Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Trudno dziś wyobrazić sobie życie bez mediów społecznościowych. Funkcjonuje nawet takie powiedzenie: „jeśli nie ma cię na Facebooku, to nie istniejesz”. Każdego dnia wielu z nas przegląda setki postów na wielu platformach np. Instagramie, X (dawniej Twitter), TikToku. Możliwość publikowania tam treści przez każdą osobę z dostępem do internetu, zmieniła nasz sposób komunikacji. Jednak czy na lepsze?
Śledzimy platformy społecznościowe, aby wiedzieć, co porabiają nasi znajomi oraz inne popularne osoby, tzw. influencerzy. Posty publikują m.in. politycy, dziennikarze, sportowcy oraz celebryci. Dlaczego tak fascynuje nas życie innych i czy „social newsom” możemy do końca ufać?
Social media stały się niezwykle różnorodnym i łatwo dostępnym źródłem informacji. Naukowcy mówią wręcz o rewolucji komunikacyjnej. Obecnie każdy może stać się „dziennikarzem” i publikować opracowywane przez siebie treści. Niestety nikt nie gwarantuje rzetelności i wiarygodności podobnych wpisów. Inaczej jest w redakcjach, które dbając o swój wizerunek muszą (a przynajmniej powinny) troszczyć się o prawdomówność.
W sieci możemy natrafić na wiele fałszywych informacji. Często rozprzestrzeniają się one lotem błyskawicy i trafiają do szerokiego kręgu odbiorców. Wielu influencerów ma też określone poglądy na niektóre kwestie (np. dotyczące polityki, zdrowia, religii, innych osób) i przekazuje je milionom swoich odbiorców, którzy bezgranicznie im ufają.
Nie bez powodu mówi się, że „w internecie można znaleźć wszystko”. Dlatego zawsze warto sprawdzać źródła informacji i podchodzić z pewnym sceptycyzmem do „social newsów”. Jeśli nie będziemy tego robić, to możemy łatwo paść ofiarą manipulacji.
Ludzie zawsze interesowali się życiem innych osób (sąsiadów, przyjaciół, wrogów, celebrytów). Można powiedzieć, że to naturalna cecha gatunku homo sapiens. Podobne obserwacje pomagają nam dowiedzieć się, jak radzić sobie w różnych sytuacjach, jak osiągać zamierzone cele i jak unikać błędów.
„Podglądanie” może być też źródłem inspiracji. Obserwując sukcesy innych, często czujemy motywację, aby dążyć do własnych celów. Celebryci, influencerzy, ale też „zwykli” ludzie chętnie dzielą się swoimi sukcesami i trudnościami, przez co ich życie staje się dla nas pouczające.
Polecamy:
Obsesyjne śledzenie innych ma też negatywne skutki: obniża poczucie naszej własnej wartości, budzi zazdrość i prowadzi do uzależnienia od mediów społecznościowych. Dlatego zawsze warto zachować umiar i pamiętać, że to, co widzimy w mediach społecznościowych często stanowi „wierzchołek góry lodowej” i nigdy nie odzwierciedla rzeczywistości w pełni.
Współcześnie życie bez social mediów wydaje się wręcz niemożliwe. Choć zdarzają się osoby, które świadomie decydują się na zawieszenie swoich kont, lub nie chcą ich zakładać, to większość z nas nie wyobraża sobie świata bez codziennego przeglądania Facebooka, Instagrama lub X. Niesie to za sobą liczne korzyści, ale stwarza też zagrożenia.
Dzięki portalom społecznościowym możemy utrzymywać kontakty z rodziną i przyjaciółmi, nawiązywać nowe znajomości, wymieniać się informacjami, odnajdować interesujące nas produkty i usługi (biznes chętnie korzysta z social mediów w celach promocyjnych). Podobne portale ułatwiają nam dostęp do zasobów kulturowych i edukacyjnych (o ile potwierdzone jest, że profile są prowadzone przez wiarygodne instytucje), mogą stanowić źródło inspiracji, zachęcać do aktywizmu społecznego oraz zwyczajnie być źródłem rozrywki i relaksu.
Zobacz też:
Trzeba jednak pamiętać też o zagrożeniach wynikających z social mediów. Publikowane przez nas treści mogą być kradzione, narażamy się też na oszustwa, dezinformację, utratę prywatności, cyberprzemoc i hejt. Nierozsądne stosowanie podobnych portali może prowadzić do uzależnień, a presja związana z porównywaniem swojego życia z wyidealizowanym życiem innych użytkowników stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego.
Media społecznościowe i „social newsy” stały się integralną częścią naszego społeczeństwa. Stanowią źródło wiedzy i informacji na temat życia innych osób oraz otaczającego nas świata. Jednak warto zachować sceptycyzm i zastanowić się, dlaczego tak bardzo interesuje nas życie innych. Czy jest ono inspirujące, czy może budzi w nas zazdrość?
Z podobnych portali możemy czerpać z inspirację, ale powinniśmy pamiętać o konieczności zachowania dystansu i odpowiedniego balansu między życiem online i offline. Dzięki rozwadze, rozsądkowi i świadomości zagrożeń płynących z social mediów, możemy lepiej zadbać o nasze własne bezpieczeństwo życie i zdrowie.
Dzięki temu korzystanie z mediów społecznościowych może być bardzo pozytywnym doświadczeniem.
Dowiedz się więcej: