Ludzkość stała się ofiarą własnego sukcesu. Rzeczy wzięły nas w posiadanie

Współczesny człowiek coraz lepiej odnajduje się w przestrzeni wirtualnej. Cyfryzacja społeczeństwa, kolejne udogodnienia, łatwość odnajdywania w sieci tego, co potrzebujemy, przyciąga i zatrzymuje odbiorcę. Powstaje jednak zasadnicze pytanie natury etycznej: czy technicyzacja społeczeństwa, która pod wieloma względami czyni nasze życie łatwiejszym, równocześnie coraz bardziej nas od siebie nie uzależnia? Czy jeszcze jesteśmy wolni w obliczu cyfryzacji i postępu techniki? Jak dalece pogoń za aktualizacją informacji i ciągłe bycie online nie czyni z nas ofiar postępu?

Współczesny filozof Byung-Chul Han (ur. 1959 r.) w swojej najnowszej książce pt. „Nie(do)rzeczy” stawia tezę, że współczesny człowiek nie jest już podmiotem działań, ale przedmiotem, ponieważ oddał się we władanie rzeczy i programów codziennego użytku, ułatwiających mu funkcjonowanie. Smartfon, ChatGPT, internet, selfie podporządkowały sobie współczesnego człowieka, który już nie potrafi działać bez nich.

Jednakże w swojej diagnozie współczesnego społeczeństwa Han idzie jeszcze dalej: to nie rzeczy same w sobie kontrolują człowieka To informacje, które dzięki tym programom uzyskujemy, sprawują tak naprawdę realną władzę nad nami. Współczesny człowiek został bowiem podporządkowany, a właściwie: sam dobrowolnie dał się podporządkować zewnętrznej władzy systemów, programów, a także konkretnym rzeczom, które w jego przekonaniu mają mu ułatwiać funkcjonowanie a komunikację z innymi ludźmi czynić bardziej wygodną i komfortową.

Polecamy: Prawda, dobro i humanizm to nie są puste słowa. Udowadniamy to!

Nietrwałość rzeczy

Rzeczy, w tradycyjnym rozumieniu przedmiotów, zawsze ułatwiały człowiekowi wypełnianie codziennych zadań. Stabilizowały nasze funkcjonowanie i nadawały mu ciągłość. Niemiecka filozofka Hannah Arendt (1906‒1975 r.) pisała o tym mechanizmie w słowach: „Bierze się stąd, że to samo krzesło i ten sam stół, dla zmieniających się co dzień osób, trwają z niezmienną i znajomą tożsamością”. Jeszcze 40 lat temu telewizor czy klasyczny telefon były traktowane z powagą i uznaniem, ponieważ dawały poczucie trwałości, stabilności, niezmienności.

W wieku XXI status przedmiotów zmienił się całkowicie. Co kilka lat zmieniamy smartfon na kolejny, nowszy model traktując to w sposób wręcz automatyczny i naturalny. Telewizor niewiele już znaczy, bo w internecie jest taka liczba platform streamingowych, że tv w tradycyjnym rozumieniu odchodzi do lamusa. Z jednej strony jest to oczywiście naturalny proces zmian i ogromnego postępu techniki, jednakże Hana bardziej interesuje nasze nastawienie i rozumienie tych procesów oraz konsekwencje, które one za sobą pociągają. Do czego w przekonaniu tego urodzonego w Korei Południowej niemieckiego filozofa, prowadzą tak radykalne zmiany dokonujące się na naszych oczach w zawrotnym tempie?

Obsesja informacji

Oprócz oczywistego pogłębiania się konsumpcji Han dostrzega jeszcze inne rezultaty postępu techniki. Pisze o tym: „Naszą obsesją nie są już rzeczy, ale informacje i dane. Tym samym produkujemy i konsumujemy więcej informacji niż rzeczy. Jesteśmy niemal odurzeni komunikacją”. Rzeczy, same w sobie, przestały już dawno mieć znaczenie. One są tylko pośrednikiem a właściwie: kanałem uzależnienia człowieka od informacji, a proces ten Han określa mianem infomanii.

Z uznaniem Han wspomina filozofię techniki wybitnego niemieckiego myśliciela Martina Heideggera (1889‒1976 r.), dla którego bycie-w-świecie człowieka, a więc nasza codzienna egzystencja, wiązała się w naturalny sposób z szacunkiem dla rzemiosła, ponieważ wytwarzane przez człowieka rzeczy za pomocą rąk – były potrzebne, pomocne, „obecne i poręczne”. Miały duże znaczenie. Człowiek wkładał swój czas, energię i pracę w wytworzenie ich i dlatego darzył je później poważaniem.

Zobacz też:

Dzisiaj jednak żyjemy w czasach infosfery. To nie człowiek panuje nad rzeczami, ale to one biorą nas w posiadanie, ponieważ dają nam dostęp do informacji. Dlatego mają nad nami władzę. W minionych latach kilkukrotnie obserwowaliśmy awarie Facebooka, Twittera i innych portali. Co jakiś czas banki informują o niedomaganiu swoich systemów. W obliczu takich wydarzeń człowiek jest bezradny i staje się ofiarą programów informatycznych oraz ich błędów.

