Humanizm
Zagadki umysłu. Możliwe, że Twój przyjaciel to zombie
12 października 2024
Konflikty istniały zawsze. Ataki, zabójstwa, najazdy, zasadzki i wendetty występowały od zarania dziejów. Jednak sama wojna nie jest obecna w naszej historii od samego początku. Więc skąd się wzięła?
Wojna wymaga organizacji, czy to tymczasowej, czy stałej. Zwykle wiąże się to z tworzeniem armii należących do co najmniej jednej z zaangażowanych grup. Wojna legitymizuje przemoc, co oznacza, że jedna osoba może zabić drugą bez uznawania tego za morderstwo. Wojna jest również z natury tymczasowa. Wiemy o niej dużo, ale jakie ma ona tak naprawdę korzenie?
Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Vasa w Finlandii rzucają nowe światło na jej pochodzenie. Wskazują one na związek między jej początkami a osadnictwem ludzkim, kiedy to kontrola nad ziemią i własnością stawała się coraz ważniejsza. Przejście na osadniczy tryb życia w epoce neolitu szybko doprowadziło do koncentracji władzy, powstania trwałych nierówności oraz chęci ekspansji i obrony terytoriów. Doprowadziło to również do stworzenia pierwszych państw, które utrzymywały, rozszerzały i konsolidowały władzę, rekrutując duże armie do prowadzenia wojen we współczesnym rozumieniu.
Zobacz też:
Aby prześledzić pojawienie się działań wojennych, historycy i archeolodzy przez długi czas byli zmuszeni polegać na pośrednich wskaźnikach. Obejmowały one obronę, pojawienie się broni oraz identyfikację elementów graficznych, takich jak malowidła jaskiniowe.
Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze przeprowadzili niedawno badania, w których skupili się na analizowaniu ran na ludzkich kościach, będących prawdopodobnie najbardziej jednoznacznym dowodem na przemoc w przeszłości. Dzięki postępom w antropologii sądowej dowiedzieliśmy się, że zdecydowana większość znanych masowych pochówków z oznakami przemocy w europejskiej prehistorii aż do epoki neolitu (6000-3000 p.n.e.) była masakrami. To masowe zabójstwa społeczności liczących nie więcej niż 20-30 osób. Wśród nich znajdowali się mężczyźni, kobiety i dzieci.
Polecamy: Nowe oblicze wojny. Wiarygodność branży IT kontra konflikty i etyka
Miejsce pochówku w San Juan ante Portam Latinam (SJAPL) zostało odkryte w 1985 roku w Laguardia (Álava, Hiszpania). Znaleziono tam szczątki szkieletowe co najmniej 338 osób, które datowano na około 3200 lat p.n.e., w okresie późnego neolitu. Wstępne badania wykazały ślady przemocy. W szczególności były to 53 rany głowy i osiem ran zadanych grotami strzał. Ponadto podejrzewano, że 52 krzemienne groty strzał utknęły w pochowanych ciałach, a nie zostały celowo pochowane wraz z nimi. Dlatego pierwotnie uważano, że miejsce pochówku było wynikiem masakry.
Poprzednie badania nad europejskimi stanowiskami neolitycznymi z dowodami przemocy wyjaśniły wyjątkowość SJAPL. Urazy czaszki typowe dla walki wręcz dominowały na innych stanowiskach. Natomiast rany grotów strzał – dowód walki na odległość – dominowały na stanowisku SJAPL. Sugerowało to dłuższy, bardziej złożony i mniej śmiercionośny konflikt. Dane demograficzne również różnią się od innych.
Podczas gdy w innych miejscach archeolodzy odkrywali szkielety całych społeczności, to w SJAPL przeważali dorastający lub dorośli mężczyźni. SJAPL było wyjątkowe, ponieważ pokazało, że konflikty na szeroką skalę w Europie pojawiały się już w czasach neolitu. Na tej podstawie naukowcy twierdzą, że wojna to efekt porzucenia kultury zbieracko-łowieckiej na rzecz osadnictwa. Jednak czy na pewno tak jest? Na razie mamy dowody świadczące, że tak. Jednakże nie jest wykluczone, że konflikt jest częścią naszej natury. Być może to wzrost populacji sprawił, że kiedyś konflikty między małymi grupami ludzi przerodziły się w wielkoskalowe działania wojenne.
To może cię również zainteresować: