Nauka
Topnienie lodowców na Antarktydzie. Wulkany mogą się obudzić
29 grudnia 2024
Dane GUS nie pozostawiają złudzeń: produkujemy ogromne ilości śmieci, którymi należy odpowiednio zarządzać. W 2023 roku przeciętny Polak wyprodukował 355 kg odpadów. Wydaje się to dużo, chociaż na tle średniej unijnej wypadamy całkiem nieźle. Eurostat podaje, że każdy mieszkaniec Unii rocznie wytwarza około 530 kg śmieci. Odpady stanowią poważny problem dla środowiska, ale są też szansą na konkretne zyski. Jak zatem należycie kształtować politykę, by nie tylko chronić przyrodę, ale również ponownie wykorzystywać śmieci?
22 kwietnia obchodzimy światowy Dzień Ziemi, który zbiega się z równonocą wiosenną, czyli momentem, gdy dzień i noc trwają dokładnie tyle samo. Jest to okazja, by zwrócić uwagę polityków oraz obywateli na problem zanieczyszczenia środowiska i przyrody.
Jeśli za kilka tysięcy lat naukowcy będą zastanawiać się, jaką nazwę nadać epoce, w której żyjemy, najbardziej adekwatną będzie „epoka plastiku”. Materiał ten jest tak powszechny w naszym życiu, że średnio człowiek pochłania go rocznie tyle, ile starczyłoby na wyprodukowanie karty kredytowej. Dlatego odpowiednie zarządzanie odpadami może pozwolić choćby częściowo pozbyć się tego palącego problemu.
Gospodarka odpadami to nie tylko problem, ale także dochodowy biznes. Pierwszym przykładem może być recykling szkła. Dlaczego ważne jest oddzielanie szkła od innych odpadów? Butelki i opakowania szklane wrzucane do „dzwonów” są odbierane przez służby, a następnie sprzedawane, na przykład hutom szkła, które przerabiają je na tzw. stłuczkę szklaną, z której wytwarzane są nowe butelki i słoiki. To sytuacja korzystna dla wszystkich stron. Produkcja jest znacznie tańsza, niż wytwarzanie opakowań od podstaw. Wymaga niższej temperatury, co przekłada się na oszczędności dla producentów oraz mniejszy wpływ na środowisko.
Innym przykładem rentowności gospodarki odpadami są spalarnie śmieci, w które inwestują przede wszystkim aglomeracje. W Polsce pierwszym miastem, które zdecydowało się na budowę takiego zakładu, był Kraków. Władze miasta nie ukrywały, że inspirowały się przykładami Wiednia i miast skandynawskich. Choć budowa Krakowskiej Spalarni Śmieci była poprzedzona licznymi protestami, ostatecznie zakład powstał. Przyczynia się on nie tylko do poprawy gospodarki odpadami, ale również produkuje ciepło dla mieszkańców.
Polecamy: Upcykling, czyli jak śmieci stają się skarbami
Instytut Ochrony Środowiska informuje, że w Polsce działa 18 spalarni, które łącznie przetwarzają 1246,1 tys. ton odpadów. Co ciekawe, spalanie śmieci może być konkurencyjne cenowo w wytwarzaniu energii cieplnej i elektrycznej w porównaniu z elektrociepłowniami węglowymi i gazowymi. Mniejsze zużycie węgla to niższe emisje zanieczyszczeń, co potwierdza przykład krakowskiej spalarni, która rocznie wytwarza 100 tys. MWh prądu oraz ponad 1 mln GJ energii cieplnej. Ilość uzyskanego prądu wystarcza na zasilanie krakowskiej sieci tramwajowej.
Gospodarka odpadami z tworzyw sztucznych w Europie charakteryzuje się głównie odzyskiem energii oraz recyklingiem. Składowanie plastiku stanowi około 25 proc. wszystkich działań. Jednak wiele tworzyw przeznaczonych do recyklingu jest eksportowanych poza Unię Europejską z powodu ograniczeń w lokalnych technologiach, zdolnościach przetwarzania oraz zasobach finansowych. W 2020 roku eksport takich materiałów wyniósł 32,7 miliona ton, obejmując głównie złom metali oraz odpady papierowe, plastikowe, tekstylne i szklane, które były kierowane przede wszystkim do Turcji, Indii i Egiptu.
Ograniczenia importu tworzyw sztucznych przez Chiny spowodowały zmniejszenie ich wywozu z UE, co zwiększa potrzebę lokalnego spalania i składowania tych odpadów. Unia Europejska poszukuje teraz bardziej zrównoważonych metod zarządzania podobnymi śmieciami.
Niski poziom recyklingu plastiku w UE wiąże się z dużymi stratami ekonomicznymi i środowiskowymi. Naukowcy szacują, że w 2019 roku produkcja i spalanie plastiku przyczyniły się do emisji ponad 850 milionów ton gazów cieplarnianych. Prognozują też wzrost emisji do 2,8 miliarda ton w 2050 roku. To tylko podkreśla jak ważna jest poprawa procesów recyklingu.
Słowo „ekologia” może obecnie kojarzyć się z tzw. aktywistami, których jedynym celem jest oblanie farbą dzieła sztuki czy przyklejenie się do asfaltu. Nie powinniśmy jednak patrzeć na ochronę środowiska przez pryzmat bezsensownych inicjatyw osób, którym zależy głównie na rozgłosie. Na rynku nie brakuje ekologicznych rozwiązań, które każdy z nas może wdrożyć w swoje życie. Trzeba jednak pamiętać, że ochrona środowiska musi iść w parze z opłacalnością dla zwykłego obywatela. Zmuszanie ludzi do stosowania kosztownych rozwiązań nie poprawi świadomości ani nie ochroni przyrody. Co więcej, może przynieść odwrotny skutek. W trosce o środowisko naturalne decydenci powinni stosować zachęty, a nie przymus.
To może cię również zainteresować: