Nauka
Nie chodzisz na wybory? Ludzie, którzy nie głosują żyją krócej
22 listopada 2025

Niewyspani liderzy stają się bardziej impulsywni, opryskliwi i częściej wyładowują emocje na podwładnych. Nowe badania z USA, Singapuru i Australii pokazują, że jakość snu menadżera ma bezpośredni wpływ na atmosferę w pracy, morale zespołu i jakość podejmowanych decyzji.
Chris Andrews, szef wartej 20 mld dolarów firmy z sektora finansów La Trobe Financial, wstaje codziennie o 4:30. Tim Cook, prezes Apple, jest na nogach już o 3:45. Elon Musk zwykle wstaje o 9:00, ale do łóżka kładzie się o trzeciej w nocy. Ludzie sukcesu, najbogatsze osoby na świecie, prezesi wielkich korporacji wstają wcześnie rano i krótko śpią. Ale czy to na pewno zachowanie warte naśladowania?
„Jakość snu lidera może w znaczący sposób wpłynąć na ich zachowanie w pracy – nie tylko nastrój, ale też podejmowanie decyzji, styl komunikacji, a nawet etyczną ocenę sytuacji”
– pisze wprost Stefan Volk, profesor zarządzania na Uniwersytecie w Sydney. Jak zaznacza ekspert, już w 2014 roku przeprowadzono badania, które to udowodniły.
Naukowcy z USA i Singapuru przez kilka dni śledzili zachowania menadżerów i ich zespołów. Monitorowali również jakość snu przełożonych. Korelacja była jasna: kiedy liderzy źle spali, spadała ich zdolność do samokontroli. Powodowało to więcej nieuprzejmych zachowań wobec podwładnych.
Nie chodzi tylko o bycie zrzędliwym. Pozbawienie snu upośledza regulację emocjonalną, zmniejsza cierpliwość i zwiększa impulsywność. Zmęczeni menadżerowie częściej reagują karami i tworzą napiętą atmosferę – nawet gdy ich pracownicy są doskonale wyspani.
Mimo dowodów wiele organizacji wciąż gloryfikuje brak snu. Prezesi wstający o 4 rano i rozpoczynający pracę przed świtem są celebrowani jako wzorce dyscypliny. „Ta kultura zaczyna się wcześnie, w szkołach biznesu i programach rozwoju przywództwa, gdzie krótki sen jest normalizowany” – pisze prof. Volk w artykule dla portalu The Conversation.
Według innej pracy australijskiego badacza „normalizacja deprywacji snu i rozregulowanych rytmów dobowych negatywnie wpływa nie tylko na zdrowie i samopoczucie studentów, lecz także na ich zdolność uczenia się oraz efektywność pracy”. Po opuszczeniu szkoły biznesowej przenoszą ten tryb życia do pracy na stanowiskach menadżerskich. I są na to dowody. W badaniach przeprowadzonych przez Deloitte prawie połowa menadżerów narzeka na problemy ze snem.
W innej ankiecie, tym razem autorstwa McKinsey, 66 proc. badanych liderów stwierdziło, że jest niezadowolona z jakości swojego snu, a 55 proc. z jego ilości. Według Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego 40 proc. osób na stanowiskach menadżerskich regularnie śpi po sześć godzin na dobę lub mniej.
Krótkoterminowe skutki braku snu są znane: senność w ciągu dnia, zmniejszona koncentracja, wolniejsze reakcje. Według artykułu opublikowanego w Journal Sleep of Research wystarczy skrócenie zalecanego czasu snu o zaledwie 2 godziny, aby świadomość moralna zmniejszyła się o 10 proc. Prawdziwym problemem są jednak długoterminowe konsekwencje.
Chroniczne pozbawienie snu zwiększa ryzyko depresji, uzależnień, otyłości i zaburzeń metabolicznych. Dla liderów to jednak nie tylko kwestia zdrowia, ale też wydajności. Badania pokazują, że niewyspani przywódcy są mniej inspirujący, mniej charyzmatyczni i bardziej skłonni do nadużyć wobec swoich zespołów.
Co gorsza, przełożeni często nie zdają sobie sprawy, że ich zachowanie wynika ze złego snu. To sprawia, że wpadają w błędne koło: negatywne interakcje z podwładnymi prowadzą do stresu, który z kolei źle wpływa na sen.
W obliczu tych niepokojących danych warto wrócić do edukacji. Volk, powołując się na badania McKinsey, stwierdza, że świadomość tego, ile znaczy dobrze ułożony cykl dobowy, jest zbyt mała. A menadżerzy to widzą: 83 proc. liderów twierdzi, że w ich firmach nie poświęcono wystarczająco dużo wysiłku, by edukować o znaczeniu snu. To musi się zmienić.
„Programy rozwoju przywództwa muszą traktować sen poważnie. Zrównoważona kariera dla liderów oznacza budowanie odporności psychicznej i fizycznej, a sen jest tego centralnym elementem” – argumentuje Volk. W swoich wnioskach badacz z Australii rysuje sen nie tylko jako sposób na regeneracje organizmu, ale też narzędzie zarządzania. Takie, które ma realny wpływ na funkcjonowanie zespołu i całej firmy.
Jak wygląda dziś szukanie pracy? Tego dowiesz się na kanale Holistic News na YouTube:
Czy wygląd jest w pracy atutem? Sprawdź artykuł: Uroda pomaga w pracy? Amerykańscy naukowcy zburzyli ten mit
Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News