Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Deklaracja dla Biologicznej Rzeczywistości to inicjatywa obywatelska, której celem jest zwrócenie uwagi rządzących na problem ideologii gender w brytyjskich szkołach.
Jesteśmy grupą zaniepokojonych obywateli z różnych środowisk i zawodów. Mamy bardzo poważne obawy dotyczące wpływu, jaki ideologia gender wywiera na nasze społeczeństwo
– piszą o sobie autorzy protestu.
Na stronie Declaration for Biological Reality czytamy:
Dzieci nie powinny być utwierdzane w przekonaniu, że mogą urodzić się w niewłaściwym ciele
W ramach szeroko zakrojonej kampanii ponad 80 grup i osób publicznych zebrało się, aby wezwać do położenia kresu rozprzestrzenianiu się ideologii gender w społeczeństwie. W minionych latach w Wielkiej Brytanii nastąpił wyraźny atak na prawdę, co spowodowało wypaczenie polityki publicznej na korzyść ideologii, która nie ma podstaw naukowych i stanowi zagrożenie dla najbardziej wrażliwych grup, zwłaszcza dzieci
– napisali autorzy deklaracji.
Zobacz też:
Twierdzą oni, że NHS (ang. National Health Service, brytyjska służba zdrowia) i prywatni lekarze nigdy nie powinni przepisywać leków wstrzymujących dojrzewanie, czyli tzw. blokerów. Szkoły również nie powinny pozwalać uczniom na „transformację społeczną”, czyli zmianę imion, zaimków i mundurków.
Deklaracja na rzecz Rzeczywistości Biologicznej ma również na celu wzmocnienie praw kobiet poprzez ochronę przestrzeni jednopłciowych, takich jak toalety i oddziały szpitalne, a także zakazanie sportowcom transpłciowym startowania w kobiecych kategoriach sportowych. Protestujący podkreślają również, że nikt nie powinien być karany za stwierdzenie, że ludzie nie mogą zmienić płci. Instytucje publiczne, takie jak NHS i policja, powinny zaprzestać wyświetlania „symboli ideologicznych”, na przykład tęczowej flagi.
Polecamy: Nauka ojcostwa to samodoskonalenie. Dzięki dzieciom staję się coraz lepszym człowiekiem
Wśród sygnatariuszy deklaracji znaleźli się między innymi posłowie Mark Jenkinson, Nick Fletcher i Neale Hanvey, a także olimpijczycy Sharron Davies i Mara Yamauchi. Nie zabrakło również przedstawicieli kultury, takich jak komediopisarz Graham Linehan. Co ciekawe, J.K. Rowling, znana ze swoich antygenderowych poglądów, nie poparła tego protestu.
Wszystkich sygnatariuszy łączy pragnienie utrzymania biologicznej rzeczywistości i prawdy w społeczeństwie. Tu nie chodzi o lewicę czy prawicę. Chodzi o dobro i zło
– zadeklarował koordynator akcji, James Esses.
Autorzy deklaracji poświęcili najwięcej uwagi edukacji dzieci. Stanowczo sprzeciwiają się leczeniu dysforii płciowej poprzez stosowanie blokerów dojrzewania czy operacji zmiany płci. Powołują się przy tym na badania, które mają dowodzić, że u większości dzieci ta choroba zanika po okresie dojrzewania.
Przepisywanie blokerów dojrzewania i hormonów płci przeciwnej może powodować nieodwracalne problemy rozwojowe, uszkodzenia fizjologiczne (takie jak bezpłodność i dysfunkcje seksualne) oraz znaczące szkody społeczne. W przeciwieństwie do argumentów przedstawianych przez zwolenników ideologii tożsamości płciowej ma to znaczący, bezpośredni i trwający całe życie wpływ na rozwój dziecka, którego prawdziwy zakres nie jest jeszcze znany
– czytamy na stronie organizatorów akcji.
Mimo że autorzy deklaracji powołują się na badania bez podania źródeł, ich głos nie może pozostać nieusłyszany. Z jednej strony dziecko lub nastolatek w Wielkiej Brytanii nie kupi legalnie alkoholu ani papierosów, z drugiej jednak może podjąć decyzję o zmianie płci. Czy zatem możemy założyć, że przyjmowanie używek jest większą szkodą dla młodzieży niż operacja, która może zniszczyć całe życie?
Dorosłe osoby, które czują, że nie urodziły się w swoim ciele, mogą dowolnie zmieniać płeć, nawet kilka razy, jeśli tylko lekarze na to zezwolą. Jednak w przypadku dzieci, które nie są przecież w pełni wykształcone emocjonalnie, dawanie na to zgody jest co najmniej nierozważne. Na naszym portalu wielokrotnie opisywaliśmy historie osób, które poddały się tranzycji za namową lekarza, a później okazało się, że poczucie dysforii płciowej wynikało z dojrzewania, a nie było chorobą. (LINK DO TEKSTU)
Deklaracja dla Biologicznej Rzeczywistości jest pod tym adresem.
To może cię również zainteresować: