Nauka
Nadciąga rój najjaśniejszych meteorów. Sprawdź kiedy i jak je obserwować
03 listopada 2025

Zapominanie nie jest porażką mózgu, tylko jego aktywną funkcją ochronną – i steruje tym dopamina. Najnowsze badanie z Australii pokazało, że mózg kasuje informacje z pełną premedytacją, aby utrzymać Cię przy zdrowych zmysłach.
Dla większości z nas chwila „eee… miałem to na końcu języka” to sygnał alarmowy: starzeję się, zawieszam się, coś jest nie tak. A tymczasem to może być… wręcz przeciwnie. Najnowsze badania mówią wprost: zapominanie to nie awaria, to funkcja. I ktoś tym steruje. Ten „ktoś” nazywa się dopamina — chemiczny traffic manager, który kasuje dane jak zimny administrator serwera, zanim zdążysz je naprawdę w sobie zapisać.
Naukowcy z Flinders University w Australii zrobili brutalny test na pamięci. Zablokowali u robaków zdolność produkcji dopaminy i dali im zadanie: skojarzenie konkretnego zapachu z jedzeniem. I wtedy padła najdziwniejsza odpowiedź od lat: robaki bez dopaminy pamiętały to czterokrotnie dłużej.
Czyli to nie brak dopaminy psuje pamięć. To dopamina aktywnie wciska DELETE. A potem naukowcy poszli krok dalej i powtórzyli eksperyment na muszkach owocówkach. Rezultat? Identyczny. Kiedy tylko wróciła dopamina — wrócił mechanizm zapominania.
Wyobraź sobie, że Twój umysł niczego nie wyrzuca. Pamiętasz wszystko: obcy numer z plakatu na przystanku, przypadkową frazę z reklamy szamponu, nazwisko statysty z filmu, którego nawet nie lubiłeś. Każdy drobiazg zostaje w środku. Mózg tonie w śmieciach informacyjnych. System zaczyna mielić wolniej. Nowe wspomnienia nie mają gdzie się wpiąć. Decyzje stają się ciężkie, a myślenie — kleiste.
I dlatego zapominanie jest konieczne. To nie błąd. To higiena poznawcza. To sprzątanie w tle. To proces, który utrzymuje Cię przy zdrowych zmysłach. Mózg wyrzuca to, co uzna za zbędne — tak samo jak Ty wyrzucasz spam z maila, żeby mieć w skrzynce miejsce na rzeczy naprawdę ważne.
I tu robi się naprawdę poważnie. Bo ten sam układ dopaminowy, który w zdrowej wersji pilnuje porządku w pamięci, w wersji rozregulowanej zaczyna sypać piachem w tryby mózgu. Właśnie na tym obszarze widzi się zaburzenia u pacjentów z chorobą Parkinsona i niektórymi formami demencji.
Dlatego to odkrycie z Australii jest tak głośne w świecie neuronauki: pierwszy raz dostajemy nie metaforę, tylko konkretny biologiczny przełącznik — mechanizm ON/OFF, który może decydować o tym, czy pamiętasz, czy zapominasz.
Już teraz ponad 55 mln osób cierpi na Alzheimera oraz inne formy demencji, które doprowadzają do zniszczenia procesu przetwarzania informacji i pamięci. Liczba ta będzie stale rosnąć.
W 2050 roku liczba chorych ma się zwiększyć aż do 139 mln. To ma swoje konsekwencje nie tylko w postaci przeciążenia systemu zdrowotnego, ale wpłynie też na całe społeczeństwo.
Właśnie dlatego lepiej zapobiegać, niż leczyć. Mimo że jak na razie nie ma skutecznego leku na choroby związane z nadmierną utratą pamięci, warto wspomagać organizm tak, aby pozostał w jak najlepszej formie. Co więc należy zrobić? Naukowcy mówią jasno:
Masz wśród bliskich kogoś, kto chce wiedzieć, jak poprawić pamięć? Prześlij mu te informacje.
Warto przeczytać: Działanie kofeiny blokuje dopaminę. Wspiera walkę z alkoholizmem
Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News