Nauka
Technologia wodorowa na morzach. Yamaha tworzy silniki przyszłości
20 listopada 2024
Język polski jest stosunkowo ubogi. Niejednokrotnie brakuje w naszym rodzimym słowniku wyrazów, które mogą w pełni przekazać istotę danej rzeczy czy zjawiska. Niejednokrotnie lepiej pozostawić wyraz oryginalny i próbować go wytłumaczyć, niż szukać odpowiednika w języku polskim. Takim słowem jest „miłość”.
Starożytni Grecy na opisanie tego wielowarstwowego i wielowymiarowego zjawiska używali nie mniej niż dziesięciu wyrażeń. Każde z nich podkreślało inny jej aspekt. W polskim dysponujemy zaledwie dwoma: kochać i miłować. Tego drugiego, staropolskiego, nie usłyszymy jednak w mowie potocznej.
Wśród greckich wyrażeń znane są powszechnie trzy: eros, agape i philia. Często układa się je w hierarchii ważności: eros – najbardziej prymitywna forma miłości, pełna namiętności i braku rozumu; philia – przyjaźń, dojrzalsza, gdyż pozbawiona nadmiernych uczuć; no i agape – miłość doskonała, bo całkowicie altruistyczna i nastawiona na poświęcenie.
Grecy nie patrzyli jednak na te rodzaje miłości jako przeciwstawne, ale jako uzupełniające się. Dla nich ważna była harmonia. To w niej rozwijał się człowiek.
Przyjrzyjmy się zatem pięciu rodzajom miłości, które są jak pięć palców dłoni – każdy potrzebny i składający się na całość.
Kciuk – palec, który wizualnie znajduje się najbliżej ciała człowieka. Dzięki jego ruchomości naczelne, a przede wszystkim człowiek, są zdolne do skomplikowanych operacji i używania narzędzi. To dobry obraz dla filauti – miłości, przyjaźni do samego siebie.
W niejednym z nas zakorzeniona jest fałszywa skromność: negowanie własnych osiągnięć, sukcesów w imię praktykowania źle rozumianej pokory. Wypływa to z utożsamiania miłości do samego siebie z egoizmem lub narcyzmem. Filautia to przede wszystkim zobaczenie prawdy o samym sobie, afirmacja własnych zdolności, talentów i sukcesu oraz akceptacja samego siebie z wszystkimi jasnymi i ciemnymi stronami.
Z drugiej strony miłość do siebie zakłada rozwój, który wiąże się ze stawaniem sobie wymagań. To troska o wszechstronną zmianę na płaszczyźnie fizycznej, osobowej, zawodowej i relacyjnej.
Tak rozumiana miłość do siebie samego jest fundamentem złotej zasady etycznej: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe lub – w wersji pozytywnej – czyń drugiemu to, co sam chciałbyś, aby zrobił tobie. Ta miłość jest fundamentem dla rozwoju innych.
Przeczytaj również: Nieskończona moc miłości: jak rodzicielstwo wpływa na nasze życie?
„Oto jest Eros, syn bogini nieba, niebiański, i czcić go powinny państwa i ludzie zwyczajni, bo on do ustawicznej pracy nad sobą zmusza, on udoskonala tych, którzy sami kochają, i tych, co sobie miłość zyskać potrafili”. Tak o erosie przeczytamy w „Uczcie” filozofa Platona.
W naszej kulturze przenikniętej tradycją chrześcijańską eros jawi się jako coś groźnego i złego. Wiązany jest z wyuzdaniem, pornografią i nieopanowaniem. Uważany za zbyt cielesną formę miłości. Jednak bez tego pierwiastka, który zmusza do pracy nad sobą, ludzkość nie wzniosłaby się na wyżyny twórczości, poświęcenia i kreatywności.
Eros kojarzy się z palcem wskazującym, gdyż jest tą siłą w człowieku, która pozwala mu zdobywać to, czego pragnie. Platon opisuje go jako intensywną siłę, która ciągnie do tego, co dobre, prawdziwe i piękne. Przewyższa aspekt fizyczny, cielesny i seksualny. To jest głęboka fascynacja, pasja i pragnienie.
„Wielki duch, który będąc pośrodku pomiędzy jednym i drugim światem, wypełnia przepaść między nimi i sprawia, że się to wszystko razem jakoś trzyma”
– przeczytamy w „Uczcie” Platona.
Dzięki erosowi możemy być pociągani i zdobywać to, do czego lub kogo nas ciągnie.
