Koniec z „szybkim zabójcą”? Rak staje się chorobą przewlekłą

To rewolucyjna zmiana w podejściu do leczenia nowotworów. Jak tłumaczy dr Roman Dubiański w rozmowie z Piotrem Włoczykiem, dzięki przełomowym terapiom nawet zaawansowany rak przestaje być natychmiastowym wyrokiem. Przeczytaj, jak immunoterapia i leczenie celowane pozwalają lekarzom kontrolować chorobę przez wiele lat

Nowoczesne leczenie raka: nadchodzi długo oczekiwany przełom

Piotr Włoczyk: Czy zmierzamy powoli do momentu, gdy usłyszenie diagnozy „rak” przestanie być koszmarem?

Dr n. med. Roman Dubiański: Myślę, że jesteśmy coraz bliżej momentu, gdy słysząc tę diagnozę będziemy się jej dużo mniej bać. Natomiast podejrzewam, że zawsze będziemy mieli różne rokowania w zależności od tego, czy rak został wykryty na wczesnym etapie, czy choroba jest już zaawansowana.

Zawsze jest tak, że rak wykryty wcześniej rokuje lepiej. I już w tej chwili w wielu przypadkach można taki nowotwór całkowicie wyleczyć, również dzięki nowym metodom.

Inna kwestia to rak uogólniony, czyli rozsiany. Z definicji, poza wybranymi nowotworami, jest to rak nieuleczalny. Czy będziemy w stanie wyleczyć takich pacjentów? Byłbym tu ostrożny. Na razie udaje nam się osiągnąć coś innego – coraz lepiej wychodzi nam opanowanie tej choroby i zamienienie jej w chorobę przewlekłą. Czyli taką, którą będziemy musieli leczyć do końca życia, ale jednak nie będzie to już „szybki zabójca”.

Czyli jesteśmy coraz bliżej sytuacji, gdy rozsiany nowotwór będzie czymś w rodzaju astmy?

Tak. Podobnie rzecz się ma z cukrzycą. Nie jesteśmy jej w stanie wyleczyć, ale możemy ją opanować i chory na cukrzycę może z nią żyć kilkadziesiąt lat. I to nawet z cukrzycą typu 1, a przecież przed wynalezieniem insuliny rokowania takich chorych były bardzo złe.

Z taką sytuacją już mamy do czynienia w przypadku niektórych nowotworów. Gdy kilkanaście lat temu rozpoczynałem pracę jako onkolog, pacjenci z zaawansowanymi nowotworami często nie mieli szans przeżyć więcej niż rok. Dziś tacy pacjenci w miarę normalnie funkcjonują, są nawet w stanie pracować, i mogą żyć z poważną chorobą nowotworową kilka, a nawet kilkanaście lat.

Polecamy również: Nie samą wodą człowiek żyje. Te napoje są najlepsze na upały

Nowoczesne leczenie raka. Dr n. med. Roman Dubiański. Fot. Zachodniopomorskie Centrum Onkologii
Dr n. med. Roman Dubiański jest kierownikiem Oddziału Onkologii Klinicznej w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii. Fot. Zachodniopomorskie Centrum Onkologii

Leczenie celowane. To było silne uderzenie w chorobę

Gdzie w onkologii widać największy postęp na przestrzeni ostatniej dekady?

Mniej więcej dziesięć lat temu zaczęliśmy wdrażać tzw. leczenie celowane, czyli ukierunkowane molekularnie. Oznacza to, że nie zabijamy „na ślepo” komórek nowotworowych. Wiemy, że mają one w sobie jakiś defekt, mutację, albo posiadają na swojej powierzchni receptor, który możemy zablokować jakimś nowoczesnym lekiem. Dzięki temu możemy powstrzymać rozrost nowotworu, a nawet spowodować cofnięcie się choroby – bywa, że całkowite. To spektakularny postęp, który dzieje się na naszych oczach.

