Nauka
Na tropie życia w kosmosie. Nowe odkrycie astrofizyków
02 grudnia 2024
Symbolika jest integralną częścią współczesnych ruchów protestacyjnych. Ich wizualna i materialna oprawa przyciąga wzrok, skupia uwagę i pozwala zaistnieć w rozległej przestrzeni medialnej. Symbole pełnią także kluczową rolę w mobilizacji i komunikacji. Demonstranci zwykle wybierają artefakty, które są zrozumiałe dla ogółu, a jednocześnie wyrażają podstawowe idee i cele kontestacji.
W natłoku informacyjnym ruchy te muszą walczyć o rozpoznawalność. Dlatego nie dziwi fakt, że w warstwie symbolicznej sięgają do znanych znaków kultury masowej. Zdarza się, że symbole wychodzą poza kontekst jednego protestu, stają się otwarte na redefinicje znaczeniowe i kulturowe przechwycenia.
Być może to najbardziej znany przykład atrybutu kultury masowej, który stał się symbolem ulicznych protestów. Maska Fawkesa w luźny sposób nawiązuje do postaci historycznej. Był nią uczestnik nieudanego, antyprotestanckiego spisku prochowego z 1605 roku, wymierzonego w króla Jakuba I. Ten znany wizerunek został odwzorowany na grawerunku w XVII wieku. Przedstawiano na nim spiskowców, w tym Fawkesa – z charakterystycznym wąsikiem, brodą oraz spiczastym nosem.
W latach 80. XX wieku Alan Moore i David Lloyd wykreowali postać „V”. Była ona tytułowym mścicielem, walczącym z futurystycznym systemem totalitarnym w Wielkiej Brytanii. Komiks „V jak vendetta” miał być popkulturową oraz anarchistyczną krytyką polityki Margaret Thatcher i Partii Konserwatywnej. We współczesnej formie maska Guya Fawkesa pojawiła się w ekranizacji komiksu w reżyserii Jamesa McTeigue’a. Historia tajemniczego bojownika przeciwko systemowi została szybko przechwycona przez ruchy protestacyjne na całym świecie.
Maskę przywdziewają osoby kontestujące systemy polityczne, rosnące wpływy korporacji, a także antyglobaliści i antyszczepionkowcy. Symbol, który pozwala ukryć twarz, stał się słynną „wizytówką” grupy hakerskiej Anonymous. Dało to masce drugie życie, czyniąc z niej synonim anonimowości w internecie. Maska bywa znacząco modyfikowana w zależności od kontekstów kulturowych i politycznych. Jest to jednak bodaj pierwszy atrybut kultury masowej, który posiada własny cykl manifestacji pod nazwą Marsz Miliona Masek. Odbywa się on 5 listopada w wielu miastach na świecie.
Polecamy:
Inną słynną maską, wykorzystywaną podczas ulicznych protestów, jest podobizna hiszpańskiego surrealisty Salvadora Dali. Maska oraz czerwony kombinezon zostały rozpowszechnione za pośrednictwem serialu „Dom z papieru”. Wizerunek artysty-prowokatora doskonale pasuje do charyzmatycznych bohaterów produkcji, którzy poprzez niekonwencjonalne napady rabunkowe głoszą między innymi odrzucenie utrwalonego kapitalistycznego modelu społeczeństwa.
Protestacyjny duch serialu przypadł do gustu demonstrantom w kilku krajach świata. Kontestatorzy w takich maskach tłumnie gromadzili się na wiecach w Hiszpanii, a także w Puerto Rico, gdzie domagano się dymisji gubernatora.
Czerwone peleryny i charakterystyczne białe nakrycia głowy z powieści Margaret Atwood, rozsławione dzięki serialowi pod tym samym tytułem, stały się światowym znakiem walki o prawa kobiet. Pisarka potwierdziła ten fakt w jednym z wywiadów. Jak przyznała:
„Kostium został przyjęty przez kobiety w wielu krajach jako symbol protestu przeciwko zawłaszczaniu ich ciał przez państwo”.
Dla uczestniczek ruchów protestacyjnych serialowe ubrania stały się znakiem oporu wobec przedmiotowego traktowania kobiet. Stroje Podręcznych mają demonstrować sprzeciw wobec szeroko pojętego ograniczania wolności kobiet i braku równości płci. Wizja dystopijnego świata z książki „Opowieść podręcznej” wywołała na tyle mocne skojarzenia z teraźniejszością, że czerwone peleryny i białe czepki stały się feministycznym artefaktem kultury protestu.
Polecamy: Kluczowe cechy introwertyków. Ich siła może zaskoczyć
Postacią symboliczną dla obrońców i obrończyń praw kobiet jest także kultowa bohaterka sagi „Gwiezdne wojny”. Leia Organa, w którą na ekranie wcieliła się Carrie Fisher, została zapamiętana jako niezłomna przywódczyni Ruchu Oporu. Stała się bohaterką galaktycznej wojny domowej.
Wizerunek Lei, na który składa się charakterystyczna fryzura i biała sukienka, zdobi transparenty, koszulki i plakaty uczestników feministycznych protestów głównie w Stanach Zjednoczonych. I choć słynne złote bikini z „Powrotu Jedi” dla wielu pozostaje symbolem uprzedmiotowienia kobiecego ciała, Leia z czasem stała się feministyczną ikoną.
Zobacz też: Masowa produkcja trendów, czyli o tym, jak wpływa na nas moda
Joker to prawdopodobnie najsłynniejszy antagonista uniwersum DC Comics, główny przeciwnik Batmana, który wielokrotnie pojawiał się na ekranach kin. Podczas gdy wielu aktorów (Jack Nicholson, Cesar Romero, Jared Leto, Heath Ledger) spektakularnie wcieliło się w rolę klauna-przestępcy, tylko wizerunek Jokera, granego przez Joaquina Phoenixa, trwale przeniknął do ruchów protestacyjnych. Ta postać jest uznawana za najmroczniejszą z dotychczasowych komiksowych adaptacji. Poturbowany psychicznie bohater stał się symbolem buntu przeciw społecznym podziałom.
Z chwilą premiery filmu w 2019 roku demonstranci w wielu miejscach na świecie zaczęli nakładać maski Jokera lub malować twarze upodabniając się w ten sposób do filmowej postaci. Najgłośniejsze protesty z jej wykorzystaniem miały miejsce w Libanie, Chile, Iraku i Hongkongu, gdzie sprzeciwiano się narzuconemu systemowi władzy, w którym nie liczy się zdanie obywateli.
Postać Jokera zainspirowała protestujących także ze względu na społeczną alienację bohatera, o czym jeden z uczestników libańskich manifestacji powiedział:
„Powodem, dla którego pomalowaliśmy twarze jest to, że postać z filmu jest nam bliska. To dlatego, że zanim pomalował twarz, prowadził nędzne życie. Nikt się nim nie przejmował, nikt go nie słuchał. Był zdesperowany, zły i doprowadzało go to do szaleństwa. Dokładnie to samo dzieje się tutaj”.
Popularne piosenki są często śpiewane podczas akcji protestacyjnych, ale utwory z musicali są rzadkością na demonstracjach. Wyjątkiem jest podniosła pieśń z musicalu „Nędznicy”, która stała się hymnem protestów między innymi w Hongkongu w 2019 roku. Dużą popularnością cieszyła się nie tylko oryginalna piosenka, ale też wersja w kantońskim dialekcie języka chińskiego.
Demonstranci z Hongkongu byli najbardziej znanymi, ale nie jedynymi wykonawcami utworu podczas ulicznych protestów. „Do You Hear The People Sing?” można było usłyszeć w trakcie akcji protestacyjnych w Iraku, Korei Południowej, Turcji, a nawet przy okazji sprzeciwu wobec otwarcia nowej restauracji McDonald’s w Australii.
Posłuchaj:
Podstawowym celem większości ruchów protestacyjnych jest osiągnięcie rozpoznawalności i słyszalności. Polityka widzialności, zdaniem Bartosza Ślosarskiego – autora książki o przedmiotach protestu, stanowi podstawę dla artykulacji żądań w sferze publicznej. Jest także szansą na kreowanie wspólnoty oraz docelowo pomaga w realizacji innych działań, na przykład budowaniu sympatii i poparcia dla ruchu czy zwiększaniu zasięgu kampanii informacyjnych. Pod wieloma względami akcje protestacyjne przypominają uliczne spektakle masowe, w których najważniejszy jest efekt wizualny.
Zobacz też: Strajk scenarzystów w USA. Netflix i inne platformy mogą mieć problem z produkcją swoich seriali
W tym celu niezbędna jest materialna oprawa demonstracji, przyciągająca wzrok i zapadająca w pamięć. Wykorzystanie rozpoznawalnych symboli kultury masowej pomaga nie tylko w artykulacji sprzeciwu, ale również służy wzmocnieniu tożsamości grupowej. Artefakty kultury mediują między grupami protestujących, przenikają do różnych zakątków świata, dają poczucie jedności i wspólnotowości.
Źródła:
Ślosarki B., „Przedmioty protestu. Kultury materialne współczesnych ruchów społecznych”, Kraków 2021.