Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Fani Disneya są wściekli, ponieważ w sieci pojawiły się zdjęcia pracowników płci męskiej ubranych w damskie stroje. To kolejny przypadek, w którym władze wytwórni wpychają swoją ideologię dzieciom. Czy to się kiedyś skończy, czy widownia już zawsze będzie indoktrynowana przez wytwórnię?
Disney zatrudnia mężczyzn przebranych za kobiety. Stoją w sukienkach i witają dzieci. Zdjęcia te otrzymałem od zaniepokojonych gości
napisał użytkownik Libs w X.
Nie był to pierwszy raz, gdy parki Disneya trafiły na pierwsze strony gazet z powodu zdjęć pracowników płci męskiej przebranych za kobiety. Jak donosi „Daily Wire” w maju na TikToku pojawił się klip wideo przedstawiający pracownika w sukience witającego małe dzieci w Bibbidi Bobbidi Boutique w Disneylandzie. Wideo szybko zyskało popularność w mediach społecznościowych.
Zobacz również:
Władze parków Disneya zaktualizowały politykę w kwestii ubioru w 2021 r. Miała ona umożliwić pracownikom, lub jak się ich nazywa w parku, „członkom obsady”, noszenie odzieży zgodnej z indywidualnymi preferencjami, niezależnie od płci biologicznej.
Chcemy, aby nasi goście mogli zobaczyć tradycje odzwierciedlone w historiach, doświadczeniach i produktach, które napotykają podczas interakcji z Disneyem. Chcemy też, aby obecni i przyszli członkowie obsady mieli poczucie przynależności w pracy
napisali przedstawiciele Disneya w oświadczeniu.
W przeszłości parki Disneya były wolne od indoktrynacji. Ich pierwotnym założeniem było dostarczanie rozrywki dzieciom, a nie indoktrynowanie Jeden z Internautów przypomniał ten fakt:
Kiedy pracowałem w Disney World we wczesnych latach 90., członkowie obsady płci męskiej nie mogli mieć zarostu na twarzy. Nie można było mieć widocznych tatuaży (niezależnie od płci), biżuteria była ograniczona pod względem rozmiaru i ilości, a kobiety mogły nosić tylko stonowany makijaż. Ponadto były atrakcje, przy których mogli pracować wyłącznie mężczyźni
Władze Disneya już dawno przyjęły politykę, której celem jest promowanie środowisk LGBT oraz gender. Ostatnim przykładem jest „Mała Syrenka”. Kontrowersje wzbudziła także planowana aktorska wersja „Królewny Śnieżki”. Burze wśród fanów wywołała odtwórczyni głównej roli – Rachel Zegler. Przyznała, że scenariusz będzie bardzo odbiegał od pierwowzoru z 1937 roku.
Stworzyliśmy Śnieżkę, która nie zostanie uratowana przez księcia. Nie będzie też marzyć o prawdziwej miłości. Będzie chciała zostać liderką. Ona wie, że jest w stanie nią zostać. Jej ojciec zapewniał ją przed śmiercią, że może się nią stać, jeśli będzie nieustraszona, sprawiedliwa, odważna i prawdziwa
zapowiadała aktorka.
Zegler w późniejszych wywiadach stwierdziła, że oryginalna wersja bajki nie przetrwała próby czasu i dzisiaj jest już nieaktualna.
Oryginalny film miał premierę w 1937 roku. Wtedy ogromny nacisk położono na historię miłosną z mężczyzną, który dosłownie prześladuje Śnieżkę. Tym razem będzie inaczej
mówiła aktorka.
Trudno w racjonalny sposób skomentować słowa aktorki, która twierdzi, że Śnieżka była prześladowana przez ratującego ją księcia. Jeśli wziąć twierdzenia Pani Zegler na poważnie, to, wszystkie bajki, w których kobiety są ratowane z opresji przez mężczyzn, są tak naprawdę prześladowane.
Jednak nie jest powiedziane, że w przyszłości będziemy bombardowani podobnymi obrazkami. Może okazać, że władze Disneya szybko zrewidują swoją politykę ze względu na niskie wyniki finansowe. Widzowie mogą zwyczajnie poczuć się znudzeni ciągłą propagandą, co wpłynie na zyski firmy. Czy wówczas wytwórnia nadal będzie twardo stała za promowaniem ideologii gender? Tego oczywiście nie wiemy, ale możemy się domyślać.
Źródła:
To może cię również zainteresować: