Nauka
Edukacja AI oznacza nowe miejsca pracy. Polskie uczelnie zostają w tyle
02 stycznia 2025
Rok 2024 przechodzi do historii jako czas wyjątkowych odkryć. W ciągu tych 12 miesięcy dowiedzieliśmy się wiele nowych rzeczy o Ziemi. Pojawiły się informacje o tajemniczym „czarnym tlenie” oraz nowym naturalnym satelicie, który przez kilka miesięcy towarzyszył naszej planecie. Jakie inne odkrycia 2024 roku zaskoczyły nas najbardziej?
Człowiek współczesny żyje na Ziemi od ponad 30 tysięcy lat, co pozwoliło nam poznać naszą planetę naprawdę dobrze. Mimo to Ziemia wciąż potrafi nas zaskakiwać, ujawniając niesamowite tajemnice. W mijającym roku dowiedzieliśmy się o niej kilku niezwykłych rzeczy. Oto najważniejsze odkrycia 2024 roku.
Polecamy: Homo sapiens i tajemniczy gatunek człowieka. Mamy jego geny
Do 2024 roku naukowcy byli przekonani, że największą katastrofą w historii naszej planety było uderzenie asteroidy. W jego wyniku większość życia na Ziemi uległa zniszczeniu – w tym dinozaury. Jednak okazuje się, że to zdarzenie wcale nie było największe. Około 3,26 miliarda lat temu w Ziemię uderzyła asteroida, która była od 50 do 200 razy większa niż ta, która unicestwiła dinozaury.
Badanie naukowców z Uniwersytetu Harvarda pokazało, że asteroida nazwana „S2” była tak duża, że w wyniku jej uderzenia nad Ziemię wzniosło się ponad 10 tysięcy kilometrów sześciennych pyłu. Następnie opadł on na powierzchnię planety. Co ciekawe, to uderzenie było dla życia na Ziemi swoistym „turbodoładowaniem”. Spowodowane przez nie tsunami dosłownie „wpompowało” potrzebne do życia pierwiastki w ocean. Dekady później życie w ziemskich wodach już rozkwitało.
Naukowcy odkryli w Parku Narodowym Yellowstone gatunek grzyba, który może stać się kluczem w walce z globalnym głodem. Ten mikroorganizm, nazwany Fusarium strain Yellowstonensis (FY), potrafi przekształcać się w matę białkową zawierającą wszystkie niezbędne aminokwasy dla człowieka. Proces hodowli FY jest efektywny i ekologiczny, zużywając mniej zasobów i emitując mniej gazów cieplarnianych niż tradycyjna produkcja mięsa.
Firma Nature’s Fynd, założona przez odkrywcę grzyba Marka Kozubala i Thomasa Jonasa, opracowała technikę, która umożliwia masową produkcję tego białka. FY można przekształcać w różnorodne produkty spożywcze, takie jak bezmięsne burgery czy alternatywy nabiału. Dietetyk Elizabeth Gunner podkreśla, że to niezwykłe, iż białko z laboratorium zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, co zazwyczaj wymaga łączenia różnych pokarmów roślinnych. Choć produkcja FY jest na razie kosztowna, trwają prace nad jej upowszechnieniem, co może zrewolucjonizować przemysł spożywczy i przyczynić się do rozwiązania problemu głodu na świecie.
Warto przeczytać: Przyszłość bez gotówki. Nowa era może zacząć się w Skandynawii
Odkrycia naukowe często zaczynają się od zbiegu okoliczności. Podobnie było w przypadku badaczy analizujących poziom tlenu w strefie Clarion-Clipperton na dnie Oceanu Spokojnego. Andrew Sweetman, prowadzący badania, początkowo był pewny, że instrumenty, których używają, są wadliwe i nakazał je wyrzucić. Jednak urządzenia działały prawidłowo i wskazały na nietypowy proces, w którym metaliczne osady na dnie oceanu wytwarzały tajemniczy „ciemny tlen”.
Odkrycia 2024 roku były szczególne przełomowe dla wilków żyjących na terenach napromieniowanego Czarnobyla. Naukowcy badający te zwierzęta odkryli, że mimo życia w silnie napromieniowanym środowisku, wykazują zmiany w układzie odpornościowym, które mogą zwiększać ich odporność na nowotwory. Dr Cara Love z Uniwersytetu Princeton zauważyła, że układ immunologiczny tych wilków przypomina ten u pacjentów onkologicznych poddawanych radioterapii. Sugeruje to, że długotrwała ekspozycja na promieniowanie mogła wywołać u wilków adaptacje genetyczne, które chronią je przed rakiem.
Badania te dają nadzieję na opracowanie nowych metod leczenia nowotworów u ludzi. Analiza genomu wilków z Czarnobyla może pomóc w identyfikacji mutacji zwiększających odporność na raka. Mogłoby to prowadzić do przełomów w medycynie onkologicznej. Dr Love podkreśla, że zrozumienie tych mechanizmów może otworzyć nowe ścieżki w terapii nowotworowej, oferując potencjalnie skuteczniejsze i mniej inwazyjne metody leczenia.
Najciekawsze odkrycia 2024 roku dotyczyły także kosmosu. We wrześniu 2024 roku naukowcy odkryli, że Ziemia przez krótki czas miała drugiego naturalnego satelitę. Asteroida 2024 PT5, o średnicy około 10 metrów, została przyciągnięta przez grawitację naszej planety i krążyła wokół niej od 29 września do 25 listopada 2024 roku. To zjawisko, choć rzadkie, nie jest nowe. Ziemia czasami przechwytuje takie „miniksiężyce”, które po pewnym czasie wracają na swoje pierwotne orbity wokół Słońca.
Odkrycie asteroidy 2024 PT5 było możliwe dzięki systemowi ATLAS, który monitoruje niebo w poszukiwaniu potencjalnie niebezpiecznych obiektów. Profesor Derek Richardson z Uniwersytetu Maryland zauważył, że takie przechwycenia są trudne do zaobserwowania. Powodem są niewielkie rozmiary tych obiektów i ich krótkotrwałe orbity wokół Ziemi. Asteroida 2024 PT5 opuściła orbitę Ziemi w listopadzie 2024 roku i powróci w okolice naszej planety dopiero w 2055 roku.
Na koniec wiadomość nie tyle o samej Ziemi, co o jej mini wersji. W październiku 2024 roku astronomowie odkryli nową egzoplanetę o nazwie Barnard b. Krąży ona wokół Gwiazdy Barnarda, czerwonego karła oddalonego o 5,96 lat świetlnych od Ziemi. Barnard b ma masę stanowiącą około 37 proc. masy naszej planety. Mimo że jej niewielkie rozmiary czynią ją wyjątkową, panujące na niej warunki nie sprzyjają życiu.
Początkowo, w 2018 roku, uczeni sądzili, że Barnard b jest trzykrotnie większa od Ziemi i krąży w odległości 0,4 jednostki astronomicznej od swojej gwiazdy. Dalsze obserwacje wykazały jednak, że planeta jest mniejsza i znajduje się bliżej Gwiazdy Barnarda.
Polecamy: Pierwszy satelita z drewna na orbicie. Japonia testuje nowy koncept