Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Satelita LightSail 2 pomyślnie przeszedł procedurę rozłożenia żagla słonecznego. Celem misji było zaprezentowanie technologii napędzania satelitów bez konieczności stosowania paliwa
Za skonstruowanie kosmicznego żagla odpowiada organizacja non-profit Planetary Society (Stowarzyszenie Planetarne). Została ona założona w 1980 r. m.in. przez amerykańskiego astronoma Carla Sagana. LightSail 2 to trzeci statek, w którym testowano technologię kosmicznego żagla.
25 czerwca 2019 r. satelita wraz z żaglem został wyniesiony na orbitę przez rakietę Falcon Heavy firmy SpaceX. Od tego czasu jego konstruktorzy przygotowywali się do rozwinięcia żagla. Teraz LightSail 2 będzie musiał udowodnić, że za pomocą energii wygenerowanej przez odbijające się od żagla fotony może zmienić orbitę na wyższą.
Żagiel ma powierzchnię 32 m², wykonano go z odbijającej światło folii, która ma zaledwie 4,5 mikrometra grubości (jest cieńsza niż ludzki włos).
LightSail 2 odbija pochodzące ze Słońca fotony. Mimo że nie mają one żadnej masy, tworzą pęd, który działa dokładnie tak, jak wiatr na żaglówkę. Różnica jest tylko taka, że Słońce przez cały czas wyrzuca z siebie fotony, co stanowi ogromny potencjał.
Projekt pochłonął 7 mln dolarów. Pieniądze pochodziły od członków Planetary Society oraz prywatnych darczyńców. Rozwinięcie kosmicznego żagla to efekt kilku lat pracy konstruktorów.
Jak tłumaczą, podstawowa misja LightSail 2 będzie trwała miesiąc. Po jej zakończeniu satelita może orbitować wokół Ziemi jeszcze przez rok. Jego aktualną pozycję można śledzić na stronie organizacji.
„Sukces! Żeglujemy, ludzie!” – w ten sposób dyrektor generalny Planetary Society Bill Nye ogłosił na Twitterze wieść o udanym rozłożeniu kosmicznego żagla.
Wagę przedsięwzięcia opisał „New York Times”. Na portalu czytamy, że obu wysłanym przez NASA sondom Voyager dotarcie na granicę naszego układu słonecznego zajęło 40 lat. Jeśli byłyby napędzane przez fotony i żagiel słoneczny, czas ten skróciłby się o połowę.
Źródła: Planetary Society, Yahoo, New York Times