Nauka
Wielka akcja NASA. Możesz wziąć udział w misji wokół Księżyca
10 września 2025
Przez dziesięciolecia naukowcy byli przekonani, że zespół stresu pourazowego to prosta reakcja na traumę. Badania z Ukrainy właśnie obaliły tę teorię. Zaskakująca prawda? PTSD to nie tylko kwestia traumatycznego wydarzenia. Klucz do zrozumienia tego zespołu tkwi również w naszej przeszłości i genach – odkrycie, które może zrewolucjonizować sposób leczenia milionów ludzi na całym świecie.
Jak powstaje zespół stresu pourazowego (PTSD)? Przez lata myśleliśmy, że to prosta reakcja na jedno, traumatyczne zdarzenie, lecz najnowsze badania ukraińskich naukowców pokazują, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Na to, czy rozwinie się u nas PTSD, ma wpływ cała historia naszego życia.
Problemem zajęła się prof. Liana Spytska. Nie tylko przeanalizowała dostępną literaturę naukową, ale sama przeprowadziła badania nad zjawiskiem. Zaangażowała do tego zadania 250 dorosłych w wieku od 21 do 55 lat, w tym 110 kobiet i 140 mężczyzn. Wśród nich były osoby, u których nie stwierdzono dotychczas żadnych zaburzeń psychicznych. Każda osoba wypełniła ankietę i odpowiedziała na pytania, które miały na celu sprawdzić:
PTSD prawie nigdy nie przychodzi sam. Przegląd badań ujawnił szokującą prawdę: zespół stresu pourazowego zwykle współwystępuje z depresją, uzależnieniami czy chorobami somatycznymi.
Ale to nie wszystko. Okazuje się, że sama obecność tych problemów zwiększa podatność na traumę – tworząc błędne koło, które prowadzi prosto do PTSD.
Na ryzyko dodatkowo wpływają wcześniejsze traumy, brak wsparcia bliskich oraz wcześniejsze problemy psychiczne. To oznacza, że niektórzy ludzie są bardziej narażeni już przed wydarzeniem traumatycznym.
Naukowcy ustalili, że skłonność do PTSD jest dziedziczna i zależy od wcześniejszych doświadczeń życiowych. Wykazały to biologiczne predyspozycje, czyli zaburzenia w regulacji hormonów stresu oraz różnice strukturalne w mózgu.
To jeszcze nie wszystko.
Aż 76 proc. ankietowanych cierpiało na zespół stresu pourazowego, a wiek i stopień traumy silnie wpływały na wyniki. Uczestnicy powyżej 40. roku życia oraz ci, którzy doświadczyli bardzo poważnych sytuacji, zgłaszali najsilniejsze objawy. I odwrotnie, osoby z łagodniejszymi urazami doświadczały mniej objawów PTSD.
„Stwierdzono, że obecnie nie wszystkie możliwe czynniki ryzyka rozwoju PTSD zostały zidentyfikowane. Ustalono, że rozwój tej patologii jest związany z następującymi czynnikami: traumatycznymi wydarzeniami i ich nasileniem, cechami indywidualnymi, obecnością lub brakiem wcześniejszych urazów psychicznych w historii medycznej, płcią, wiekiem, obecnością lub brakiem chorób somatycznych u danej osoby, wsparciem społecznym, poziomem wykształcenia oraz czynnikami genetycznymi i epigenetycznymi” – czytamy w badaniu opublikowanym w The Humanistic Psychologist.
Epigenetyka to nauka o tym, jak styl życia, środowisko i doświadczenia mogą włączać lub wyłączać nasze geny – bez zmieniania ich struktury.
Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTubie.
Wyniki badania wykazały także, że mężczyźni byli bardziej podatni na wystąpienie PTSD przez problemy zdrowotne, na przykład zawały serca czy udary, z kolei kobiety były bardziej narażone na zespół stresu pourazowego po traumie wykorzystania. Czynnikami niwelującymi ryzyko wystąpienia tego zaburzenia było stabilne zatrudnienie i wsparcie bliskich. Osoby osamotnione i bezrobotne częściej zgłaszały objawy.
Eksperyment wykazał też, że u wszystkich uczestników badania zespół stresu pourazowego wystąpił do pół roku po traumatycznych wydarzeniach.
Ważny temat: Granie w tetris pomaga w walce z PTSD
Darmowa dostawa* w Księgarni Holistic News: użyj kodu DOSTAWA0
* Oferta ważna tylko do końca września!