, że wciąż dużo łatwiej korzystać z ocen szkolnych warunkujących kwestię sukcesu bądź wykluczenia. Co gorsza służą temu system egzaminów zewnętrznych i wciąż popularne wśród rodziców rankingi szkół.
Wielu z nas pamięta popularne swego czasu powiedzenie „Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz”. Niewielu wie, że to swobodna adaptacja fragmentu wiersza polskiego pisarza, publicysty i działacza społecznego Ignacego Balińskiego, który pisał:
Chcesz być czymś w życiu, to się ucz,
Abyś nie zginął w tłumie;
Nauka to potęgi klucz,
W tym moc, co więcej umie.
Nauka i moc. Wiedza i siła. Szkoła jako władanie, rządy, panowanie… Pojęcie władza pochodzi od łacińskiego czasownika „potere”, czyli „móc”. Krąg znaczeń zakreślany przez ten wyraz to: przymus, siła, przemoc, manipulacja. Zapowiada zdolność do uzyskiwania założonych efektów oraz bezwzględnego wpływania na innych.
Kwestią władzy przez lata zajmował się amerykański politologi i były dziekan Harvard Kennedy School of Government Joseph Nye. To on wyodrębnił dwie formy jej stosowania: twardą i miękką. Twarda – nakazowa, polegająca na polityce siły, zakładająca osiąganie celów poprzez działania przymusowe lub stosowanie bodźców zgodnie z zasadą „kija i marchewki”. Miękka kojarzona z aktywami typu: atrakcyjna osobowość, kultura, wartości oraz unikaniem stosowania instrumentów przymusu. Bazuje ona na przekonującej narracji odwołującej się do norm oraz korzyści.
Praktyka stosowania „twardej” i „miękkiej” władzy dotyczy również rozwiązań edukacyjnych. Doskonale wypadający w badaniach uczniowie szkół państw Dalekiego Wschodu chowani są na ogół w kulturze twardych zasad oraz wymagań. Obejmują one nie tylko formułę pracy szkoły, ale również istotną pozycję nauczycieli. Spoczywającą po obu stronach odpowiedzialność za osiągane wyniki. Obowiązku dawania z siebie więcej niż dać się może.
Idee miękkie w obszarze edukacji są promowane i kultywowane w większości krajów Zachodu. Tu kluczem jest uczeń, jego możliwości i autonomia wyboru celów oraz sposobów uczenia się. Autorytet nauczycieli wynika z umiejętności budowania relacji z podopiecznymi oraz atrakcyjności proponowanych działań. Rzecz ciekawa – mimo różnic, najwyższe wyniki w badaniach weryfikujących poziom osiągnięć uczniów, uzyskują osoby zarówno z jednego jak i drugiego systemu szkolnej władzy.
Osobą, którą można uznać za twórcę podstaw wykorzystania władzy w zakresie twardego modelu uczenia się jest bez wątpienia Burrhus Frederic Skinner. Zaproponował on analizę zachowań uczniów z wykorzystaniem czynników opartych o nagrody i kary. Twierdził, że tego typu wzmocnienie jest najistotniejszym elementem procesu uczenia się. Zakładał, że każde działanie jest wyuczone, a co za tym idzie nauczyciel manipulując odpowiednio systemem bodźców może w oczekiwany przez siebie sposób wpływać zarówno na postawy jak i na zachowania uczniów.
W procesie uczenia się wyszczególniał dwa typy reakcji: reaktywne i sprawcze. Zachowania reaktywne są wywoływane przez zastosowane bodźce i nie wymagają wcześniejszego treningu. To podstawa warunkowania behawioralnego. Proces uczenia się następuje dzięki powstawaniu zaplanowanych asocjacji na linii sygnał oraz reakcja. W efekcie jednostka uczy się reagując na określone bodźce i wzmacniając oczekiwane zachowania poprzez powtarzanie działań wymaganych przez nauczyciela.
Idee Skinnera zostały zauważone na skutek popularności jego powieści Walden Two, przedstawiającej utopijne społeczeństwo rządzone zasadami warunkowania behawioralnego. Naukowym potwierdzeniem było natomiast opublikowanie w 1953 roku pracy Science and Human Behavior. Opisuje ona jak te same mechanizmy znajdują praktyczne zastosowanie w różnych instytucjach społecznych – w tym również w szkole.
Na początku lat sześćdziesiątych XX wieku zasady Skinnera zaczęto powszechnie wykorzystywać w kształtowaniu zachowań pacjentów, skazanych czy uczniów. Zaproponowane rozwiązania wciąż znajdują zastosowanie w pracy terapeutów, specjalistów zajmujących się działaniami dysfunkcyjnymi. Zasada warunkowania, w tym stosowania kar i nagród, jest również bardzo popularnym środkiem praktykowanym przez nauczycieli.
Hard power w edukacji zakłada, że wybrane zachowania człowieka stają się bardziej znaczące od pozostałych na skutek ich odpowiedniego wzmacniania. Skinner nazwał ten mechanizm warunkowaniem sprawczym, potocznie nazywanym również instrumentalnym lub operacyjnym. W szkole najprościej jest to robić z wykorzystaniem ocen bądź stosowaniem komentarzy opisujących w krytyczny sposób postawę czy zachowania ucznia. Dla dzieci ten rodzaj bodźców jest szczególnie wyrazisty i determinuje sposób ich zachowań. Zwłaszcza, że często podchwytywany jest przez koleżanki oraz kolegów i wykorzystywany do piętnowania już nie samych działań czy zachowań, ale wręcz osoby ucznia.
Powszechny dostęp do wiedzy, spadek znaczenia autorytetów i skupienie na kompulsywnym poszukiwaniu natychmiastowych rezultatów, wymusza na szkole odejście od praktyk behawioralnych. W to miejsce potrzeba rozwiązań, które pozwalają elastycznie, ale skutecznie inspirować i angażować uczniów w proces uczenia się.
Jednym z kluczowych rozwiązań stosujących zasady smart power w edukacji jest formuła pracy określana jako ocenianie kształtujące (formative assessment). To rodzaj praktyki nauczycielskiej, której głównym celem jest pomoc w procesie uczenia się. Kładzie ona nacisk na bieżące wsparcie uczniów.
W Wielkiej Brytanii tamtejsze Ministerstwo Edukacji upowszechnia zasady i praktykę oceniania kształtującego posługując się terminem „oceniania służącego uczeniu się” (assessment for learning). Definiuje je jako proces poszukiwania i interpretowania dowodów, które mogą posłużyć nauczycielowi i uczącemu się do określenia, na jakim etapie nauki się znaleźli, jaki następny krok mają do wykonania i jak tego najlepiej dokonać.
Osobą, która przyczyniła się do szerokiego zastosowania oceniania kształtującego w szkołach jest Dylan William. To były doradca Tonnego Blaira i emerytowany profesor UCL Institute of Education. Dzięki szczególnej charyzmie zainspirował i doprowadził do implementacji założeń formative assessment nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale praktycznie na całym świecie. W Polsce rozwiązania proponowane w ramach oceniania kształtującego (OK) w sposób systemowy i wieloaspektowy wdraża Centrum Edukacji Obywatelskiej. Model upowszechniany przez CEO bazuje na następujących fundamentach:
Polecamy: Szkoła bez ocen. Jak zmieniłoby się życie uczniów, gdyby w szkole nie było stopni
Kluczem praktyki OK w szkole jest odpowiedzialność całej społeczności: uczniów, nauczycieli, specjalistów a także rodziców. Nauczyciele bardzo starannie przygotowują zajęcia. Opracowują zestawy efektów, które uczniowie osiągną podczas lekcji. Są one prezentowane na początku zajęć i noszą specjalną nazwę NaCoBeZU – na co będziemy zwracać uwagę. Dzięki temu wiadomo co jest zakładanym efektem pracy podczas zajęć, a nauczyciele i uczniowie mogą na bieżącego monitorować skutki podejmowanych przez siebie działań.
Praktyka oceniania kształtującego zakłada wiele rozwiązań sprzyjających nauce. Jednym z nich jest technika „świateł”. Uczniowie dysponują karteczkami w trzech kolorach: czerwonym, żółtym oraz zielonym. Prowadzący co jakiś czas pyta o poziom rozumienia tego, co dzieje się na lekcji. Podniesienie kartki zielonej oznacza, brak problemów, żółtej – częściowe niezrozumienia a czerwonej całkowitą blokadę.
Nauczyciel obserwując liczbę prezentowanych kolorów może albo wrócić do niezrozumiałej części zajęć, albo po zorganizowaniu pracy w grupach podejść i chwilę indywidualnie popracować z uczniem, który jako jedyny pokazał czerwoną kartkę. Często stosuje się też pracę w parach albo zespołach podczas których ci uczniowie, którzy rozumieją zagadnienie, tłumaczą je koleżankom czy kolegom mającym z tym kłopot.
Polecamy: Czego powinna uczyć szkoła? Holistic Think Tank zna odpowiedź!
Szkoła nie musi potwierdzać, że umiemy coś lepiej czy choćby tak samo jak inni. Bowiem nie wyścig, rankingi czy nawet codzienna ocena stanowi kwintesencję nauki na lekcji. Rozwój zakłada zmianę, nieustanne potykanie się z własnymi ograniczeniami. Pozyskiwanie praktycznych kompetencji, które definiują marsz uczniów ku dorosłości. Uczenie się dla rezultatów wymaganych tylko na egzaminach przez coraz liczniejsze rzesze nastolatków traktowane jest albo jako opresja, albo strata czasu. Pora zmodyfikować proces poprzez ukazanie atrakcyjności celów oraz korzyści z wypracowanej w trakcie uczenia się zmiany.
Smart power w edukacji to połączenie partnerstwa, wzajemnego szacunku dla reprezentowanych przez każdą ze stron możliwości i ograniczeń oraz radość z uczestnictwa w rozwoju. Dzięki tym rozwiązaniom wszyscy możemy odczuć wysoki poziom satysfakcji z procesu oraz efektów osobistego zaangażowania. Zmiany pozwalającej nam stawać się bardziej sprawczymi i zadowolonymi z siebie osobami.
Źródła
K. Cherry, B. F. Skinner’s Life, Theories, and Influence on Psychology, [online].
Dowiedz się więcej:
Polecamy: Naukowcy przekształcają odpady metalowe w katalizator wodoru
Polecamy: Jak rozpoznać deepfake? Na te rzeczy warto zwrócić uwagę