Drugim polem ogromnego, bardzo pozytywnego postępu w walce z rakiem, o którym myślałem, mówiąc o pacjentach żyjących z nowotworem nawet kilkanaście lat, jest immunoterapia. To rewolucyjna metoda leczenia wielu typów raka, m.in. raka płuca czy czerniaka. Widzimy tu naprawdę spektakularne efekty. Wprowadzenie immunoterapii do powszechnej praktyki to kwestia mniej więcej ostatniej dekady. W 2014 r., gdy zdawałem egzamin specjalizacyjny, w Polsce dostępny był tylko jeden taki lek do leczenia jednego nowotworu. Dziś jesteśmy już w tej kwestii w zupełnie innym, dużo lepszy miejscu.

Immunoterapia to wsparcie dla organizmu w naturalnym niszczeniu komórek nowotworowych?

Właśnie. Jak wiadomo w organizmie każdego człowieka powstają komórki nowotworowe, ale nasz układ immunologiczny niszczy je. U ludzi, którzy chorują na nowotwór, mamy do czynienia z sytuacją, gdy rak wytwarza mechanizmy obronne, uniemożliwiające organizmowi skuteczne zaatakowanie go. Onkolodzy, stosując immunoterapię odblokowują w organizmie naturalne metody walki z nowotworem. Innymi słowy, dzięki nowoczesnym lekom jesteśmy w stanie usunąć tarczę, którą wytworzył sobie rak. Dzięki temu organizm sam atakuje nowotwór i powstrzymuje rozwój choroby.

Niestety, póki co immunoterapia nie jest skuteczna w przypadku każdego nowotworu. Być może dalsze badania przyniosą odpowiedź na pytanie, dlaczego niektóre typy raka wciąż są odporne na takie leczenie, a inne reagują tak, jak chcemy. Cały czas widzimy tu jednak duży postęp.

O tym się mówi: Jedz te produkty, by pokonać stres. Działają jak naturalny bufor

Nowoczesne leczenie raka. Fot. Ivan Samkov/Pexels
Fot. Ivan Samkov/Pexels

Nowoczesne leczenie raka: nadzieja na przyszłość

Które typy raka, które są „najlepsze” dla immunoterapii?

M.in. czerniak, rak nerki, płuca, nowotwory ginekologiczne, przewodu pokarmowego, układu moczowego, czy głowy i szyi. Niestety w przypadku raka piersi immunoterapia jest, póki co mniej skuteczna, ale co chwila dochodzą nowe wskazania, w kolejnym typie raka immunoterapia przynosi efekt dobry, albo bardzo dobry.

Szczególnie cieszy, że immunoterapia jest skuteczna w leczeniu najczęściej spotykanego nowotworu, czyli właśnie raka płuca. Ten typ nowotworu to wciąż największy zabójca. Akurat dziś widziałem się z pacjentem, który ma raka płuca i dzięki immunoterapii żyje już 6,5 roku. Jeszcze nie tak dawno takie wyniki leczenia były w tym nowotworze nieosiągalne.

Terapia celowana ma jeszcze tę wielką zaletę, że jest dużo mniej obciążająca dla organizmu niż chemioterapia?

Generalnie tak, chociaż faktem jest, że leczenie celowane również może mieć swoje efekty uboczne. Gdy atakowany jest receptor występujący w nadmiarze na komórce rakowej, to ucierpieć mogą też niektóre zdrowe komórki, które także mają akurat takie receptory na swojej powierzchni. Chemioterapia zazwyczaj niesie ze sobą zdecydowanie więcej działań niepożądanych i trudniej tę metodę stosować u niektórych osób, np. bardzo wyniszczonych chorobą lub starszych.

Ale trzeba też zaznaczyć, że również leczenie immunologiczne może mieć swoje efekty uboczne. Niekiedy zdjęcie „hamulców” z układu odpornościowego jest tak skuteczne, że zaczyna on działać na zbyt wysokich „obrotach” i może też zabijać zdrowe komórki.

