Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Światowa Federacja Pływacka (ang. World Aquatics), poinformowała, że pierwsze zawody pływackie, w których wezmą udział zawodnicy transpłciowi, odbędą się w październiku podczas Pucharu Świata w Berlinie. Nowa kategoria będzie otwarta dla każdej płci i tożsamości płciowej. Obejmie wyścigi na 50 m i 100 m we wszystkich stylach.
W ubiegłym roku World Aquatics opowiadała się za ograniczeniem sportowcom transpłciowym możliwości rywalizacji w elitarnych kobiecych zawodach pływackich. Teraz działacze poszli o krok dalej i stworzyli nową kategorię. To dobry krok, ponieważ daje szansę na powrót do normalności – przynajmniej w kobiecym sporcie.
Co ciekawe, to oczywista decyzja, która przywraca wiarę w ludzkość, jest określana przez samą organizację za innowacyjną. W oświadczeniu World Aquatics czytamy:
Ten pionierski projekt pilotażowy podkreśla zaangażowanie naszej organizacji w integrację. Szczegółowe wymagania dotyczące zgłoszeń i informacje o procesie kwalifikacyjnym będą opublikowane wkrótce. W przypadku Pucharu Świata w Berlinie nacisk kładziony jest na zdobywanie dalszych doświadczeń w celu przyszłego rozwoju i celebrowania różnorodności
Kai Morgenroth, wiceprezes Niemieckiego Związku Pływackiego, która jest gospodarzem imprezy, powiedział, że członkowie jego organizacji są podekscytowani, że mogą być częścią tej inicjatywy.
Jesteśmy dumni, że możemy organizować zawody, w których pływacy mogą rywalizować bez barier. Berlin jest niemieckim centrum różnorodności i integracji, a zatem idealną lokalizacją dla tak postępowego projektu
oświadczył.
Zobacz również:
Athlete Ally, grupa działająca na rzecz położenia kresu homofobii i transfobii w sporcie, wyraziła swoje zaniepokojenie decyzją World Aquatics. Aktywiści zarzucają, że kategoria open to promowanie alienacji transseksualnych sportowców, którzy już teraz spotykają się z ogromnym napiętnowaniem.
Jako społeczeństwo już dawno zdecydowaliśmy, że zasada «oddzielni, ale równi» jest niebezpieczna i szkodliwa. Polityka ta w żaden sposób nie zapewnia kobietom sportowcom ochrony, której domagają się od dziesięciolec
czytamy w oświadczeniu Athlete Ally
Debata na temat transpłciowych kobiet w pływaniu, która doprowadziła do utworzenia otwartej kategorii, rozpoczęła się od pływaczki Lii Thomas, która urodziła się mężczyzną. W 2017 roku rozpoczęła naukę w męskiej drużynie pływackiej, ale przeszła operację zmiany płci i dołączyła do żeńskiej drużyny w 2020 roku.
W lutym 2022 r. 16 członków zespołu pływackiego Uniwersytetu Pensylwania wysłało list do władz uczelni, w którym argumentowali, że Thomas ma „przewagę”. Stwierdzili przy tym, że popierają jej zmianę płci, ale poza basenem. Pomimo tego władze utrzymały wsparcie dla transpłciowej pływaczki, a ponad 300 obecnych i byłych pływaków podpisało się pod listem otwartym broniącym jej prawa do rywalizacji.
Zwolennicy zakazu udziału kobiet transpłciowych w kategoriach żeńskich argumentowali, że kobiety transpłciowe mają fizyczną przewagę nad kobietami cispłciowymi w sporcie. Obrońcy twierdzą z kolei, że główny nurt nauki nie potwierdza tego wniosku. W raporcie z 2017 roku opublikowanym w czasopiśmie „Sports Medicine”, w którym dokonano przeglądu kilku powiązanych badań, stwierdzono „brak bezpośrednich lub spójnych raportów” na temat przewagi sportowej osób transpłciowych nad ich rówieśnikami cispłciowymi.
Obrońcy transpłciowych sportowców powołują się na raport, który stwierdza, że nie ma badań potwierdzających tego, co wszyscy wiedzą. Mężczyźni i kobiety różnią się miedzy sobą pod względem fizycznym. I na tym w zasadzie można by zakończyć wszelkie dyskusje. Na koniec warto jednak dodać, że osobna kategoria dla osób, które przeszły zmianę płci jest kompromisem, z którego powinny być zadowolone wszystkie strony tego surrealistycznego konfliktu. Przede wszystkim jest to obrona kobiecego sportu. Bez osobnej kategorii dla zawodników transpłciowych kobiecy sport czeka upadek.
Źródła:
To może cię również zainteresować: