Technologia na kolanach. Sekret Aborygenów nokautuje sztuczną inteligencję

Wyobraź sobie, że klucz do rewolucji energetycznej nie leży w Dolinie Krzemowej, ale w zapiskach sprzed tysięcy lat. Niemożliwe? Australijscy naukowcy zrobili dokładnie to. Połączyli najnowocześniejszą sztuczną inteligencję z kalendarzami rdzennych ludów. Efekt? Nokaut. Błędy w prognozach energii słonecznej spadły o 50 proc. Jakim cudem prastara wiedza zdeklasowała dotychczasowe modele?

Prawdziwy przełom krył się w wiedzy starszej niż cywilizacja

Każdy panel fotowoltaiczny na świecie skrywa ten sam, brudny sekret. Słońce, nasz darmowy reaktor termojądrowy, jest dzikie i nieprzewidywalne. Gdy świeci – bezlitośnie zalewa sieć energią, grożąc jej przeciążeniem. Gdy zajdzie za chmury – zostawia nas z niczym.

Przez lata najtęższe głowy z Doliny Krzemowej i prestiżowych uniwersytetów próbowały je okiełznać. Stworzono potężne modele sztucznej inteligencji, które miały przewidzieć każdy kaprys słońca. Problem? Myliły się. I to boleśnie często.

Aż ktoś w Australii wpadł na szalony, rewolucyjny pomysł. A co, jeśli odpowiedź nie leży w miliardach linijek kodu, ale w wiedzy ludzi, którzy obserwowali to niebo przez ostatnie 60 000 lat? Gdy naukowcy połączyli te dwa światy, stało się coś nieprawdopodobnego. Wykorzystano wiedzę Aborygenów.

Przeczytaj także: Eksperci są zgodni. Te umiejętności uratują Twoją pracę przed AI

Pogoda zapisana w locie ptaka. Tajemnica wiedzy Aborygenów?

Naukowcy nie stworzyli po prostu nowego programu. Zrobili coś znacznie bardziej radykalnego: zaczęli uczyć sztuczną inteligencję „języka natury”.

Zamiast karmić AI suchymi datami ze stycznia czy lutego, wrzucili do niej prastarą mądrość rdzennych ludów Australii. Jaki był sekret ich kalendarzy? Były zsynchronizowane z prawdziwym światem. Dla nich prawdziwą zapowiedzią pory suchej nie był konkretny dzień, ale kierunek lotu ważek lub moment kwitnienia określonych kwiatów.

To wiedza, która pozwalała im przetrwać i rozwijać się przez tysiąclecia. Luke Hamlin, badacz z aborygeńskimi korzeniami, ujął to prosto. Powiedział, że w przeciwieństwie do naszych sztywnych kalendarzy, ich wiedza jest „głęboko zakorzeniona w zachowaniach roślin i zwierząt”. Co się stało po wykorzystaniu wiedzy Aborygenów? AI w końcu zaczęła słuchać.

Polecamy: Zaobserwujcie nas w Google News. Kliknijcie LINK i zaznaczcie gwiazdkę

Moment prawdy: AI kontra prastary kalendarz

Gdy nadszedł dzień testu, wynik był nokautem. Model AI, który nauczył się języka natury, zdeklasował wszystkie dotychczasowe, „nowoczesne” systemy. Liczba błędów w prognozach? Spadła o połowę. To nie była drobna poprawka. To był pogrom.

Wiedza Aborygenów i naszych przodków. Australia to dopiero początek

Oczywiście, nikt nie będzie używał kalendarza i wiedzy Aborygenów w Polsce. Ale ten eksperyment to coś znacznie więcej niż ciekawostka z drugiego końca świata. To dowód na to, że w szalonym pędzie za technologią, potknęliśmy się o mądrość, która leżała pod naszymi stopami od zawsze.

I zadaje jedno, potężne pytanie: jakie sekrety kryją się w dawnych opowieściach naszych słowiańskich przodków o porach roku? I o ile potężniejsza byłaby nasza technologia, gdybyśmy nauczyli ją słuchać szeptu naszej własnej ziemi?

Weź udział w quizie:

Przeczytaj również: Miłość z kodu źródłowego. Randki z AI stają się codziennością

Opublikowano przez

Maciej Bartusik

Dziennikarz


Z wykształcenia dziennikarz z doświadczeniem radiowym i w mediach internetowych. Zafascynowany współczesną energetyką i życiem zgodnym z naturalnym biegiem przyrody. Wielbiciel włoskiej kuchni, szczególnie makaronu w każdej postaci.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.