Twarz mówi więcej niż słowa. Ekspresja budzi zaufanie

Czy da się „polubić kogoś za twarz”? Naukowcy twierdzą, że tak – i to dosłownie. Według badań osoby, które częściej posługują się mimiką, są lepiej postrzegane przez innych i łatwiej nawiązują relacje. Mimika pomaga budować zaufanie, przekazywać emocje i sprawia, że stajemy się bardziej przewidywalni. To niezwykle ważne w kontaktach międzyludzkich.

Twarz to nie maska. To narzędzie

Wyobraźcie sobie gracza w pokera, który siedzi nieruchomo z ukryty za ciemnymi okularami i twarzą, na której nie widać żadnych emocji. Taka strategia może przynieść zwycięstwo przy stole, bo każda reakcja mogłaby zdradzić posiadane karty. Znaczenie mimiki twarzy poza grą rośnie jednak nieporównywalnie. W codziennym życiu zamrożony wyraz twarzy zwykle nam nie pomaga.

Jak pokazują badania, twarz, która coś komunikuje, nawet jeśli nie wyraża jednoznacznej radości, zbliża nas do innych. Osoby, które częściej reagują mimicznie: unoszą brwi, marszczą nos, uśmiechają się lub ściągają czoło, są po prostu bardziej lubiane. Znaczenie mimiki twarzy jest więc nie do przecenienia.

Polecamy: Odczytano myśli i mimikę sparaliżowanej kobiety. Teraz może porozumiewać się ze światem

Znaczenie mimiki twarzy to zaufanie

W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Wielkiej Brytanii, 52 osoby rozmawiały przez platformę wideo z badaczem udającym innego uczestnika. Podczas rozmów naukowcy wprowadzali różne trudne sytuacje, od niesmacznych żartów, przez niezręczne prośby, aż po wymagające negocjacje. W tym czasie ruchy twarzy uczestników były dokładnie analizowane zarówno przez badaczy, jak i przez algorytmy rozpoznające mimikę.

Zebrano także dane z ponad 1300 nagrań swobodnych rozmów między prawdziwymi uczestnikami. Po każdej interakcji oceniano, jak bardzo rozmówcy się polubili. Podobne oceny wystawiali również niezależni obserwatorzy, którzy oglądali nagrania.

Efekt był jednoznaczny: osoby bardziej ekspresyjne zdobywały wyższe noty sympatii – niezależnie od tego, czy wyrażały pozytywne emocje, czy nie. Liczyło się to, że ich twarz mówiła coś więcej, że nie była beznamiętną maską.

„Co ciekawe, bardziej ugodowi, ekstrawertyczni lub neurotyczni ludzie, mierzeni za pomocą kwestionariusza, byli bardziej ekspresyjni. Osoby z tymi cechami osobowości mogą poświęcać więcej czasu i energii na interakcje społeczne, czy to dlatego, że lubią kontakty towarzyskie, czy też mają większe niż przeciętne obawy o to, jak są postrzegane przez innych. Okazało się, że ten dodatkowy wysiłek może się opłacać” – czytamy w artykule w Scientific American.

Fot. CDD20/pixabay

Mimika odgrywa kluczową rolę w naszych pierwszych wrażeniach. Pomaga innym nas zrozumieć bez słów. Gdy spotykamy nową osobę, intuicyjnie próbujemy ocenić, czy można jej zaufać, czy okaże wsparcie, czy sprawi kłopoty. Znaczenie mimiki twarzy ujawnia się właśnie wtedy, gdy szukamy wskazówek czy rozmówca słucha, reaguje, czy naprawdę nas rozumie.

Badacze sprawdzili również, czy osoby bardziej ekspresyjne rzeczywiście lepiej przekazują swoje myśli i uczucia. Porównali to, co uczestnicy mówili o swoich odczuciach po rozmowie, z tym, co inni „odczytali” z ich twarzy. Okazało się, że im bardziej wyrazista była mimika, tym większa zgodność między tymi dwiema ocenami.

Wyraz twarzy to więcej niż emocje

Jednym z ciekawszych wniosków badania było to, że nie konkretne emocje decydowały o tym, jak odbierano daną osobę, ale sama ekspresja. Nie trzeba się uśmiechać, żeby być lubianym. Wystarczy, że twarz „mówi”. Uniesienie brwi może sugerować skupienie. Zmarszczony nos – niepewność. Surowe spojrzenie – dezaprobatę. I choć to nie są klasyczne mimiczne odpowiedniki emocji, to właśnie one sprawiają, że inni czują się przy nas bardziej komfortowo.

Ekspresyjność mimiczna okazała się cechą względnie stałą. Nie zależała ani od sytuacji, ani od rozmówcy. Również w różnych sytuacjach znaczenie mimiki twarzy było niezwykle istotna. Niezależnie od tematu czy emocji, niektóre osoby po prostu częściej posługiwały się mimiką.

Mimika to społeczna supermoc

W trakcie ewolucji umiejętność wyrażania emocji za pomocą twarzy stała się jedną z kluczowych cech naszego gatunku. Podczas zwykłej rozmowy wykonujemy średnio 101 mimicznych ruchów na minutę. To wynik, którego nie osiąga żadne inne zwierzę. Nasze przetrwanie, kiedyś i dziś, zależy od współpracy, a ta wymaga wzajemnego zrozumienia. Znaczenie mimiki twarzy w tym kontekście jest ogromne. To właśnie dzięki niej potrafimy się do siebie zbliżyć, zanim jeszcze wypowiemy pierwsze słowo.

„Wyrazista mimika może być tym, co pomogło naszym przodkom przetrwać w małych grupach społecznych – a dziś pozwala nam lepiej się dogadywać” – piszą autorzy badania.

Szukasz interesujących treści i jakościowego dziennikarstwa? Sięgnij po kwartalnik Holistic News!

magazyn Holistic News kwiecień
Kwartalnik Holistic News możesz kupić TUTAJ

Znaczenie mimiki twarzy w Polsce

Choć uśmiech to uniwersalny znak życzliwości, w Polsce często jest tłumiony albo ukrywany. Kultura społeczna, którą niektórzy badacze określają jako „kulturę narzekania”, wpływa na powściągliwość w wyrażaniu emocji. Psychologowie zauważają, że w przeciwieństwie do kultur afirmacyjnych, gdzie uśmiech jest naturalnym wyrazem pozytywnego nastawienia, w Polsce dominuje tendencja do dzielenia się troskami. Może to tłumić spontaniczne okazywanie radości. Znaczenie mimiki twarzy w Polsce obejmuje również te społeczne konteksty.

Co więcej, w badaniach naukowców z PAN wykazano, że w krajach o wysokim poziomie unikania niepewności – takich jak Polska – uśmiech może być odbierany jako oznaka nieszczerości lub braku powagi. W efekcie uśmiech nie zawsze działa na naszą korzyść społecznie.

Mimo to istnieją oznaki zmiany. Badania Uniwersytetu SWPS wskazują, że Polacy coraz częściej deklarują życzliwość – w tym uśmiech – w codziennych kontaktach. Średni wynik deklarowanej życzliwości wyniósł 5,3 w skali 7-punktowej, co sugeruje, że przeciętny Polak stara się być uprzejmy i otwarty. Może to świadczyć o stopniowym przełamywaniu kulturowych barier i rosnącej gotowości do budowania pozytywnych relacji społecznych.

Polecamy: Dlaczego Amerykanie tak często się uśmiechają?

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz naukowy, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.