Znacie? To posłuchajcie. Dlaczego wracamy do tych samych opowieści?

Powracanie do znanych mitów, legend i klasycznych dzieł literackich jest jedną z najbardziej charakterystycznych praktyk współczesnej kultury. Czy moda na remiksowanie tradycji świadczy o wyczerpaniu naszej wyobraźni?

W pierwszej dziesiątce najbardziej dochodowych filmów 2023 roku znalazło się aż osiem produkcji opartych na rozpoznawalnych ikonach kultury masowej, takich jak Barbie, Super Mario czy Spider-Man. Jedną z najbardziej oczekiwanych premier 2024 roku jest natomiast film Diuna: Część druga, w reżyserii Denisa Villeneuve’a, na podstawie klasycznej powieści SF Franka Herberta z 1965 roku. Współczesną kulturą (nie tylko tą popularną) rządzi przeszłość. Choć w ostatnich latach na ekranach kin czy półkach księgarń nie brakowało pozycji wyłamujących się z tego trendu, było ich zdecydowanie mniej niż utworów nawiązujących do dobrze znanych opowieści. Współcześni odbiorcy zdają się w przeważającej mierze oczekiwać historii o bohaterach, którzy już wcześniej zadomowili się w naszej pamięci i wyobraźni. Co mówi o nas ów fenomen? Czy we współczesnej kulturze jest jeszcze miejsce na tradycyjnie rozumianą oryginalność?

Nostalgia w kulturze i biznesie

Profesor Ryan Lizardi – badacz mediów z nowojorskiego SUNY Polytechnic Institute – powiązał fenomen filmowych i serialowych powrotów do przeszłości ze współczesnym zjawiskiem nostalgii, czyli tęsknoty za czasami minionymi. W jednym z odcinków podcastu „Start Here” stacji ABC News zauważył, że dorastaniu jego urodzonej w 2015 roku córki towarzyszą te same historie, o których opowiadały także filmy jego dzieciństwa. Liczne, ukazujące się w ostatnich latach remaki klasycznych produkcji wytwórni Disney Pictures, takie jak Król Lew, Aladyn czy Mała syrenka, realizowane w konwencji live action (w odróżnieniu od animowanych pierwowzorów postacie są odgrywane w całości przez prawdziwych aktorów) oraz kolejne prequele, sequele czy spin-offy Gwiezdnych wojen i innych popularnych medialnych franczyz dowodzą, że nostalgia za latami 80. i 90. XX wieku jest główną siłą napędową współczesnej popkultury i biznesu rozrywkowego.

Nowe wersje kultowych produkcji nie są bowiem adresowane wyłącznie do najmłodszych, ale również do ich rodziców. Szczególną grupę stanowi w tym kontekście pokolenie milenialsów – osób, które dorastały na przełomie XX i XXI wieku – okrzyknięte przez socjologów najbardziej nostalgiczną generacją w historii. Czy tęsknota za ulubionymi „bajkami” z dzieciństwa świadczy o niedojrzałości współczesnych trzydziesto- i czterdziestolatków?

Nostalgia jako ucieczka od teraźniejszości

Jak dowodzi Dariusz Piechota w książce Na fali nostalgii. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte w najnowszej kulturze i literaturze popularnej, tęsknota człowieka XXI wieku za idealizowanym światem przeszłości jest reakcją obronną na doświadczenie globalizacji i gwałtownego postępu technologicznego, z którym wiąże się spadek znaczenia ludzkiej pracy i postępujące zanieczyszczenie środowiska. Do katalogu trapiących ludzi problemów należy dołączyć także niepewną sytuację na arenie międzynarodowej i doświadczenie pandemii, które zachwiało naszym zbiorowym poczuciem bezpieczeństwa w ostatnich latach.

Im bardziej chaotyczna i niepewna wydaje się nasza codzienność, tym chętniej sięgamy po opowieści, które poznaliśmy jako dzieci. Ubarwione mocą nostalgii, jawią nam się one jako bezpieczna i oswojona przestrzeń oraz magazyn prostych prawd i wartości, których nie potrafimy odnaleźć we współczesnym świecie. Według Ryana Lizardiego tak rozumiana nostalgia sama w sobie nie jest zjawiskiem negatywnym. Może pomóc nam w wyciąganiu wniosków z przeszłości i wypracowaniu krytycznego spojrzenia na przyszłość. Nostalgii można jednak użyć także w bardziej wyrachowany sposób. Jak zauważył Mateusz Tomanek w artykule opublikowanym niedawno na łamach Holistic News, nasze tęsknoty za przeszłością są nieraz cynicznie wykorzystywane przez wielkie korporacje, które usiłują sprzedać nam po raz kolejny dobrze znane historie w „nowym opakowaniu”.

Moda na eksploatowanie starych i lubianych opowieści jest tym samym uwarunkowana także przez czynniki ekonomiczne. W dobie platform streamingowych współcześni odbiorcy mają dostęp do katalogów tysięcy filmów i seriali. W rzeczywistości kulturowej nadprodukcji dzieła oryginalne, pozbawione odpowiedniego wsparcia marketingowego, nie spotykają się często z zainteresowaniem widzów. Z perspektywy producentów filmowych o wiele bezpieczniej jest więc zrealizować kolejny film o Spider-Manie niż niezależny horror w rodzaju Czarownicy Roberta Eggersa. Nawet jeśli nowa odsłona przygód człowieka pająka nie okaże się artystycznym sukcesem, z pewnością przyciągnie przed (małe i duże) ekrany rzesze ludzi. W ten sposób (pop)kultura pożera swój własny ogon.

Polecamy:

To samo, ale z innej strony

Oprócz nostalgicznych remake’ów we współczesnej kulturze niezwykłą popularnością cieszą się także retellingi, czyli nowe wersje klasycznych mitów, legend i baśni, przedstawiane z niekanonicznej perspektywy. Czy legendy arturiańskie byłyby tymi samymi opowieściami, gdybyśmy poznawali świat i wydarzenia z punktu widzenia Morgiany i Ginewry? Jak wyglądałyby przygody staroangielskiego herosa Beowulfa opowiedziane przez jego „potwornego” antagonistę? Te pytania na początku lat 80. XX wieku zadawali sobie twórcy klasycznych retellingów – kontrowersyjna dziś Marion Zimmer Bradley w cyklu Mgły Avalonu i Jack Gardner w powieści Grendel. Choć współcześnie podobne odwrócenie perspektywy jest często przejawem zabawy z tradycją (jak ma to miejsce w serii filmów o pewnym zielonym ogrze), nie sposób odmówić im także głębszego znaczenia.

Według Piotra Stasiewicza – autora książki Między światami. Intertekstualność i postmodernizm w literaturze fantasy – retellingi mogą służyć do zrewidowania kulturowych kanonów, tworzonych często z określonej ideologicznej perspektywy (na przykład białych heteroseksualnych mężczyzn), i zastępowanie ich – często również zdeterminowaną ideologicznie – kontrnarracją. Z taką sytuacją mamy do czynienia chociażby w powieści Miasto dziewcząt Pat Barker – feministycznej i antyheroicznej renarracji mitu o wojnie trojańskiej – lub Baśni o wężowym sercu albo wtórym słowie o Jakóbie Szeli Radka Raka, który odczarowuje czarną legendę chłopskiego przywódcy. Warto również wspomnieć o filmie Joker z 2019 roku, który prezentuje oryginalną wersję narodzin antagonisty Batmana.

Popularne retellingi nie tylko bawią się tradycją, ale pozwalają na krytyczne przyjrzenie się mitom, na których zbudowana została kultura Zachodu. W duchu filozofii postmodernistycznej zadają pytania o to, czy istnieje obiektywna, „prawdziwa” wersja opowieści i wydarzeń historycznych, czy też takich prawd jest wiele lub nie ma jej wcale. Czy w tym kontekście rzeczywiście możemy mówić o wyczerpaniu wyobraźni współczesnego człowieka?

Widmo klasycyzmu

Według Słownika Języka Polskiego, słowo „oryginalny” oznacza: „niebędący kopią, przeróbką ani falsyfikatem, nieopierający się na wzorach”. Choć przywołana definicja może wydawać się czymś oczywistym, tak rozumiana oryginalność nie zawsze była utożsamiana z artystyczną doskonałością dzieła sztuki. W dobie renesansu i oświecenia za wartościowe uznawano bowiem te utwory, które najlepiej realizowały antyczne zasady mimesis – sztuka miała naśladować rzeczywistość i przedstawiać ją w sposób prawdopodobny – oraz imitatio – twórcy mieli naśladować dzieła starożytnych mistrzów. Dopiero narodziny romantyzmu na przełomie XVIII i XIX wieku doprowadziły do przewartościowania pojęcia oryginalności. Od tamtej pory za doskonałe poczytywano dzieła niebędące rezultatem naśladownictwa, ale zrodzone z wyobraźni poety – natchnionego geniusza.

Kultura XXI wieku nieświadomie powraca do swoich klasycznych korzeni. Mimo iż wielkie korporacje wykorzystują naszą miłość do mitów i legend, ponowne opowiadanie tych samych historii wydaje się mieć wciąż ogromny potencjał.

Źródła

2023 Worldwide Box Office, Mojo [online].

J. Newman, Millennial Nostalgia Brings ’80s, ’90s Back into Trend, 28.12.2022, ABC News [online].

D. Piechota, Na fali nostalgii. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte w najnowszej kulturze i literaturze popularnej, Kraków 2022.

P. Stasiewicz, Między światami. Intertekstualność i postmodernizm w literaturze fantasy, Białystok 2016.

M. Tomanek, Marketingowa moc nostalgii. Jak korporacje sprzedają nam wspomnienia?, 28.12.2023, Holistic News [online].

Dowiedz się więcej:

Midjourney

Chcesz przejrzeć więcej podobnych artykułów? Wejdź na stronę Holistic News.

Opublikowano przez

dr Krzysztof Andruczyk

Autor


Doktor literaturoznawstwa, naukowo zajmuje się ewolucją polskich mitów kulturowych, romantyzmem oraz związkami tej epoki ze współczesnością. Miłośnik XIX wieku, pochłaniacz fantastyki i kultury popularnej, w których poszukuje idei kształtujących współczesną rzeczywistość.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.