Humanizm
Nie tylko broda, kapelusz i Biblia. Amisze w USA współcześnie
02 grudnia 2024
Roboty w medycynie nie są nowością. Chirurdzy od dawna korzystają z robota Da Vinci, który pozwala na precyzyjniejsze operacje. Tym razem mamy do czynienia z czymś bardziej zaawansowanym. Bostońska firma Perceptive stworzyła robota dentystycznego, który samodzielnie przeprowadza zabiegi.
System zbudowany przez bostońską firmę wykorzystuje ręczny skaner 3D. Urządzenie tworzy szczegółowy model jamy ustnej, w tym zębów, dziąseł i nerwów pod powierzchnią zęba. Korzysta z optycznej tomografii koherentnej (OCT).
Technologia ta eliminuje potrzebę stosowania szkodliwego promieniowania rentgenowskiego. Zamiast niego używa się jedynie wiązek światła do tworzenia modeli. Mają one wysoką rozdzielczość, a ubytki są wykrywane automatycznie z dokładnością około 90 proc. Ludzki dentysta i pacjent mogą omówić plan leczenia. Jednak gdy decyzja o zabiegu zostanie podjęta, do akcji wkracza robotyczny chirurg stomatologiczny.
Robot planuje operację, a następnie ją wykonuje. Pierwszą specjalnością maszyny jest przygotowanie zęba pod koronę dentystyczną. Przedstawiciele Perceptive twierdzą, że człowiekowi zajmuje to zazwyczaj dwie godziny, natomiast robo-dentysta wykonuje to w mniej niż 15 minut.
Ten przełom w medycynie zwiększa precyzję i wydajność zabiegów stomatologicznych oraz ułatwia dostęp do lepszej opieki stomatologicznej, poprawiając jakość usług dla pacjentów i wyniki kliniczne. Z niecierpliwością czekamy na rozwój naszego systemu
– mówi dr Chris Ciriello, dyrektor generalny i założyciel Perceptive.
Zrobotyzowany system Perceptive oparty na sztucznej inteligencji zmieni stomatologię na zawsze
– dodaje Karim Zaklama, stomatolog ogólny i członek klinicznej rady doradczej Perceptive.
Dzięki usprawnionym procedurom pacjenci będą mieli większy komfort podczas zabiegu. Zaawansowane technologie obrazowania, takie jak skaner wewnątrzustny, dostarczają szczegółowych obrazów, co pozwala na wcześniejsze i dokładniejsze diagnozowanie problemów. Ułatwia to również komunikację z pacjentami. Efektywność tych narzędzi umożliwia lekarzom skupienie się na spersonalizowanej opiece i skraca czas pracy, co pozwala na skuteczniejsze leczenie większej liczby pacjentów.
Obecnie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której powszechne są zabiegi dentystyczne przeprowadzane przez roboty wyposażone w sztuczną inteligencję. Można jednak zastanowić się, czy pacjenci będą czuli się w tej sytuacji komfortowo. Wydaje się, że ludzie mogą mieć problem z zaufaniem do robota-dentysty. Zresztą temat zaufania ludzi do robotów był przedmiotem licznych badań.
Na początku 2024 roku czasopismo „BMC Psychology” opublikowało wyniki badań na ten temat. Wynika z nich, że ludzie wykazują umiarkowane zaufanie do robotów medycznych. Łatwiej nam zaufać studentowi medycyny niż maszynie. Badania naukowców z Uniwersytetu Queensland w Brisbane w Australii pokazują zmiany w naszym nastawieniu – pacjenci coraz bardziej akceptują roboty chirurgiczne w takich dziedzinach medycyny jak ortopedia czy urologia.
Chirurgia robotyczna sterowana przez człowieka już teraz się rozwija, powoli eliminując chirurgów. Poziom precyzji i dokładności maszyny sterowanej przez człowieka jest nieosiągalny dla człowieka.
Polecamy: Od ChatGPT do sal operacyjnych. Sztuczna inteligencja w chirurgii wspiera lekarzy
Roboty sterowane przez ludzi mogą stanowić zbiór danych, na których trenować może sztuczna inteligencja. W rezultacie w pewnym momencie robot nie będzie potrzebował operatora i będzie mógł wykonywać operacje całkowicie samodzielnie, dokładnie tak jak w przypadku Perceptive. W najbliższych latach czeka nas zatem rewolucja w medycynie, a szczególnie w stomatologii. Jeśli za sprawą robodentystów czas wizyty skróci się z 60 minut do 15, to będzie to znaczna poprawa.
System z pewnością będzie kosztowny, ale zaoszczędzi tyle czasu, że koszty zabiegów stomatologicznych mogą znacznie się obniżyć. Robot nie został jeszcze zatwierdzony przez FDA, a firma Perceptive nie określiła harmonogramu wdrożenia, więc może minąć jeszcze kilka lat, zanim społeczeństwo uzyska dostęp do tego rodzaju leczenia. Firma chce rozszerzyć możliwości maszyny i poszerzyć zakres zabiegów.
Polecamy: Sztuczna inteligencja zyskała „ciało”