Nauka
Ziemia straciła siostrę. Badanie Wenus dowodzi, że nie jest podobna
17 grudnia 2024
Skandynawska edukacja kojarzy się głównie z wysokimi wynikami osiąganymi przez fińskich uczniów w badaniach PISA. Tymczasem wyniki testów to nie jedyne cele pracy szkoły. Skandynawowie dużo uwagi poświęcają przede wszystkim praktyce oraz relacjom. Nauka jest po to, żeby absolwenci radzili sobie, kiedy przyjdzie im wziąć odpowiedzialność za własne życie. Jedną z metod jest nauka radzenia sobie w niełatwym przecież środowisku — bezpośrednim kontakcie z przyrodą, który określany jest nie tylko przez Norwegów mianem Friluftsliv.
Szkoła wielu dorosłym kojarzy się z planem lekcji, uczeniem na pamięć i zdawaniem kolejnych sprawdzianów. To jednak obraz, który zaczyna odchodzić do przeszłości. Przynajmniej w szkołach skandynawskich. Tu liczą się głównie działania praktyczne: uczenie się w celu rozwiązywania konkretnych problemów, działanie w grupie. To cały proces dojrzewania do przejęcia za siebie odpowiedzialności.
Wymieniając pozytywne przykłady systemów edukacji, od lat mówimy głównie o Finlandii. Dzieje się tak dlatego, że fińscy uczniowie królują w międzynarodowych rankingach osiągnięć PISA. Interpretowane jest to jako wskaźnik najwyższej jakości kształcenia. Czy jednak w szkole chodzi tylko o przygotowanie do skutecznego zdawania egzaminów? Nie wydaje się.
Wspominani Finowie uczęszczają do szkół, w których nauczyciele nie przywiązują szczególnej uwagi do tego typu testomanii. Jeśli przeprowadzają jakieś badania, to głównie po to, by uczniowie mogli ocenić przydatność czy ewentualną potrzebę zmiany sposobu swojej pracy.
Opisywany przykład jest symptomatyczny nie tylko dla Finów. Dotyczy praktycznie wszystkich państw skandynawskich. Norwegowie z założenia mało uwagi poświęcają wpajaniu najmłodszym typowo szkolnej wiedzy. Skupiają się głównie na przygotowywaniu do życia, rozwoju umiejętności pracy w grupie czy szacunku dla innych. W Szwecji wiele czasu poświęca się na kształcenie samodzielności i rozwijanie umiejętności radzenia sobie w różnych niebezpiecznych sytuacjach.
Przykładem są zajęcia z mapą. Polegają one na samodzielnej wyprawie do lasu, odnalezieniu wskazanego miejsca i powrocie do szkoły. Jeszcze bardziej ekstremalne są praktyczne ćwiczenia na zamarzniętym jeziorze: wpadanie do przerębli i samodzielne się z nich wydostawanie. W Danii dba się o kondycję psychiczną dziecka. Tu uczniowie zaczynają i kończą szkołę w tym samym składzie, z tym samym wychowawcą i nauczycielami.
Polecamy i zapraszamy:
Skandynawskie szkoły mają uczyć praktycznej zaradności. Przygotowują dzieci i młodzież do samodzielnego wyciągania wniosków na podstawie obserwacji i analizy. Przedmioty łączone są w użyteczne zbiory. Przykładowo przyroda z biologią i fizyką, lub historia z geografią czy wiedzą o społeczeństwie.
Znaczną część czasu przeznacza się na naukę poprzez działanie, na przykład w formie przygotowania inscenizacji historycznej bitwy czy pracy w terenie albo w laboratoriach. Uczniowie regularnie opracowują rozmaite prezentacje. Uczą się jak sformułować problem, uzasadnić swoje stanowisko, prowadzić dyskusję, a także jak występować publicznie.
Skandynawski model edukacji opiera się na praktycznym podejściu do nauki. Duży nacisk kładzie się na doświadczenia, projekty, eksperymenty i samodzielne rozwiązywanie problemów. W ten sposób uczniowie mają możliwość zastosowania teorii w praktyce, co pomaga im lepiej zrozumieć i zapamiętać materiał oraz rozwijać swoje umiejętności. Liczy się przede wszystkim krytyczne myślenie, poszukiwanie rozwiązań i współpraca z innymi.
Ciekawą propozycją są szwedzkie otwarte laboratoria (Öppna laborationer). To zajęcia dla najstarszych klas szkół podstawowych, w których tematy badawcze proponowane są przez samych uczniów. Wszystkie podejmowane zadania zakotwiczone są w życiu codziennym. Pozwala to młodzieży łączyć proces badawczy z własnymi doświadczeniami. Nic więc dziwnego, że większość uczniów bardzo pozytywnie ocenia zajęcia z chemii w laboratoriach.
W fińskich szkołach stawia się przede wszystkim na rozwój pasji. Edukacja nastawiona jest na wspieranie kreatywności, indywidualnego zaangażowania uczniów oraz twórczego działania. Głównym celem pracy nauczycieli jest poszukiwanie dobrych stron każdego i zachęcanie dzieci do pogłębiania swoich zainteresowań. Zdecydowanie unika się rangowania oraz podziału ze względu na poziom wiedzy czy umiejętności.
Polecamy: Szkoła do wymyślenia na nowo. Absurdalny system edukacji wymaga reformy
Uczniowie często wykonują zadania wymagające myślenia międzyprzedmiotowego, kreatywności i korzystania ze zróżnicowanych strategii. Nie chodzi o zwycięstwo, wyzwaniem nie jest też rywalizacja, ale proces dochodzenia do oczekiwanego rezultatu. Dzieje się tak również dzięki znacznemu skróceniu dystansu między dorosłymi i dziećmi. Relacje kreowane w ten sposób wcale nie podważają autorytetu nauczyciela. Wręcz przeciwnie, zachęcają uczniów do śmiałego zadawania pytań, nauki na błędach i wyciągania wniosków w bezpiecznej oraz życzliwej atmosferze.
Jedną z podstaw skandynawskiego zestawu praktyk edukacyjnych jest autonomia. Centralne programowanie zadań dydaktycznych ogranicza się do sformułowania kluczowych idei, a nie szczegółowego opracowania wymaganych potem od uczniów treści i umiejętności. Nauczyciele nie są zobowiązani do pracy w oparciu o narzucone odgórnie podstawy czy plany nauczania. Nie muszą też korzystać z zatwierdzonych materiałów dydaktycznych. Są też całkowicie zwolnieni od prowadzenia skomplikowanej dokumentacji mającej potwierdzać to, co robili w każdej godzinie swojej pracy.
Skandynawski model kształcenia stawia duży nacisk na równy dostęp do nauki. Dąży do minimalizacji nierówności społecznych poprzez zapewnienie bezpłatnej edukacji, wsparcia finansowego dla szkół publicznych oraz dostosowanie programów nauczania do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Pozwala to na wyeliminowanie przepaści między różnymi środowiskami i daje wszystkim równe szanse na rozwój.
Polecamy: Najlepszy sposób na zdobywanie wiedzy. Nowe oblicze edukacji
Każdy uczeń jest traktowany indywidualnie. Nauczyciele starają się dostrzec unikalne zdolności, zainteresowania i potrzeby poszczególnych dzieci. Pozwala to odpowiednio różnicować programy i stosowane metody dydaktyczne.
Indywidualizacja umożliwia uczniom rozwój w swoim tempie i w sposób, który najlepiej odpowiada ich stylowi uczenia się. W skandynawskim modelu edukacji przeważa zasada „less is more” (mniej znaczy więcej). Uczniowie mają mniej godzin lekcyjnych w ciągu dnia, co daje im więcej czasu na odpoczynek, aktywność fizyczną, samorozwój i zabawę. Ma to kluczowe znaczenie dla ogólnego dobrostanu uczniów i przeciwdziałania stresowi związanemu z intensywnym procesem kształcenia.
Skandynawskie systemy edukacji są wspierające, pozbawione ocen oraz wolne od testomanii. Oceny wystawiane są dopiero od ósmej klasy. Wcześniej uczniowie otrzymują co najwyżej zalecenia nad czym powinni popracować.
Nawiasem mówiąc, nawet najniższe oceny nie skutkują brakiem promocji do kolejnej klasy. Ani w Danii, ani w Norwegii nie funkcjonuje coś takiego jak powtarzanie klasy z powodu jakiegoś przedmiotu. Uczeń, który nie radzi sobie np. z matematyki, może w celu nadrobienia zaległości chodzić na ten przedmiot do klasy niżej. To działa i na odwrót. Jeśli ktoś jest szczególnie uzdolniony w określonej dziedzinie, może chodzić do klasy wyżej.
Skandynawowie głęboko wierzą w edukacyjną, rozwojową moc natury. Uczniowie młodszych klas jedną trzecią czasu lekcji spędzają na świeżym powietrzu. W norweskiej szkole w drugiej klasie pojawia się w planie uteskole, czyli dzień przeznaczony na naukę na świeżym powietrzu. Tego dnia najważniejsze jest aby zadbać o odpowiedni, dopasowany do pogody ubiór, a zamiast książek zabrać ze sobą przekąski. I to bez względu na to, czy jest względnie ciepło, czy pada deszcz, czy temperatura spadła poniżej kilkunastu stopni.
Na pewno warto przypatrzeć się skandynawskiemu fenomenowi jakim są leśne przedszkola. To pomysł, który narodził się w Danii, ale z czasem stał się specyfiką edukacyjną wszystkich krajów skandynawskich. Z oferty korzystają dzieci w wieku od trzech do pięciu lat. Dzięki zabawom w lesie zyskują większe zdolności motoryczne oraz cieszą się lepszym zdrowiem. Dodatkowo uczą się szacunku do zwierząt i przyrody, a dzięki zabawom i różnym kreatywnym zajęciom zdobywają pewność siebie i niezależność.
I jeszcze jedno. Cechą charakterystyczną duńskich przedszkoli leśnych jest to, że dzieci spędzają cały dzień na świeżym powietrzu: czy to deszcz, deszcz ze śniegiem, wiatr, śnieg czy słońce. Zasadą, która decyduje o takim rozwiązaniu jest popularne wśród mieszkańców Skandynawii powiedzenie: „Nie ma czegoś takiego jak zła pogoda, jest tylko złe ubranie”.
Nie byłoby leśnych przedszkoli czy topienia się w zamrożonym jeziorze, gdyby nie wiara Skandynawów, że naturę, naukę i dziecko wiąże nierozerwalna więź. To z jednej strony konsekwencja niełatwych zmagań kolejnych pokoleń, które na co dzień musiały sobie dawać radę z nierzadko ciężkimi wymaganiami natury. Z drugiej jednak to efekt zupełnie współczesnego stylu życia polegającego na bezpośrednim kontakcie z przyrodą określanym mianem Friluftsliv.
Dla wielu Norwegów Friluftsliv to element ich kultury, tożsamości oraz naturalny nawyk. Tak zostali wychowani i takie wzorce przekazują kolejnym pokoleniom. Nawet Norweska Rodzina Królewska od lat aktywnie promuje styl Friluftsliv. Przykładem niech będzie jedna z absolwentek zwykłej norweskiej szkoły królowa Sonja. Słynie z wielkiej miłości do gór oraz ogromnej liczby szczytów, które zdobyła w Norwegii.
Dowiedz się więcej:
Źródła:
My Daughter’s Experience In A Danish Forest Kindergarten, [online],
Målmedvetet hållbarhetsarbete gav utmärkelse, [online],
Det var intressant, man måste tänka så mycket. Öppna laborationer och V-diagram i kemiundervisningen, [online].
Autor tego tekstu jest jednym z prelegentów konferencji
HOLISTIC TALK: Prawda. Dobro.Humanizm (17 lutego, Bielsko-Biała).
Program i bilety: holistictalk.pl
Z kodem: HTpartner24 kupisz bilet za jedyne 99 zł (regularna cena: 159 zł).