Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Aplikacje i programy, które opierają się na sztucznej inteligencji (AI), mają usprawniać i przyspieszać naszą pracę. Jednak nie zawsze tak się dzieje i nie wszyscy są zadowoleni z rozwoju nowych technologii.
Neil Clarke jest właścicielem „Clarkesworld Magazine” i publikuje artykuły poruszające tematykę sztucznej inteligencji, science fiction i fantasy. Niedawno jego stronę internetową dosłownie zalała fala komentarzy i e-maili generowanych przez boty AI. Dziennikarz musiał tymczasowo zamknąć swój serwis.
„Mamy dwa razy więcej pracy. Posty tworzone przez AI są cierniem w naszym boku”
– mówi Clarke.
Właściciel portalu planuje wyłączyć komentarze pod artykułami, bo większość jest pisana przez sztuczną inteligencję.
Pod koniec minionego roku udostępniony został ChatGPT, który odpowiada na pytania ze wszystkich dziedzin. Wielu celebrytów, biznesmenów i naukowców przekonuje, że dzięki sztucznej inteligencji mamy więcej czasu na inne aktywności.
„AI pomaga w pracy i zwiększa jej efektywność”
– mówi Bill Gates, współzałożyciel Microsoftu.
Nie można przewidzieć wpływu nowych technologii na życie zwykłych osób. „Technoutopia” to wciąż science fiction, a używanie AI w pracy często kończy się źle. Przykładem mogą być prawnicy i lekarze, którzy posługują się fałszywymi danymi i opiniami generowanymi przez sztuczną inteligencję.
AI może przyczyniać się do poprawy efektywności, dokładności i jakości usług. Sztuczna inteligencja analizuje dokumenty, przewiduje orzeczenia sądów, opracowuje umowy i ocenia ryzyko. Na podstawie wyników badań diagnozuje też choroby, ustala spersonalizowane plany leczenia, kontroluje pacjentów i opracowuje nowe terapie oraz leki.
Nowe technologie wciąż nie są w stanie zastąpić człowieka i dlatego musimy nauczyć się roztropnie z nich korzystać.
Firmy opracowujące narzędzia AI obiecują, że ich programy będą szybko redagować e-maile, opracowywać prezentacje multimedialne i analizować wielkie zbiory danych. W niedawnym badaniu naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) udowodnili, że ChatGPT zwiększył produktywność pracowników, którzy zajmują się pisaniem listów motywacyjnych oraz analizowaniem zysków i strat.
„Myślę, że to przydatna technologia. Jednak wciąż jest za wcześnie, aby ocenić skutki jej wdrożenia”
– mówi Shakked Noy z MIT.
Sekretarz Generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Mathias Cormann, uważa, że sztuczna inteligencja może usprawnić pracę w niektórych sektorach gospodarki. Z przeprowadzonych analiz wynika jednocześnie, że korzystanie z narzędzi opartych na AI nie wpłynie na wynagrodzenia.
Wielu pracowników nie nadąża za zmianami i ma poczucie, że są „królikami doświadczalnymi”, wdrażającymi nowinki technologiczne. Jednak warto zaznaczyć, że mimo stosowania AI, lwią część zadań w firmach nadal muszą wykonać ludzie.
„Maszyna nigdy nie zastąpi człowieka. Programy stosujące sztuczną inteligencję mogą usprawnić pracę, ale są zadania, których algorytm nie potrafi wykonać”
– przekonuje Ivana Saula, dyrektor ds. badań w amerykańskim Stowarzyszeniu Pracowników Lotnictwa.
AI przyspiesza (wręcz automatyzuje) pisanie tekstów, sloganów reklamowych i prac naukowych. Jednak popełnia wiele błędów. Na obecnym etapie rozwoju algorytmy muszą być kontrolowane przez ludzi.
Portal CNET (na którym ukazują się m.in. artykuły związane z technologią) publikował teksty wygenerowane przez AI. Szybko jednak wydawcy musieli zacząć wprowadzać poprawki, bo sztuczna inteligencja myliła się w bardzo wielu kwestiach. Mimo to właściciele stron internetowych zapowiadają, że nadal będą używać programów opartych na sztucznej inteligencji do produkcji treści.
Dowiedz się więcej:
Więcej interesujących informacji znajdziesz na stronie holistic.news.
Źródło: CNN