Nauka
742 mln lat temu na Marsie była woda. Meteoryt dostarczył dowody
29 listopada 2024
Poezja, od wieków uznawana jest za wyjątkową ludzką sztukę, była symbolem naszej zdolności do przekazywania emocji za pomocą słów. Dziś jednak okazuje się, że nawet ta forma twórczości nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla ludzi. Poezja AI powstaje szybciej i sprawniej, ale czy jest lepsza? Czy potrafimy odróżnić wiersz napisany przez człowieka od tego stworzonego przez sztuczną inteligencję? To wyzwanie może okazać się zaskakująco trudne.
W artykule opublikowanym w Nature Scientific Reports czytamy, że osoby, które na co dzień nie czytają poezji, nie są w stanie odróżnić autora wiersza – człowieka czy AI. Co więcej, poezja AI często podobała się im bardziej. Czy to już zmierzch poetów?
W badaniu sztuczna inteligencja tworzyła wiersze w stylu dziesięciu znanych poetów, takich jak Szekspir, Whitman czy Emily Dickinson. Uczestnicy czytali dziesięć wierszy w losowej kolejności – pięć z nich napisali ludzie, a pięć wygenerowała AI. Ich zadaniem było wskazanie, które wiersze są dziełem człowieka, a które powstały dzięki sztucznej inteligencji.
W drugiej części eksperymentu uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. Pierwsza myślała, że czyta wiersze napisane przez ludzi. Druga była przekonana, że wszystkie teksty stworzyła AI. Trzeciej grupie nie podano żadnych informacji o autorach. Następnie uczestnicy oceniali wiersze na skali od „bardzo złe” do „bardzo dobre”. Ci, którzy nie mieli informacji o autorach, dodatkowo zgadywali, czy dany wiersz napisał człowiek, czy AI.
Okazało się, że wiersze napisane przez AI uzyskiwały wyższe oceny niż te ludzkie w takich kategoriach jak kreatywność, atmosfera i sfera emocjonalna.
Polecamy: Gdy fantazja autora wyszła poza dzieło
Autorzy badania zasugerowali, że wyspecjalizowane modele AI mogą tworzyć poezję „wysokiej jakości”. Ale czym właściwie jest poezja wysokiej jakości? Wiersz nie jest produktem, na którym można przykleić etykietę świadczącą o jego wartości. Nie da się w sposób obiektywny ocenić poezji i stwierdzić, że ta jest „dobra”, a inna – „zła”. Chyba że, jak Gombrowicz, przyjmiemy aksjomat, że „Mickiewicz wielkim poetą był”. Czy jednak takie podejście ma sens w ocenie liryki?
Można się również zastanowić, w jaki sposób poeta staje się poetą. Nikt przecież nie rodzi się drugim Mickiewiczem czy Słowackim. Twórca z czasem nasiąka wpływami innych artystów, a inspiracje stają się motorem jego twórczości.
A jak to wygląda w przypadku AI? Z zabójczą szybkością analizuje wszystkie wiersze, jakie znajdzie w sieci, by potem na ich podstawie tworzyć swoje strofy. Człowiek powiedziałby, że taki sposób pracy jest mechaniczny i pozbawiony ludzkiej iskry. Artyści świadomie wybierają swoje inspiracje, podczas gdy AI działa według określonego polecenia.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Zabawy ze zmarłymi. Sztuczna inteligencja i rozmowy zza grobu #obserwacje
Jak AI poradzi sobie z pisaniem polskich wierszy? Przyjrzyjmy się dwóm przykładom. Poniżej znajdują się dwa wiersze o tej samej tematyce i tytule „Jak kania dżdżu”. Jeden z nich jest oryginalny, a drugi napisany przez AI. Który jest który?
Czekam cicho, jak kania dżdżu,
na kroplę wiatrem niesioną w tłum.
Niebo ciemne, ziemia sucha,
w powietrzu drży tęsknoty nuta.
Czy deszcz przyjdzie, czy sen ułudny?
Czas wciąż mija, krok zbyt trudny.
W tej ciszy brzmi wołanie głuche,
nadzieją karmiąc spragnione dusze.
Jak kania dżdżu
Tak czekam cię tu
I dusza ma
Co ma to da
Czyś z chmurnej mgły
Czy z lśniących zórz
Przybywaj
Siądź
Tuż, tuż, a już
Warto zastanowić się, który wiersz wydaje się „lepszy”. Odpowiedź brzmi: autorem pierwszego wiersza jest ChatGPT, a drugiego – krakowski poeta Leszek Aleksander Moczulski.
Przeprowadźmy kolejne doświadczenie. AI otrzymała polecenie napisania wiersza na temat „Plac Zbawiciela” składającego się z dwóch zwrotek. Drugi wiersz o tej samej tematyce został napisany przez człowieka.
Na małym placu w środku miasta,
smutni panowie siedzą od rana.
Siedzą i piją herbatę,
czasem też wódkę na zmianę.
Na środku placu stanął anioł stróż,
skrzydła opadły mu jak płatki róż.
Podchodzę, pytam, gdzie masz pióra swe,
odpadły mi, bo stoję tu cały dzień.
Na placu, gdzie miasto pulsuje życiem,
kolor tęczy splata się z ciszy krzykiem.
Cienie przeszłości tańczą pod latarnią,
losy zmieszane z codzienną miarą karną.
Ławka w południe wita samotnością,
kroki przechodniów zderzają się z nicością.
Tu świat jest szkłem, odbiciem i tęsknotą,
Plac Zbawienia, lecz rzadko z radością.
Odpowiedź: pierwszy wiersz napisał człowiek, natomiast drugi stworzyła AI. Trzeba zauważyć, że AI w tym przypadku nie miała za zadanie naśladowania żadnego konkretnego stylu. Miała jedynie napisać tekst na określony temat. Wniosek jest taki, że AI potrafi kopiować style, ale trudno jej wypracować coś unikalnego, co wyróżniałoby się na tle innych.
Polecamy: Modele AI nie zawsze rozpoznają oszustwa. Często są łatwowierne