Połowa Czechów uważa cudzoziemców za problem. Badanie ujawnia paradoks

Badanie Centrum Badania Opinii Publicznej (CVVM), przeprowadzone w maju 2025 roku, ujawnia ambiwalentny stosunek Czechów do cudzoziemców. Aż 50 proc. badanych uznało, że napływ obcokrajowców stanowi problem dla kraju jako całości, ale nie dla ich miejsca zamieszkania.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tylko 21 proc. respondentów zapytanych przez czeskich ankieterów przyznało, że obecność imigrantów jest kłopotliwa w ich miejscu zamieszkania. To zjawisko doskonale obrazuje klasyczny paradoks społeczny: obawy wobec imigracji rosną wraz z odległością od realnego kontaktu z migrantami. W dużych miastach, gdzie cudzoziemcy są częścią rynku pracy i życia codziennego, niepokój jest znacznie mniejszy. W mniejszych miejscowościach i na prowincji przeważają obawy abstrakcyjne. Są one podsycane przez media, politykę i przekonanie, że „gdzieś indziej” sytuacja jest trudniejsza niż w rzeczywistości.

Czechy: kto nie ufa imigrantom?

Badanie CVVM pokazuje wyraźne różnice pokoleniowe i społeczne. Najbardziej krytyczne wobec imigracji są kobiety oraz osoby po 55. roku życia. Natomiast młodsze pokolenia (20–29 lat) wykazują większą otwartość i dystans wobec obaw.

Pozytywne postawy częściej prezentują osoby z wyższym wykształceniem i lepiej sytuowane, a także ci, którzy określają swoją pozycję życiową jako stabilną. Na poziomie politycznym największy sceptycyzm notuje się wśród wyborców partii populistycznych i eurosceptycznych. Sympatycy koalicji centroprawicowych (SPOLU, Piraci+Starostowie) częściej wskazują, że migracja jest zjawiskiem nieuniknionym i – przy odpowiedniej kontroli – pożytecznym.

Ukraińcy a „inni” – różna miara akceptacji w Czechach

Choć badanie nie skupia się wyłącznie na narodowości, wcześniejsze analizy CVVM i czeskich mediów wskazują, że Czesi wyraźnie różnicują swoje podejście. Ukraińcy – kulturowo i językowo bliżsi – postrzegani są raczej neutralnie. Natomiast wobec przybyszów z Bliskiego Wschodu czy Afryki dominuje rezerwa, niekiedy podszyta lękiem o bezpieczeństwo i „zachowanie czeskiej tożsamości”.

To zresztą trend widoczny również w Polsce. W obu krajach widać silny komponent kulturowy w ocenie imigracji. Im bardziej odmienny krąg religijny i obyczajowy, tym większe poczucie zagrożenia. Jednak w przeciwieństwie do Polski, gdzie debata o migracji ma często ostry ton polityczny, w Czechach dominuje chłodny pragmatyzm. Cudzoziemcy są potrzebni na rynku pracy, ale powinni znać język i dostosować się do norm lokalnych.

Według danych z drugiego kwartału 2025 roku, Czechy zamieszkuje ponad milion obcokrajowców. Najwięcej jest Ukraińców, potem Słowaków, Wietnamczyków i Rosjan. Cudzoziemcy stanowią już 10,3 procent populacji w Czechach, a jedna trzecia z nich mieszka w Pradze.

Przeczytaj także: Imigranci we Francji. Porażka francuskich elit


Black Friday & Cyber Monday

Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News

Opublikowano przez

Wawrzyniec Pruski

Autor


Dziennikarz. Urodzony na lewym brzegu Warszawy. Absolwent Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Zaczynał od pisania na tematy związane z popkulturą i wydarzeniami bieżącymi, a dziś specjalizuje się w tematach z obszaru geopolityki. Poza dziennikarstwem interesuje się filmem oraz gra w amatorskim teatrze dramatycznym.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.