Obserwując progres możliwości techniki, Han diagnozuje: „Infosfera ma janusowe oblicze. Pomaga nam mieć więcej wolności, ale jednocześnie naraża nas na coraz większy nadzór i kontrolę”. Jego obawy są bardzo czytelne: czy jesteśmy świadomi tych procesów? Czy w ogóle odczuwamy potrzebę i znajdujemy czas, żeby choć na chwilę przystanąć w tej pogoni za informacją i „byciem na bieżąco”, żeby dostrzec zagrożenia i słabości związane z takim stylem życia? W obliczu szybkiego rozwoju techniki pytanie o wolność i niezależność człowieka wychodzi na pierwszy plan.

Wątpliwości natury etycznej

Właśnie w obserwowaniu takiej cyfrowej utopii, dokonującej się dzięki konkretnym program i przedmiotom , Han upatruje przekraczania zdrowych granic moralnych. Pisze on: „W świecie sterowanym algorytmicznie człowiek stopniowo traci moc działania, swoją autonomię. Zostaje skonfrontowany ze światem, który wymyka się jego rozumieniu”. Kiedy francuski filozof i historyk Michel Foucault (1926‒1984 r.) opisywał społeczeństwa XVII i XVIII wieku, jako główne zagrożenie dla człowieka wskazywał władzę, którą posiadają nad nim konkretne instytucje państwowe (szpitale psychiatryczne, więzienia, armia, szkoły itp.).

W tamtych czasach obywatel stawał się ofiarą i mimo swojego buntu, władza państwowa miała decydujący głos. Han, często odwołując się do analiz Foucaulta, pisze, że problem człowieka w XXI w. polega na tym, że on się nie buntuje, bo nie widzi zagrożenia w postaci kontroli i uzależniania, które przychodzą do niego z infosfery. Zdobycze współczesnej techniki i cyfryzacja odbiera jako przejaw dobrobytu i pomoc dla swojego codziennego funkcjonowania.

Polecamy:

Największe zagrożenie

Właśnie tutaj tkwi największe etyczne zagrożenie: człowiek sam, dobrowolnie, rezygnuje ze swojej wolności, redukuje ją i co najgorsze: nawet tego nie widzi. Nie ma świadomości, że nieustanne scrollowanie informacji w smartfonie – żeby być na bieżąco – to uzależnienie. Nie zdaje sobie sprawy, że sprawdzanie poczty co pięć minut jest oddaniem swojej autonomii w ręce systemu.

I druga poważna obiekcja natury etycznej: Hannah Arendt, na którą często powołuje się Han, pisała, że prawda to faktyczność. Prosta i zrozumiała definicja: prawdą jest to, co jest faktem. Han dodaje: „Opiera się wszelkim zmianom i manipulacjom. Stanowi więc fundament ludzkiej egzystencji”. Co w dzisiejszej infosferze jest prawdą a co fałszem? Natłok informacji, które codziennie napływają do nas z każdej strony, nawet nie daje nam czasu i sposobności, żeby zadać sobie to fundamentalne pytanie.

Ludzie dorośli mają większą szansę, dzięki nabytym wiedzy i doświadczeniu, „wyłapać” fake newsy, ale nastolatki i dzieci – już nie. Han pisze o tej sytuacji: „Rozróżnienie na prawdę i fałsz zostaje zniwelowane. Informacja krąży więc bez żadnego odniesienia do rzeczywistości, w hiperrealnej przestrzeni. Fake newsy to także informacje, które być może mają większą siłę od faktów. Liczy się efekt krótkoterminowy. Skuteczność zastępuje prawdę”.

I co dalej?

Zarówno Han, jak i każdy z nas, ma świadomość, że procesów, które dzieją się na naszych oczach – nie zatrzymamy. Trzeba przecież obiektywnie przyznać, że rozwój cyfryzacji przynosi także mnóstwo dobrych zmian i w oczywisty sposób przyczynia się do maksymalizacji dobra w otaczającym nas świecie. Jednakże to, co ważne, o co trzeba apelować i co należy przypominać nam wszystkim, to bycie świadomym: czujność i uważność. Utrzymanie zdrowych granic funkcjonowania między światem wirtualnym i zdobyczami techniki a światem realnym, mającym ziemię pod stopami, jest warunkiem niezbędnym do zachowania zdrowej równowagi. Pamiętajmy, że „żyjemy na Ziemi, realnej planecie, a nie w Google Earth i Cloud” a wyparcie rzeczy przez informacje prowadzi jedynie do świata iluzji, a nie prawdziwego życia.

____

Przyjdź na konferencję Holistic Talk i wysłuchaj na żywo interesujących prelekcji skupiających się na Dobru, Prawdzie, Pięknie i Humanizmie!

Pełny program wydarzenia i wszystkich mówców znajdziesz na: https://holistictalk.pl/.

Więcej interesujących materiałów znajdziesz na stronie Holistic News!

Źródła:

Byung-Chul Han, Nie(do)rzeczy, Łódź 2023

Hannah Arendt, Kondycja ludzka, Warszawa 2020

rzeczy rodzina telewizor
Fot.: cottonbro studio / Pexels

Opublikowano przez

dr Magdalena Kozak

Autorka


Doktor filozofii, zajmuje się przede wszystkim współczesną filozofią francuską w nurcie egzystencjalizmu, filozofii dialogu i relacji oraz fenomenologii. Prywatnie pasjonatka klimatów śródziemnomorskich, kryminałów – najchętniej skandynawskich oraz miłośniczka zwierząt i długich spacerów. W otaczającym świecie, niestety, już coraz mniej ją dziwi.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.