Humanizm
Hulaj dusza, piekła nie ma. Zetki, influencerzy i pieniądze
16 listopada 2024
Niezwykła hybryda czy nowy gatunek? Na trop tajemniczej odmiany dzikiego kota wpadli leśnicy na Korsyce
Do tej pory drapieżnik żył głównie w lokalnych legendach. „Pasterze z pokolenia na pokolenie przekazywali opowieści o tym, jak kot atakował owce i kozy” – powiedział Carlu-Antone Cecchini z Narodowego Biura do Spraw Łowiectwa i Przyrody (ONCFS). Mieszkańcy ochrzcili go mianem „ghjattu volpe”, czyli „kociego lisa”.
W 2008 r. jeden z osobników został przyłapany na grasowaniu w kurniku. Legenda ożyła i zainteresowała badaczy. Zastanawiali się oni, czy to przyrodnicza anomalia, międzygatunkowa hybryda czy nieznany nauce nowy gatunek zwierzęcia. „Uważamy, że to naturalny, dziki gatunek. Był on znany miejscowym, ale do tej pory nie został naukowo opisany” – podkreślił Pierre Benedetti (ONCFS) w rozmowie z agencją AFP.
Naukowcy próbowali schwytać zwierzę w pułapki nasączone specjalnym wabikiem. Dzięki temu udało się przyciągnąć kilku osobników, które, ocierając się o przynętę, pozostawiły na niej swoją sierść i tym samym – DNA.
Rozpoczęły się żmudne badania, w trakcie których szukano różnic i podobieństw okazu do innych drapieżników. „Po ekspertyzach DNA można wyraźnie wskazać różnice pomiędzy »kocim lisem« a żbikiem europejskim (Felis silvestris) oraz jego podobieństwa do afrykańskiego kota leśnego (Felis silvestris lybica)” – podkreślił Benedetti.
W 2016 r. leśnikom udało się schwytać pierwszego żywego osobnika. Łącznie wyłapali kilkanaście „kocich lisów”. Przed wypuszczeniem na wolność zostały zaobrączkowane, co umożliwiło śledzenie trasy ich wędrówek. Dzięki temu udało się ustalić rozmiar populacji i niektóre zwyczaje. Zaobserwowano m.in., że w poszukiwaniu pokarmu gatunek przemierza spore odległości, dystanse, a jego obszar łowiecki obejmuje zarówno niziny, jak i góry.
Według ustaleń naukowców zwierzę przybyło na wyspę ponad 6 tys. lat temu, podczas drugiej kolonizacji Korsyki przez człowieka. Według hipotez może to świadczyć o bliskowschodnim rodowodzie drapieżnika. Naukowcy ostatecznie obalili też mit, że zwierzę może być hybrydą kota z lisem. Ich zdaniem nie ma możliwości, by gatunki mogły się mieszać, ze względu na zbyt istotnie różnice genetyczne.
Drapieżnik jest o wiele większy od dachowców i ma 90 cm długości. Jego szeroko rozstawione uszy i szczęka czynią go nieco podobnym do psa. Zwierzęta mają bardzo gęstą sierść, która zapewnia ochronę przed zadrapaniami. „Koci lis” jest też mistrzem kamuflażu. Ma ciemne, pokryte prążkami nogi i ogon oraz rudą sierść.
„To jego duży rozmiar oraz ogon sprawiły, że miejscowi nazywają go »kocim lisem«” – tłumaczy Benedetti. Naukowcy mają nadzieję, że drapieżnik zostanie oficjalnie uznany za nowy gatunek i szybko objęty ochroną.
Źródło: National Geographic, Independent, AFP