Humanizm
Najpierw intuicja, potem kultura
20 grudnia 2024
Edukacja szkolna tradycyjnie kojarzy się z budynkiem, w którym dzieci i młodzież są nauczani w specjalnie do tego przygotowanych pomieszczeniach, z rzędami ławek i tablicą. Ten wizerunek odchodzi powoli do lamusa. Dostrzeżono bowiem, że uczenie się to znacznie więcej niż przebywanie w trzymających się jednego schematu pomieszczeniach do nauki i wykonywanie poleceń nauczyciela. W wielu miejscach zdecydowano o modernizacji klas, pracowni, korytarzy, stołówek czy bibliotek. W coraz większym zakresie odkrywamy potencjał budynku i otoczenia szkoły jako przestrzeni już nie tylko do nauki, ale także do budowania relacji, dorastania i rozwoju.
Czy o właściwych warunkach nauki decydują czysta tablica i precyzyjnie ustawione ławki? Z dnia na dzień okazuje się, że to zmienne, które zaczynają coraz mniej znaczyć w procesie uczenia się. Bywa, że klasa w ogóle nie przypomina sali lekcyjnej, a szkoła może kojarzyć się raczej z przestrzenią do zabawy, rekreacji i wspólnie spędzanego czasu.
Większość z nas najprawdopodobniej uważa jeszcze, że głównym – jeśli nie jedynym – środowiskiem edukacyjnym dla uczniów jest szkoła. Przede wszystkim sale lekcyjne, w tym klasy, pracownie, laboratoria. W mniejszym zakresie sala gimnastyczna. A już na pewno nie boisko czy bezpośrednie otoczenie budynku szkolnego. Ostatnie lata przyniosły w tym zakresie istotne zmiany.
Edukacja otworzyła się na nowe możliwości. Mówią o tym autorzy raportu Partnership for 21st Century Skills – Core Content Integration, dotyczącego kluczowych umiejętności niezbędnych do właściwego funkcjonowania w realiach XXI wieku. Dokument skupia się na możliwościach reorganizacji przestrzeni szkolnej, aby dostosować ją do współczesnego modelu potrzeb, zachowania się, poszukiwania i kreowania nowych rozwiązań, który reprezentują dzisiejsi uczniowie. Opisuje sposoby organizacji przestrzeni edukacyjnych w taki sposób, aby lepiej służyły angażowaniu się dzieci oraz młodzieży w proces nauki. Chodzi o nowe, elastyczne podejście do przygotowania klas szkolnych. Nierzadko rozumianych jako miejsce do poszukiwań, wspólnej refleksji czy debat.
Zalecenia przedstawione w ramach raportu P21 pomijają typowe zagadnienia pojawiające się w dyskusjach o edukacji (standardy kształcenia, jakość oceniania czy poprawę programów nauczania bądź metod kształcenia). Kluczem do oczekiwanej modyfikacji oraz podniesienia atrakcyjności i efektywności współczesnej szkoły ma być środowisko nauki. Potrzeba przestrzeni, w której uczniowie nie tyle będą prowadzeni przez dorosłych, zmierzając do zdobycia wymaganej wiedzy, umiejętności i wyrobienia w sobie właściwej postawy, ile takiej, gdzie będą się po prostu rozwijać, i w konsekwencji – dorastać.
Modyfikacja przestrzeni szkoły to coraz bardziej dostrzegana zmienna organizacji procesu uczenia się dzieci i młodzieży. Ciekawym projektem dotyczącym tego typu zmian było wspólne przedsięwzięcie kilku organizacji europejskich: Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO) oraz Fundacji Think! (FT!) z Polski, Hanzeatyckiego Instytutu Przedsiębiorczości i Rozwoju Regionalnego przy Uniwersytecie w Rostocku (HIE-RO) z Niemiec, a także szwedzkiej Rektorsakademien Utveckling (RAU).
Projekt zatytułowany Educational Spaces 21 – Open up! wpisywał się w opracowane przez OECD (Organization for Economic Co-operation and Development) założenia. Według nich przestrzeń edukacyjna obejmuje nie tylko fizyczne struktury, wyposażenie i narzędzia mieszczące się w szkole, ale także źródła informacji i wydarzenia, które dzieją się poza nią, ale w których uczniowie biorą udział bezpośrednio i wirtualnie. Nie chodzi więc o to, czym szkoła jest jako miejsce do nauki, ale raczej o to, w jakim stopniu tworzy środowisko, w którym uczą się uczniowie.
Szkołę należy więc rozumieć nie tylko jako przestrzeń, w której dokonuje się proces przygotowania uczniów do przejścia na kolejny etap edukacji czy docelowo do funkcjonowania w społeczeństwie, ale też jako środowisko, w którym młodzi ludzie doświadczają nowych wyzwań, relacji, sukcesów i porażek. W którym z dnia na dzień stają się po prostu bardziej dorośli.
Polecamy: Inne oblicze edukacji. Nauczyciele mogą się wiele nauczyć
Alicja Pacewicz w tekście Szkoła do fundamentalnej zmiany, opracowanym w ramach projektu, napisała:
Szkoła w XXI [wieku – przyp. red.] musi być otwarta także w dosłownym architektonicznym sensie. […] Znika powoli tradycyjny układ ławek w klasie, powstają „centra pracy zespołowej”, półka z książkami, kąt do zabawy, a dla starszych dzieci – do spotkań i rozmów. Na korytarzach pojawiają się kanapy albo fotele, na podłodze rysuje się plansze do gier, na ścianach – graffiti albo wystawy uczniowskich prac. Taka otwartość przestrzeni fizycznej sprzyja przełamywaniu indywidualizmu, lepszej komunikacji i wspólnej pracy, a często nawet kształtowaniu nowych relacji uczniów z nauczycielami i uczniów między sobą. Zachęca do ruszania się, twórczości grupowej (happeningów i flash mobów), publicznej aktywności, występów, zebrań samorządu, spotkań grup projektowych i innych zgromadzeń.
Szkoła przestaje być jedynie miejscem do nauki, ale także przestrzenią dorastania i rozwoju. Kształtowanie przyszłości społeczeństw jest już nie tylko wyzwaniem, ale wręcz kluczowym aspektem odpowiedzialności dorosłych obywateli za pokolenia, które dopiero przymierzają się do wkraczania w dorosłość.
Na świecie jest wiele wyjątkowych szkół. Jedna z nich mieści się w Kopenhadze. To szkoła, w której – jak piszą sami o sobie na stronie domowej placówki – od 1963 roku kształceni są mistrzowie sprawiedliwego i zrównoważonego świata. Nie tylko dzięki specyficznemu programowi, wyjątkowej kadrze i wykraczającej poza potoczne standardy ofercie edukacyjnej, ale też dzięki niebanalnej przestrzeni i architekturze.
Budynek Copenhagen International School podzielony jest na cztery wyróżnione części – przedszkole, szkołę podstawową, gimnazjum oraz liceum, których aranżacja dostosowana jest do różnych etapów edukacji. Wszystkie części łączy wspólny parter, w którego obrębie znajdują się stołówka, biblioteka, sala sceniczna oraz obiekty sportowe.
Sale lekcyjne gromadzą uczniów odpowiednio do danego etapu kształcenia, natomiast obszary wspólne pozostają otwarte dla wszystkich podopiecznych placówki. Miejsca do uprawiania kultury oraz tereny rekreacyjne dostępne są również dla społeczności lokalnej.
Rozmieszczeni na różnych piętrach uczniowie tworzą poszczególne społeczności, których liczebność nie przekracza stu osób. Rozwiązanie to wynika z koncepcji mówiącej o ograniczonej zdolności człowieka do utrzymania szerokich sieci relacji społecznych. Chodzi o to, aby wspólnoty uczniowskie dobrze funkcjonowały i miały poczucie przynależności oraz odpowiedzialności.
Na dachu powstał zaś taras, który między innymi spełnia funkcję placu zabaw dla najmłodszych dzieci. Szkole przyświeca idea połączenia pomieszczeń szkolnych ze sferą publiczną w środowisku miejskim. Placówka nabiera dzięki temu otwartego charakteru.
Szczególnie duże są sale lekcyjne dla najmłodszych. Uczniowie na każdym etapie kształcenia mają też dostęp do specjalnie dla nich przygotowanych terenów zielonych, miejsc do organizacji przedstawień czy prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego.
Sale zaprojektowane są tak, aby stwarzać najlepsze warunki do nauki. Kluczowym elementem jest światło. Wszystkie pomieszczenia mają okna wychodzące na dwie strony, a oświetlenie LED można dowolnie regulować, uzyskując efekt słonecznego południa czy bardziej subtelnego światła przypominającego blask świec. Inne oświetlenie stosuje się do czytania, a inne do zwiększenia koncentracji.
Fasadę budynku pokryto 12 tys. paneli słonecznych, które wytwarzają energię pokrywającą ponad połowę rocznego zużycia energii elektrycznej przez szkołę. Ogniwa słoneczne zajmują łączną powierzchnię 6048 metrów kwadratowych, co czyni ze zintegrowanej z budynkiem instalacji jedną z największych elektrowni słonecznych w Danii. Zdecydowano też, że przebiegająca przez teren szkoły promenada służyć będzie nie tylko uczniom. Została zaprojektowana jako otwarta przestrzeń miejska, umożliwiając mieszkańcom uprawianie sportu oraz relaks.
Polecamy: Skrajna niesprawiedliwość w szkołach. Uczniowie cierpią, elity udają troskę
Inny przykład niezwykłej szkoły to zlokalizowana w Dolinie Krzemowej Alexandria Area High School. Kiedy burmistrz zapytał mieszkańców o to, jak ma wyglądać placówka, od razu pojawiła się koncepcja, aby przypominała słynny campus Googla. Choć odbiega od swojego pierwowzoru, szkoła w stanie Minnesota jest wyjątkowa i faktycznie wypełnia ją duch innowacji i nowoczesności.
Przede wszystkim zrezygnowano w niej z przestrzeni, które w przeciętnej szkole funkcjonują jak sale lekcyjne. Tu dominują przestrzenie otwarte. Zamiast klas wyodrębniono sześć niezależnych części, które można modelować na wiele różnych sposobów. Tworzyć miejsca do pracy indywidualnej lub dla małych grup, ale też do spotkań w większych zespołach.
Całość łączy centralna część wspólna. Jest ona czymś pośrednim między kawiarnią, amfiteatrem, a przestrzenią socjalną. Klasyczne ściany zostały wyeliminowane, zastąpiły je szklane przepierzenia. Meble łatwo przestawić czy dostosować kształtem do potrzeb. Otwarta konstrukcja budynku w połączeniu z elastycznym umeblowaniem zapewnia środowisko optymalne dla różnych stylów uczenia się i nauczania.
Zobacz więcej:
Poświęcone nauce przestrzenie o tradycyjnych rozmiarach są otoczone obszarami, które można dopasować do potrzeb małych i dużych grup. Możliwości do zarówno formalnej, jak i nieformalnej nauki jest bardzo wiele. Przezroczyste ściany są częścią systemu, który umożliwia zmianę konfiguracji przestrzeni, tak aby dostosować ją do bieżących potrzeb.
Szkoła oferuje także laboratoria i miejsca do ćwiczeń praktycznych z obszaru sztuki kulinarnej, STEM, sztuki, projektowania/budowy czy produkcji filmów. W ten sposób uczniowie mogą poćwiczyć jeszcze przed rozpoczęciem kariery czy kontynuowaniem nauki w szkołach wyższych. Jest to możliwe dzięki lokalnym firmom, które oferują przyszłym studentom swój czas oraz zasoby.
W szkole nie ma sal przypisanych do poszczególnych nauczycieli. Ci ostatni, przygotowując się do zajęć, za każdym razem wybierają najbardziej odpowiednią przestrzeń. Przy zajęciach z algebry niewątpliwie wciąż najlepiej sprawdza się rząd tablic i ławek. Podczas zajęć z twórczości dramatopisarzy uczniowie mogą się rozsiąść na szerokich schodach w holu, które kształtem nawiązują do amfiteatru. Sytuacja ta nie tylko pomaga wybrać optymalną przestrzeń do pracy, ale też służy rozwijaniu bardziej demokratycznych relacji w szkole.
Szkolna edukacja musi się zmienić nie tylko pod względem proponowanej oferty dydaktycznej, ale również w zakresie przestrzeni, w której odbywa się nauka. Zamknięcie uczniów w klasach i przyporządkowywanie poszczególnych sal do wybranych dziedzin nauki to już powoli schematy przeszłości. Uczenie się wymaga mobilności, interakcji, działań w odpowiednio dobranych środowiskach.
W coraz większej liczbie szkół spotykamy miejsca do wspólnych działań całej społeczności – przestrzenie amfiteatralne, place spotkań czy tereny do wspólnej zabawy. Jednocześnie tworzone są miejsca do pracy indywidualnej lub w małych grupach. Wiele ścian to płaszczyzny budowane z regałów bądź mobilnych płyt, co daje dużo możliwości, jeśli chodzi o aranżację i wygląd pomieszczeń.
Odpowiednie miejsce do nauki i jego właściwe zagospodarowanie mogą pozytywnie wpływać na edukację. Czasami wystarczy inaczej ustawić ławki. Niekiedy jednak warto poprzestawiać ściany.
Polecamy: Kapitalizm zagraża idei humanizmu? Świat potrzebuje wrażliwości i nowego podejścia do edukacji
Źródła
Alexandria Area High School / Cuningham Group Architecture, ArchDaily [online]
Copenhagen International School [online]
Educational Spaces 21 – Open up!, Eduspaces [online]
A. Pacewicz, Szkoła do fundamentalnej zmiany [w:] Przestrzeń edukacji 21. Otwieramy szkołę. Wprowadzenie, red. K. Górkiewicz, P. Strzetelska, Warszawa 2016 [online]
Partnership for 21st Century Skills, Core Content Integration, Marietta College [online]