Agape, przez wielu uważana za miłość doskonałą. To altruistyczne wyjście naprzeciw drugiemu człowiekowi. To troska o jego dobro i rozwój, bez czekania na odwdzięczenie się. To spalanie się dla dobra określonej sprawy lub konkretnego człowieka.
Nie bez powodu jej symbolem może być palec środkowy – najwyższy. Agape to miłość kogoś, kto stoi wyżej, do kogoś, kto jest niżej: rodzica do dziecka; mentora do ucznia; wolontariusza do potrzebującego. Mimo ogromu bezinteresowności w agape nie ma równości w relacji.
Taka miłość opiera się na dwóch skrzydłach: afirmacji i stawianiu wymagań. Doskonale widać to przykładzie wychowania dzieci. Z jednej strony jest czułość i akceptacja, a z drugiej – nieraz surowe stawianie wymagań.
Polecamy: Miłość: niewyczerpane źródło plotek i problemów. Jak ludzie dobierają się w pary?
Palec serdeczny symbolizuje miłość storge. Ta miłość rodzi się z przynależności, czyli z więzi. Podstawowym miejscem, w którym się pojawia, jest rodzina. Dalej – grupa społeczna, a w końcu – naród.
Głównym założeniem w realizowaniu miłości storge jest serdeczność i wymiana, które mają na celu budowanie dobra wspólnego. W tej relacji coś daję i coś biorę. Potrafię się poświęcić, ale i przyjąć poświęcenie ze strony innego człowieka. Więź i przynależność, które tworzą storge pozostawiają jednak miejsce na niezależność i wolność.
Philia lub filia – możemy przetłumaczyć jako przyjaźń. Podobnie jak agape ten typ relacji również opiera się na bezinteresowności, ale w przeciwieństwie do agape, tutaj jest równość.
Polskie słowo „przyjaźń” podkreśla, że filia polega na trwaniu jaźni, przy jaźni, tj. tego, co jest najgłębsze i najbardziej intymne w człowieku. Powstanie takiego rodzaju miłości nie może zatem nastąpić z dnia na dzień. Tylko emocjonalny ekshibicjonista jest w stanie odsłonić najgłębsze pokłady samego siebie przed kimś obcym. Ta relacja wymaga wypróbowania i nie każdy się do niej nadaje.
Są tacy, którzy przyjaźnią nazywają relację, w której szukają zaspokojenia swoich dziecięcych potrzeb przywiązania, akceptacji i uznania. Inni w przyjaźni upatrują taki związek między ludźmi, w którym uzyskują konkretne korzyści, np. majątkowe. W obu przypadkach druga osoba nie jest równych partnerem dialogu, ale narzędziem.
Prawdziwa filia to proces: wybór, wypróbowanie przyjaciela i zaufanie. A wszystko to odbywa się między dwiema dojrzałymi osobami. To odsłanianie miękkiego podbrzusza jest intymne, delikatne i sprawia, że stajemy się wrażliwi. Stąd porównanie do małego palca.
Żaden z rodzajów miłości nie jest lepszy lub gorszy. Każdy ma swoje miejsce w życiu człowieka i dopiero ich całościowe rozwijanie sprawia, że wzrost istoty ludzkiej jest harmonijny i skuteczny. To jak budowanie fundamentu: musi być on równy, żeby cała budowla się nie chwiała.
Punktem wyjścia, ale też ciągłego powrotu jest filautia. Jeśli człowiekowi brakuje akceptacji samego siebie połączonego z troską o dojrzałość, nie ma mowy o wchodzeniu w zdrowe relacje z innymi. Bez eros nie ma mowy o pasji i pragnieniu, które prowadzą nie tylko do rzeczy czy nabywania umiejętności, ale także do wchodzenia w związki z innymi.
Życie stawia nas zwykle w sytuacji, gdy możemy przekazać komuś naszą wiedzę, zdolności i zrobić coś dla kogoś. Agape sprawia, że możliwa jest w nas altruistyczna pomoc. A że nie jesteśmy samotną wyspą to zarówno miłość do siebie, pasja i altruizm znajdą swoją miejsce w storge i wspólnym budowaniu dobra.
Dla harmonii rozwoju konieczny jest też ktoś, z kim jesteśmy na tym samym poziomie i możemy poprzez filia otworzyć się na niego w pełnym zaufaniu.
Źródła:
Może cię również zainteresować: