Nauka
Topnienie lodowców na Antarktydzie. Wulkany mogą się obudzić
29 grudnia 2024
Komisja Europejska poszła w ślady Stanów Zjednoczonych. Wprowadziła zakaz instalowania aplikacji TikTok na urządzeniach mobilnych należących do unijnych urzędników. Powód? Obawy o cyberbezpieczeństwo.
Komisja Europejska wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie w sprawie korzystania z aplikacji na urządzeniach służbowych, w którym czytamy:
Środek jest zgodny z surową wewnętrzną polityką Komisji w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego dotyczącą korzystania z urządzeń mobilnych do komunikacji związanej z pracą. Stanowi ono uzupełnienie udzielanych od dawna przez Komisję pracownikom porad dotyczących stosowania najlepszych praktyk podczas korzystania z platform mediów społecznościowych oraz utrzymywania wysokiego poziomu świadomości cybernetycznej w codziennej pracy
Obawy o cyberbezpieczeństwo mają swoje źródło w podmiocie, który kontroluje popularną aplikację. Jest nim firma ByteDance, która została oskarżona o utrzymywanie bliskich kontaktów z Komunistyczną Partią Chin. Zresztą nie jest to pierwsza negatywna reakcja na TikToka. Prezydent Francji, Emmanuel Macron nazwał aplikację „zwodniczo niewinną” oraz przyznał, że jest przyczyną „prawdziwego uzależnienia”.
Popularność chińskiej aplikacji jest w sieci duża. W samej tylko Europie TikToka używa około 250 mln osób. W zeszłym roku Unia Europejska nakazała władzom firmy wyraźniejsze oznaczenie reklam oraz poprawę ochrony dzieci przed nieodpowiednimi treściami. Zgodziły się dostosować do wymagań Unii Europejskiej.
Wszystkie platformy mediów społecznościowych są zobowiązane do przestrzegania zasad i zapewnienia, że konsumenci mogą łatwo zidentyfikować treści komercyjne, w tym, gdy są one promowane przez influencerów. Z zadowoleniem przyjmujemy zobowiązanie TikTok do większej przejrzystości w sposobie prowadzenia działalności gospodarczej.
– mówił w zeszłym roku w oświadczeniu europejski komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Na podobny zakaz dla chińskiej apki zdecydowały się niedawno Stany Zjednoczone. Joe Biden podpisał ustawę nakazującą usunięcie TikToka ze wszystkich urządzeń należących do rządu federalnego. Takie same przepisy wprowadziły władze stanów Nebraska, Iowa i Alabama.
Wprowadzony ban na TikToka, to kolejny akt rozgrywki między Zachodem a Chinami. Kilka tygodni temu w USA zestrzelono chiński balon obserwacyjny. Pojazd latał między innymi w okolicach amerykańskich baz, silosów rakietowych i innych obiektów militarnych. To jednak nie koniec problemów między Chinami a Zachodem – a dokładniej Stanami Zjednoczonymi. Amerykański polityk z partii Demokratów, Michel Bennet wezwał niedawno CEO firmy Apple – Tima Cooka do usunięcia TikToka z Apple Store.
ByteDance przyznał w zeszłym roku, że część jego pracowników szpiegowała prywatne dane dziennikarzy i innych osób. Celem miało być zidentyfikowanie źródeł, które stały za artykułami krytycznie oceniającymi firmę. To jednak nie wszystko. Magazyn Forbes opublikował wyniki swojego śledztwa. Wskazywał w nim, że firma zamierzała śledzić lokalizację konkretnych osób w USA.
Konflikt między USA a Chinami zatacza jednak coraz szersze kręgi. Biały Dom ma wprowadzić również prawo zakazujące amerykańskim inwestorom finansowanie rozwoju chińskich technologii. Chodzi tu między innymi o zaawansowane półprzewodniki, obliczenia kwantowe, sztuczną inteligencję oraz technologie wojskowe i inwigilacyjne.
Chińczycy z kolei zapowiedzieli wprowadzenie limitu czasu użytkowania aplikacji dla użytkowników poniżej 18. roku życia. Będzie on wynosił 60 minut dziennie. Rodzice będą mogli również sparować swoje konta z kontami dzieci i samodzielnie ustawić taki limit. Jednak urzędnikom amerykańskim widocznie to nie wystarczyło, ponieważ poszli o krok dalej.
Amerykańska Izba Reprezentantów przegłosowała ostatnio prawo, które zezwala prezydentowi na wyłączenie aplikacji na terenie USA. Warto przypomnieć, że według szacunków w samych Stanach Zjednoczonych 100 mln osób używa chińskiej aplikacji.
Źródła:
Może cię również zainteresować: