Prawda i Dobro
Powrót z emigracji. Zazdrość, niechęć i trudne początki
20 listopada 2024
Chyba każdy w swoim życiu doświadczył sytuacji, w której niekontrolowane emocje rodziły konflikty i przemoc. Konsekwencje podobnych uczuć ponoszą nie tylko jednostki, ale i grupy społeczne. Dlatego agresja kojarzy się nam negatywnie. Jednak zdaniem naukowców złość nie jest bezcelowa. To instynktowne zachowanie występuje u wielu gatunków i może być kluczowe dla przetrwania. Nowe badania wskazują na źródło buzujących w nas emocji oraz dają wskazówki, jak nad nimi panować.
Eksperci z Uniwersytetu Tohoku w Japonii badali agresję u myszy. Odkryli, że jej poziom powiązany jest z aktywnością, jaka zachodzi między neuronami a komórkami glejowymi, które stanowią drugi najważniejszy składnik tkanki nerwowej i są odpowiedzialne m.in. za jej odżywianie.
Naukowcy mają nadzieję, że wpływając na aktywność komórek glejowych, będą mogli zmniejszyć poziom agresji. Artykuł opisujący odkrycie ukazał się w czasopiśmie Neuroscience Research.
Do niedawna naukowcy uważali, że móżdżek (łac. cerebellum), czyli główna część tyłomózgowia u kręgowców, odpowiada głównie za funkcje motoryczne. Teraz jednak wiemy, że jego nieprawidłowe działanie może prowadzić do zaburzeń psychicznych, np. autyzmu i schizofrenii. Nowe odkrycia sugerują, że budujące go komórki glejowe Bergmanna, wpływają też na poziom agresji.
Polecamy:
„Komórki budujące mózg można podzielić na neurony i komórki glejowe. Te drugie zajmują połowę objętości naszego najważniejszego organu. Jednak przez długi czas stanowiły dla naukowców zagadkę” – mówi profesor Ko Matsui z Uniwersytetu Tohoku.
Zespół kierowany przez Matsui’ego opracował nową metodę badań komórek opartą na fotometrii, czyli analizie długości fal światła odbijanych przez analizowany obiekt. Dzięki niej naukowcy z Japonii mogli lepiej zrozumieć działanie i fizjologię mózgu.
W badaniach obserwowano myszy, które walczyły o terytorium. Zwierzęta te rywalizują ze sobą i chcą uzyskać przewagę nad innymi osobnikami.
Walki trwają zazwyczaj kilkanaście sekund. Potem następuje minutowa przerwa i dochodzi do kolejnego pojedynku. Powtarza się to do czasu, aż jedna mysz nie uzyska wyraźnej przewagi nad drugą. Dzięki fotometrii naukowcy zaobserwowali, że poziom jonów wapnia w móżdżku zwierząt zmieniał się w zależności od tego, czy osobnik wygrywał walkę, czy ją przegrywał.
Potem badacze zastosowali zewnętrzną stymulację komórek glejowych i obniżali poziom jonów wapnia w móżdżku. Prowadziło to do szybszego zakończenia walk między zwierzętami. Zdaniem ekspertów dowodzi to, że móżdżek i budujące go komórki odgrywają ważną rolę w regulowaniu poziomu agresji u myszy.
Eksperci mają nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się opracować terapie pozwalające na kontrolowanie poziomu agresji u ludzi przez stymulację komórek glejowych.
„Wyobraźmy sobie świat bez konfliktów społecznych. Dzięki odpowiedniej stymulacji komórek glejowych będziemy mogli kontrolować agresję. Pokojowa przyszłość jest możliwa” – mówi współautor badań Yuki Asano.
Świat bez przemocy wydaje się utopią, a próby regulowania poziomu agresji poprzez leki czy stymulację mózgu były już podejmowane. Nie doprowadziły one jednak do zmiany świata na lepsze. Wszystko zaczyna się w nas samych i jeśli nie będziemy chcieli ograniczyć przemocy i złości w sobie, to żadne nowe metody leczenia nie pomogą.
Dowiedz się więcej: