Prawda i Dobro
Złe wieści dla przedsiębiorców. Będzie kolejna podwyżka składek ZUS
18 grudnia 2025

Kiedy śnieg zaczął znikać z norweskiego płaskowyżu, spod lodu wyłoniły się pierwsze mokre belki. Turyści nie przypuszczali, że patrzą na wejście do ogromnej pułapki łowieckiej z VI wieku. Odkrycie, ukryte przez 1500 lat, zaskoczyło nawet doświadczonych archeologów.
Aktualizacja: 27 listopada 2025: Nowe informacje o odkryciu
Wędrujący po górach Helge Titland przemierzał pustkowie w okręgu Vestland, gdy w śniegu mignęła mu drewniana belka. Wyglądała tak zwyczajnie, że większość turystów minęłaby ją bez słowa.
Nim na miejsce przybyli archeolodzy z Uniwersytetu w Bergen, śnieg zdążył z powrotem zasypać znalezisko. Badacze musieli poczekać cały rok, aby roztopy ponownie odsłoniły wyjątkową konstrukcję. Pod grubą warstwą lodu od 1500 lat kryły się dwa płoty prowadzące do masywnej zagrody. To pozostałości po gigantycznej pułapce na renifery z VI wieku.
Jeden z badających konstrukcję naukowców, Øystein Skår, twierdzi, że to pierwsza tego typu pułapka odkryta w Norwegii. „Odkrycie jest prawdopodobnie unikalne również w kontekście europejskim” – twierdzi badacz, cytowany na stronie internetowej lokalnego samorządu.
Wokół budowli leżą doskonale zachowane poroża reniferów, każde ze śladami cięć. To dowód przemysłowej skali myśliwstwa. „To odkrycie daje nam pewność, że instalacja była używana do masowych polowań. Wszystkie poroża mają ślady obróbki, co daje nam głębszy wgląd w samą aktywność łowiecką” – podkreśla Skår.
Na terenie wykopalisk nie znaleziono jednak żadnych elementów szkieletów zwierząt. Skąd ten brak? Wszystko wskazuje na to, że myśliwi zabierali ze swoich miejsc łowów tylko to, czego potrzebowali, transportując zdobycz dalej w góry. Poroże było zbędne, a wręcz przeszkadzało w transporcie, więc mogli odcinać je bezpośrednio po zabiciu zwierzęcia i zostawiać.
Najbardziej zaskakującym znaleziskiem są jednak wiosła z kunsztowną ornamentyką. Po co myśliwi mieliby przynieść je w góry 1500 lat temu? Na ten moment archeolodzy nie mają na to odpowiedzi. Obok wioseł odkryto żelazne groty włóczni, fragmenty łuków, trzonki strzał i drewniane narzędzia. Jest też pięknie wykonana sprzączka z poroża – prawdopodobnie zgubiona przez łowcę w ferworze polowania.
Dlaczego pułapka przetrwała w tak idealnym stanie? Odpowiedź dają zmiany klimatyczne. Instalacja była używana tuż przed nadejściem okresu ochłodzenia około połowy VI wieku. Chłodniejsze temperatury sprawiły, że płot i zagroda przez cały rok pokryte były śniegiem i przestały być funkcjonalny.
Badacze podkreślają, że ukrycie po śniegiem, a potem lodem pozwoliło na perfekcyjną konserwację konstrukcji i przedmiotów. Przez ponad 1500 lat obiekty leżały w idealnych warunkach: zimno, ciemność, odpowiednia wilgotność. Ostatnie dekady to jednak ocieplenie klimatu. To właśnie globalny wzrost temperatur roztopił lodowiec, a wczesnośredniowieczne pułapki wyszły na światło dzienne.
Metoda polowania dawnych Norwegów była bardzo prosta: zaganiali renifery między dwa wysokie drewniane płoty. Wtedy zwierzęta nie miały innego wyjścia, niż iść w stronę zagrody, gdzie je ubijano. Norwegia nie była jedynym miejscem, gdzie polowano w ten sposób. Niedawno donosiliśmy o podobnych znaleziskach w Słowenii czy Chile. Tam jednak pułapki budowano nie z drewna, ale z kamienia.
Co ciekawe wspomniane wyżej kamienne konstrukcje pochodzą ze znacznie wcześniejszego okresu. Budowle z Chile mogą mieć nawet 6000 lat, a te w Słowenii wzniesiono przed 1500 r. p.n.e. Odkrycie archeologiczne z Norwegii najprawdopodobniej pochodzi z okresu przełomu starożytności i średniowiecza.
Odkrycie otwiera drogę do zupełnie nowych badań nad życiem dawnych Norwegów. Szczególnie jeśli inne pozostałości po ich zwyczajach są tak dobrze zachowane pod grubym lodowcem. Globalne ocieplenie klimatu może z kolei sprawić, że archeolodzy nawet nie będą musieli wbijać w ziemię łopaty, aby je znaleźć. Archeologiczne skarby same wyjdą spod lodu wraz ze wzrostem temperatur.
Więcej ciekawych materiałów znajdziesz na naszym kanale na YouTube:
W Polsce też nie brakuje archeologicznych odkryć. Sprawdź artykuł: Z dna Lednicy wydobyto książęcą włócznię. Czy należała do Mieszka I?
Oczywiście!
Oto kod na DARMOWĄ dostawę– wpisz w koszyku: MIKOLAJ
Udanych zakupów!
Księgarnia Holistic News

Prawda i Dobro
17 grudnia 2025


Zmień tryb na ciemny