Nauka
Mroczna strona internetu od Muska. Czy Starlinki niszczą naszą warstwę ozonową?
14 lipca 2025
Cała Polska świętuje historyczny triumf Igi Świątek w Wimbledonie. Ogromna sława, prestiż i wielkie pieniądze to oczywiste owoce jej tytanicznej pracy. Ale za tym sukcesem kryje się korzyść znacznie cenniejsza, której nie da się przeliczyć na żadną walutę. Badania naukowe nie pozostawiają złudzeń: tenis jest sportem, który najskuteczniej przedłuża życie.
Historyczne zwycięstwo w Wimbledonie umocniło pozycję Igi Świątek w panteonie polskiego sportu. 24-letnia tenisistka jest aktualnie trzecia w rankingu WTA, a od zdobycia karierowego Wielkiego Szlema dzieli ją jedynie zwycięstwo w Australian Open. Brawurowa kariera naszej rodaczki sprawiła, że Świątek jest aktualnie znana na całym świecie, a po historycznym zwycięstwie w Wimbledonie jej sukces świętowali nie tylko rodzina i sztab trenerski, ale również zgromadzone na widowni londyńskiego kortu gwiazdy i celebryci.
Poza sławą, chwałą i wimbledońskim trofeum tenis może jednak przynieść Idze Świątek znacznie więcej. Sport ten, szczególnie uprawiany w wariancie pojedynczym, wiąże się z dużym obciążeniem fizycznym i mentalnym. Regularne treningi (na poziomie co najmniej 75 minut intensywnego wysiłku lub 150 minut średniego wysiłku tygodniowo) zmniejszają ryzyko otyłości, cukrzycy i chorób układu krążenia. Okazuje się również, że tenis może w znaczący sposób zwiększyć długość naszego życia.
Naukowcy z duńskiego Copenhagen City Heart Study opublikowali wyniki imponujących badań. Ponad 8,5 tys. osób było monitorowane przez 25 lat pod kątem sportów jakie uprawiają i wpływu tych aktywności na długość ich życia. Eksperyment trwał od 1991 roku, a badane sporty obejmowały m.in. tenis, badmintona, kolarstwo czy piłkę nożną.
Okazuje się, że odbijanie piłki na korcie wypadło w badaniu najlepiej, zwiększając spodziewaną długość życia średnio o 9,7 roku. Dla porównania:
Aby utrzymać i odpowiednio mocno uderzać tenisową rakietą podczas meczu, konieczne jest odpowiedni wyćwiczenie mięśni odpowiedzialnych za chwyt. Tymczasem z wiekiem nasza masa mięśniowa i kości stają się coraz słabsze. Mocne złapania za rakietę i regularna gra sprawiają, że te efekty starzenia się są znacznie mniej dotkliwe, a utrata masy mięśniowej postępuje wolniej.
Słabnięcie mięśni wraz z wiekiem jest jedną z głównych przyczyn chorób serca. Ciągłe ćwiczenie ich w ramach gry w tenisa zmniejsza to ryzyko. Do badań duńskich naukowców można dorzucić również wnioski badaczy z Wielkiej Brytanii, którzy w 2016 roku zaobserwowali spadek ryzyka zgonu na poziomie aż 47 proc. u osób uprawiających sporty rakietowe (badminton, tenis, squash). Był to najlepszy wynik spośród wszystkich badanych aktywności (sprawdzono również kolarstwo, pływactwo i aerobik).
Zaobserwuj nasz kanał YouTube. Kliknij w LINK i zaznacz subskrybuj
Oczywiście fizyczność to jedno, ale wydłużenie życia zapewnia również odpowiednio sprawny umysł i zdrowa psychika. Tenis to nie tylko duży wysiłek dla naszych mięśni, ale też mózgu — w wariancie pojedynczym wymaga ciągłego myślenia o ruchach przeciwnika, spostrzegawczości i pewnej dozy odporności psychicznej, aby mentalnie wytrzymać długie wymiany. Jeśli chodzi o grę w duecie, wymagana jest dobra współpraca między dwójką graczy oraz zdolność do bieżącego aktualizowania ustalonej wcześniej taktyki w zależności od tego, jak potoczy się gra.
Psychiczna odporność, myślenie taktyczne i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji — to wszystko sprawia, że regularna gra w tenisa jest świetnym ćwiczeniem dla naszego mózgu, co z kolei może sprawić, że będzie on dłużej sprawny. Istnieje również aspekt społeczny — uprawiania jakiegokolwiek sportu sprawia, że mamy kontakt ze związaną z nim społecznością, taką jak lokalna drużyna czy klub. Według badań izolacja społeczna zwiększa ryzyko demencji aż o 50 proc., dlatego wspólne ćwiczenie tenisa w zróżnicowanym gronie pozytywnie wpływa nie tylko na nasze bieżące samopoczucie, ale też chroni nas przed problemami psychicznymi na starość.
Przeczytaj również: Biznes na stadionie. Miliarderzy inwestują w piłkę nożną