Warto przeczytać: Metoda FUKO. Prosty sposób, żeby poprawić komunikację w pracy

Co daje najwięcej nadziei na przyszłość – immunoterapia czy leczenie celowane?

Trudno to jednoznacznie ocenić, ponieważ w przypadku niektórych nowotworów ta pierwsza metoda jest skuteczniejsza, w innych przypadkach zdecydowanie lepsze jest leczenie celowane. Powiedziałbym raczej, że obie te metody są bardzo perspektywiczne.

Warto jeszcze zaznaczyć, że w nowotworach hematologicznych stosuje się już bardzo innowacyjną metodę leczenia: tworzone są przeciwciała atakujące konkretny typ nowotworu rozwijającego się u konkretnego człowieka. Dziś przyszłość onkologii upatruje się właśnie w personalizacji terapii. Oznacza to, że nie stosujemy tej samej metody leczenia u wszystkich pacjentów, lecz dzielimy nowotwory na różne podtypy, znajdujemy w nich mutacje i podajemy chorym leki stworzone dokładnie dla nich.

Oglądaj nasz kanał YouTube. Kliknij link i wybierz opcję — subskrybuj

Sztuczna Inteligencja i walka o zdrowie

Serwisy technologiczne opisywały niedawno testy tzw. nanorobotów, czyli bardzo małych urządzeń, które niszczą poszczególne komórki rakowe.

Postęp techniczny jest tak ogromny, że jestem w stanie wyobrazić sobie, iż za kilka lat będziemy mieli do dyspozycji narzędzia, o których jeszcze niedawno nawet nam się nie śniło. W żadnej innej dziedzinie medycyny nie obserwujemy postępu tak spektakularnego jak właśnie w onkologii.

Z czego to wynika? Z finansowania, na jakie może liczyć onkologia?

Tak, zdjęcie z tej choroby odium zabójcy jest ogromną potrzebą społeczną. Rządy na całym świecie doskonale o tym wiedzą i dlatego przeznaczają olbrzymie środki na walkę z rakiem. Oceniając to, co dziś mamy do dyspozycji w onkologii, to takiego postępu nie obserwujemy w żadnej innej specjalizacji.

Czy AI pomaga już w walce z rakiem?

Jeżeli chodzi o samo leczenie, to nie. Natomiast AI jest testowana wśród patologów i radiologów, czyli w diagnostyce. Pomaga już także radioterapeutom przy napromienianiu. Pyta pan, czy w przyszłości będziemy używać tej technologii w leczeniu? Podobno onkologia znajduje się na liście specjalizacji, które są „zagrożone” używaniem sztucznej inteligencji. Wynika to chyba z tego, że nasze leczenie jest zazwyczaj oparte na schematach. Jednak jestem w tej sprawie sceptyczny. Czynnik ludzki ma ogromne znaczenie, jeżeli chodzi o wybór terapii.

Oczywiście wszyscy liczymy na dalszy postęp w badaniach na sposobami walki z rakiem, ale chyba jednak pewnych rzeczy nie zastąpi żadna technologia?

Oczywiście. Badajmy się, jeżeli zaobserwujemy pierwsze niepokojące zmiany. Korzystajmy też z badań przesiewowych, nie bójmy się kolonoskopii czy mammografii. Myślę, że ta prawidłowość zawsze będzie aktualna: im szybciej wykryjemy nowotwór, tym większe mamy szanse, by się z nim uporać.

Przeczytaj również: Alarm dla polskich władz: nadużywanie antybiotyków nas zabija

Opublikowano przez

Piotr Włoczyk

Autor


Dziennikarz po amerykanistyce, piszący głównie o polityce zagranicznej i historii. Autor wielu reportaży o tematyce międzynarodowej oraz wywiadów z czołowymi ekspertami w dziedzinie gospodarki, geopolityki oraz historii. Od marca 2023 r. redaktor naczelny miesięcznika „Historia Do Rzeczy”.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.