Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Korea Południowa zmaga się z narastającym problemem spadającej dzietności. Choć dotychczasowe statystyki nie były optymistyczne, obecne dane wskazują na możliwą poprawę sytuacji.
Coraz więcej Koreańczyków w wieku 20 i 30 lat aktywnie rozważa założenie rodziny, co budzi nadzieje na rozwiązanie kryzysu demograficznego, zaostrzonego przez alarmująco niski wskaźnik urodzeń. Według koreańskiego urzędu statystycznego, w czwartym kwartale 2023 r., całkowity współczynnik dzietności w Korei spadł do nowego kwartalnego minimum wynoszącego 0,65.
Zobacz też:
Koreańskie Ministerstwo Równouprawnienia i Rodziny opublikowało wyniki ankiety przeprowadzonej wśród osób w wieku 12 lat lub starszych z 12 044 gospodarstw domowych w całym kraju.
Badanie przeprowadzone przez ministerstwo rodziny ujawniło rosnący odsetek młodszych pokoleń, w których małżonkowie równo dzielą się obowiązkami domowymi i opieką nad dziećmi. Mimo to wiele kobiet nadal ponosi większy ciężar związany z opieką nad gospodarstwem domowym.
27,6 proc. respondentów w wieku 30 lat i 15,7 proc. osób w wieku 20 lat lub młodszych wyraziło chęć posiadania dzieci, co oznacza wzrost odpowiednio o 9,4 i 6,8 punktu procentowego w porównaniu z badaniem przeprowadzonym przed trzema latami.
Z drugiej strony, 44,4 proc. osób w wieku 30 lat nie chciało mieć dzieci, a wśród osób w wieku 20 lat lub młodszych odsetek ten wynosił 19 proc. Oznacza to spadek odpowiednio o 10,3 i 13,5 punktu procentowego. Wśród respondentów w wieku od 40 do 50 lat, 5,2 procent chciało mieć dzieci, co oznacza wzrost o 1,1 punktu procentowego. Respondenci chętni do posiadania potomstwa stwierdzili, że chcą mieć średnio 1,5 dziecka, tak samo jak trzy lata temu.
Badanie wykazało również, że to kobiety nadal ponoszą większy ciężar związany z opieką nad dziećmi i obowiązkami domowymi. Jednak wśród młodych koreańskich par pojawia się trend równego dzielenia się tymi obowiązkami.
Współczynnik małżonków dzielących się obowiązkami domowymi wynosił równo 25,3 procent. Podobny wzorzec zaobserwowano w przypadku podziału obowiązków związanych z opieką nad dziećmi. Przy czym kobiety nadal wykonują większość pracy, choć odnotowano pewną poprawę w porównaniu z sytuacją sprzed trzech lat.
Ministerstwo zapytało o zakres, w jakim mężowie i żony dzielą się obowiązkami związanymi z opieką nad dziećmi w wieku 12 lat lub młodszymi. Okazało się, że odsetek równego podziału wzrósł w dziewięciu kategoriach, w tym zarządzaniu nauką dzieci i spędzaniu z nimi czasu na zabawie.
Większość obowiązków, takich jak przygotowywanie posiłków, szykowanie się do wyjścia i zabieranie dzieci do szpitali, gdy są chore, nadal spoczywa głównie na kobietach. Aż 78,3 proc. żon wzięło pełną odpowiedzialność za takie zadania. Stanowi to niewielki wzrost w porównaniu z badaniem sprzed trzech lat, kiedy na to samo pytanie pozytywnie odpowiedziało 77,3 proc. kobiet.
W sondzie odnotowano wzrost odsetka par, które prowadziły rozmowy ze swoimi małżonkami przez 30 minut do dwóch godzin dziennie. Zmniejszył się natomiast odsetek tych, którzy zgłosili minimalną komunikację lub mniej niż 30 minut rozmów.
Niski wskaźnik urodzeń i starzejąca się populacja zmieniły struktury rodzinne i stworzyły nowe wymagania w zakresie usług. Będziemy szybko i elastycznie reagować na te nowe potrzeby, aby dostosować się do celu rządu, jakim jest stworzenie społeczeństwa, w którym nikt nie jest marginalizowany
– powiedział wiceminister ds. równości płci i rodziny Shin Young-sook.
Zmiana w nastawieniu Koreańczyków wobec chęci posiadania dzieci może zwiastować odwrócenie dotychczasowego trendu. Niedawno informowaliśmy o niepowodzeniu rządowych programów mających na celu poprawę demografii w krajach Azji, w tym i Korei Południowej. Okazało się, że pomoc finansowa od państwa nie jest skutecznym sposobem na zwiększenie dzietności. Wyniki badań wskazują, że potrzebna jest raczej pomoc w opiece nad dziećmi.
Polecamy: Dlaczego rodzi się coraz mniej dzieci? Bryan Caplan o pozytywnych aspektach wielodzietności
Podobne rozwiązania z powodzeniem zastosowano w Czechach kilkanaście lat temu. Państwo to zmagało się z drastycznym spadkiem dzietności przez kilkadziesiąt lat. Prorodzinna polityka sprawiła, że demografia u naszych południowych sąsiadów zdecydowanie się poprawiła. Problem niskiej liczby urodzeń należy więc rozwiązywać poprzez zapewnienie dostępu do opieki, a nie poprzez wręczanie rodzicom gotówki w nadziei, że zdecydują się na więcej dzieci.
To może cię również zainteresować:
Polecamy: Cała prawda o Anglikach. Dlaczego wyspiarze są inni niż reszta świata?