Prawda i Dobro
W Niemczech panuje lęk. „Mamy do czynienia z kampanią strachu”
20 lutego 2025
Lot na Marsa stał się jednym ze sztandarowych pomysłów prezydenta Donalda Trumpa i Elona Muska. A to rodzi pytania o przyszłość programu Artemis. Czy NASA będzie kontynuować misję na Księżyc i budować tam stałą bazę? A może zrezygnuje z eksploracji Księżyca i od razu skupi się na Marsie?
Objęcie prezydentury przez Donalda Trumpa i jego słowa o locie na Marsa wywołały spekulacje na temat powrotu USA na Księżyc. W styczniu 2025 roku szefowie zespołu Artemis wyrazili obawy, że zmiany wprowadzone przez nową administrację mogą doprowadzić do dalszych opóźnień w programie eksploracji Księżyca.
Pierwsze plany załogowych misji księżycowych w XXI wieku pojawiły się już w 2004 roku, za kadencji George’a W. Busha. Program wielokrotnie zmieniał nazwę i ostatecznie stał się znanym dziś Artemisem. W 2022 roku odbył się pierwszy testowy lot rakiety SLS, który zakończył się sukcesem. Jednak test załogowego lotu tej rakiety zaplanowano dopiero na 2026 rok.
Skąd pojawiły się spekulacje na temat rezygnacji USA z misji na Księżyc? Być może ich źródłem jest inauguracja Trumpa, podczas której zapewnił o wysłaniu amerykańskich astronautów na Marsa. Wcześniej, w czerwcu 2019 roku, w jednym z wpisów na Twitterze sugerował, że NASA powinna skupić się na bardziej ambitnych celach niż ponowny lot na Księżyc, który został osiągnięty 50 lat temu. Zalecał skoncentrowanie się na locie na Marsa, obronności i badaniach naukowych.
Warto jednak zaznaczyć, że podczas swojej pierwszej kadencji Trump zainicjował program Artemis, który miał na celu powrót astronautów na Księżyc.
Polecamy: Nasłuchiwanie kosmosu. Nauka i dźwięki wszechświata
W grudniu 2024 roku prezydent Trump mianował Jareda Isaacmana, bliskiego współpracownika Elona Muska, na stanowisko administratora NASA. Ta decyzja może mieć wpływ na dalszy rozwój programu Artemis.
Elon Musk nigdy nie ukrywał, że jego ambicją jest lot na Marsa i kolonizacja Czerwonej Planety. Jednocześnie wielokrotnie wypowiadał się na temat powrotu USA na Księżyc, podkreślając rolę SpaceX w tym przedsięwzięciu. W 2019 roku, w wywiadzie dla magazynu TIME, stwierdził, że lądowanie na Księżycu może nastąpić w ciągu mniej niż dwóch lat.
SpaceX ściśle współpracuje z NASA w ramach programu Artemis, którego celem jest powrót człowieka na Księżyc i utworzenie tam stałej placówki badawczej. Kluczowym elementem tej misji jest statek Starship, który ma pełnić rolę lądownika księżycowego. W listopadzie 2024 roku poinformowano, że SpaceX planuje testy tankowania na orbicie – to niezbędny krok w przygotowaniach do misji księżycowych.
NASA stoi przed wyborem: kontynuować program Artemis i budowę Lunar Gateway, co w dalszej perspektywie może doprowadzić do lotu na Marsa, czy od razu skupić się na Czerwonej Planecie.
Druga opcja nie jest całkowicie nierealna. SpaceX prawdopodobnie zdoła wylądować na Marsie, jeśli włoży w to odpowiednie środki i pracę. Ale czy uda im się bezpiecznie wysłać tam ludzi i sprowadzić ich na Ziemię? Jako firma kierująca się zyskiem, SpaceX będzie musiało znaleźć równowagę między kosztami a bezpieczeństwem astronautów.
Warto spojrzeć na przykład Boeinga – jego astronauci utknęli na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i ta sytuacja trwa już od siedmiu miesięcy. To pokazuje, że prywatne firmy powinny zachować ostrożność, jeśli chodzi o loty załogowe.
Porzucenie programu Artemis oznaczałoby również rezygnację z budowy Lunar Gateway – stacji orbitalnej wokół Księżyca, która ma być przystankiem dla przyszłych misji. Gateway miałby też stanowić punkt wyjścia dla wypraw na Marsa. Porzucenie tych planów wymagałoby wyznaczenia zupełnie nowych, jeszcze ambitniejszych celów.
Wyprawa na Marsa to znacznie większe wyzwanie niż podróż na Księżyc. Czerwona Planeta znajduje się 833 razy dalej od Ziemi niż jej naturalny satelita. W efekcie lot na Marsa trwa około 9 miesięcy, podczas gdy lot na Księżyc zajmuje zaledwie kilka dni. Budowa Lunar Gateway ma więc sens nie tylko dla eksploracji Księżyca, ale także jako etap przygotowań do lotów na Marsa.
Jeśli USA zrezygnują z eksploracji Księżyca, inne kraje mogą szybko zdobyć przewagę. To może ułatwić im dalszą drogę na Marsa. Taki proces zajmie jednak więcej czasu. Jeśli Musk nie wyśle ludzi na Marsa w najbliższych latach, inne państwa mogą go wyprzedzić.
Polecamy: Życie na Ceres. Sekrety oceanów karłowatej planety
Zdjęcie główne: Canva + White House/X.com