Humanizm
Najpierw intuicja, potem kultura
20 grudnia 2024
Chińskie Biuro Statystyczne ogłosiło, że w 2023 roku w Chinach odnotowano zaledwie 9,02 mln urodzeń, co stanowi spadek o połowę w porównaniu z rokiem 2017. Oznacza to, że populacja tego kraju zmniejszyła się tylko w 2023 roku o 2,08 mln osób, czyli o 3 miliony osób w ciągu dwóch lat.
Według zaktualizowanych prognoz zespołu badawczego z Szanghajskiej Akademii Nauk Społecznych do roku 2100 roku populacja Chin może skurczyć się z obecnych 1,4 mld do zaledwie 525 mln.
Zobacz też:
Przewiduje się, że liczba osób w wieku produkcyjnym do końca tego stulecia zmniejszy się do zaledwie 210 milionów. Do tego zjawiska przyczynia się wzrost współczynnika zgonów, będący skutkiem starzenia się społeczeństwa oraz gwałtownego wzrostu zachorowań na COVID w pierwszych miesiącach 2023 roku. Spadek wskaźnika urodzeń jest głównym czynnikiem starzenia się populacji.
Całkowity współczynnik dzietności w Chinach, czyli średnia liczba urodzeń na kobietę, utrzymywał się w latach 1991-2017 na stosunkowo stałym poziomie ok. 1,66. Wtedy obowiązywała polityka jednego dziecka. Następnie spadł do 1,28 w 2020 roku, a później do 1,08 w 2022 roku. Obecnie wynosi około 1, co jest znacznie poniżej poziomu uznawanego za niezbędny do utrzymania stabilności populacji (2,1).
W porównaniu Australia i Stany Zjednoczone mają współczynniki dzietności na poziomie 1,6. W 2023 roku najgorzej pod tym względem wypadła Korea Południowa (0,72).
Pomimo wprowadzenia w Chinach polityki trojga dzieci, która jest wspierana zachętami podatkowymi i innymi przywilejami, liczba urodzeń nadal spada. Wynika to częściowo z utrwalonej polityki jednego dziecka, a częściowo z faktu, że zmniejszyła ona liczbę kobiet w wieku rozrodczym. Do spadku przyczynia się także presja ekonomiczna, która czyni rodzicielstwo mniej atrakcyjnym.
Chińskie Narodowe Biuro Statystyczne informuje, że pracownicy przedsiębiorstw pracują średnio 49 godzin tygodniowo, czyli ponad dziewięć godzin dziennie. Kobiety po studiach zarabiają mniej niż mężczyźni i coraz częściej odkładają decyzję o macierzyństwie na później. Nadzieją na poprawę sytuacji może być wzrost liczby urodzeń w 2024 roku. To w chińskiej astrologii rok smoka, który jest symbolem szczęścia. Chińczycy, którzy są przesądni, mogli specjalnie odłożyć planowanie potomstwa na teraz. Co najmniej jedno badanie wykazało taki trend.
Zespół badawczy z Szanghajskiej Akademii Nauk Społecznych i Centrum Studiów Politycznych na australijskim Uniwersytecie Wiktorii przewiduje, że liczba mieszkańców Chin spadnie w roku 2100 do około 525 milionów. Jest to o około 62 miliony więcej, niż wcześniej zakładano. Liczba ludności w wieku produkcyjnym dramatycznie zmniejszy się do 210 milionów.
Naukowcy spodziewają się, że liczba Chińczyków w wieku 65 lat i starszych przewyższy liczbę osób w wieku produkcyjnym już w 2077 roku. Do końca XXI wieku na każdych 100 Chińczyków w wieku produkcyjnym przypadać będzie 137 starszych osób, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do obecnych 21.
Oczekuje się, że współczynnik dzietności w Chinach powróci do normy i powoli wzrośnie do poziomu 1,3. Inny scenariusz zakłada dalszy spadek w ciągu następnej dekady, a następnie stopniowy wzrost do poziomu 1,0 do roku 2050, po czym utrzyma się na stałym poziomie.
Naukowcy oparli swoje przewidywania na rzeczywistych obserwacjach całkowitych współczynników dzietności w regionie Chin. W 2022 roku wskaźniki te wyniosły 1,26 w Japonii, 1,04 w Singapurze, 0,87 na Tajwanie, 0,8 w Hongkongu i 0,78 w Korei Południowej. W żadnym z tych krajów płodność nie wzrosła, pomimo wysiłków rządów. Tendencje te wskazują na tzw. pułapkę niskiej płodności, w której podniesienie wskaźnika staje się trudne, gdy spadnie on poniżej 1,5.
Polecamy: Deepfake w polityce. Jak fałszywy Joe Biden dzwonił do wyborców z New Hampshire
Spadek liczby ludności w Chinach przyspieszy osiągnięcie przez światową populację swojego szczytu. Zaktualizowana prognoza dla Chin przewiduje, że moment ten nastąpi w roku 2083.
Przyspieszony spadek liczby mieszkańców Chin osłabi chińską gospodarkę, a pośrednio także gospodarkę światową, co z kolei wywoła presję na spadek konsumpcji w Chinach oraz wzrost płac i wydatków rządowych. To druga gospodarka świata, jej słabość będzie stanowić globalne wyzwanie.
To może cię również zainteresować: