Humanizm
Rozmowy z chorymi na demencję są trudne. Polski wynalazek je ułatwi
14 listopada 2024
Warto być odważnym, warto zaufać bliskim ludziom, których mamy wokół siebie, otworzyć się na nich. Dzięki nim można pokonać przeciwności losu, choć życie bywa trudne. O tym opowiadam w książce – mówi Monika Sochacka, autorka nowej serii fantasy dla młodzieży „Potomkowie Bogów. Powrót przeznaczenia” i wydawczyni Holistic News – w rozmowie z Wojciechem Wybranowskim.
Wojciech Wybranowski: Kim jest Diana Azoryt, bohaterka twojej książki?
Monika Sochacka: To nastoletnia dziewczyna wiodąca spokojne życie w niewielkim miasteczku. Ta spokojna egzystencja Diany zostaje zaburzona przez pojawienie się magicznych istot. Można powiedzieć, że przez inwazję istot z zaświatów. Diana wkracza na ścieżkę, która pozwala jej odkryć, kim jest naprawdę, jakimi mocami dysponuje i co równie ważne – ile jest w stanie znieść dolegliwości, trudności, słabych chwil. Przechodzi rozwój osobowy, przeciwności, które ją dotykają, pozwalają jej zrozumieć, że tak naprawdę może być silna. I zmierzyć się z tym, co jej zagraża. Dosłownie i w przenośni.
Te magiczne istoty to…
Trochę nawiązanie do wierzeń o życiu pozagrobowym, bo są to dusze ludzi, które nie zostały oczyszczone. Czyli coś, co w demonologii ludowej zwykło się uważać za duchy, strzygi, zjawy. Tutaj są to dusze ludzi, którzy uważają, że mimo śmierci mają coś jeszcze do zrobienia na ziemi, że zostawili jakieś niezałatwione sprawy.
Przeczytaj: Słynna „Dungeons and Dragons” stała się pomocą w terapii chorym na autyzm
Twoja opowieść w ogóle jest pełna fantastycznych istot, rytuałów…
Tak, ten świat, uniwersum, które stworzyłam w wyobraźni, opiera się na magii. Jest więc czterech bogów, ojców – kreatorów różnych światów. Każdy z nich panuje nad jednym królestwem; to jest Królestwo Niebios, Królestwo Piekieł, Kraina Snów i Miasto Dusz. Jednak zupełnie nie interesują się światami i planetami, które stworzyli, więc panuje w nich chaos. Stąd potrzeba Wojowników Dusz, którzy będą dbali, by znów zapanowała harmonia.
Nie zdradzajmy więcej fabuły. Mam inne pytanie. W literaturze fantasy dla młodzieży, szczególnie tzw. młodzieży młodszej, specjalizują się głównie mężczyźni. Warto wspomnieć choćby o takich autorach jak Brandon Mull ze swoim Baśnioborem, John Flanagan ze Zwiadowcami, a w Polsce Marcin Mortka. Dominują też męskie postacie wśród bohaterów. Silne żeńskie bohaterki w literaturze fantasy, takie jak kapłanka Tenar w Grobowcach Atuanu Ursuli K. Le Guin czy Inej i Nina w Sześć wron Leigh Bardugo, nie są często spotykane.
To prawda, więcej filmów i książek fantasy celuje raczej w gusta chłopięcego czy męskiego czytelnika. Chłopcy, mężczyźni też chętniej niż dziewczęta grają w gry fantasy. Jednak zaobserwowałam, że po pierwsze: coraz więcej młodych ludzi czyta książki i są to także książki fantasy. Po drugie: coraz częściej takie książki czytają również dziewczęta i kobiety. Ja sama jestem kobietą, która wychowywała się w świecie bajek, opowieści o magii i czarach. A teraz stworzyłam kobiecą postać powoli poznającą swoje magiczne moce, więc liczę, że dziewczynom będzie łatwiej utożsamiać się z Dianą Azoryt, moją bohaterką.
To silna postać?
Diana jest osobą, która ma normalne życie jak każdy z nas, ma swoje problemy. Musi się mierzyć czasami z wyolbrzymianymi przez siebie problemami, takimi tworzonymi przez samą siebie potworami. Historia, którą stworzyłam, ma też pokazać młodym czytelnikom, że warto z tymi potworami – problemami walczyć.
Gorący temat: Legendy miejskie współcześnie. Potwory przeniosły się do internetu
Dzieci i młodsza młodzież to z jednej strony najlepsi odbiorcy literatury fantasy, bo z jednej strony żyją jeszcze w świecie historii, które czytają i oglądają. Z drugiej – zaczynają mieć już bardzo krytyczny umysł.
Moja książka adresowana jest do czytelników, czytelniczek w wieku około 15 lat. To wspaniały wiek, nasza wyobraźnia wtedy się fantastycznie rozwija. Poszukujemy wówczas filmów, książek, podcastów, czegokolwiek, żeby tę naszą wyobraźnię rozszerzyć, poszerzyć, umieszczamy sami siebie w różnych fikcyjnych światach. Sama, jak byłam w tym wieku, czytałam książki, oglądałam filmy i starałam się wcielić w tego bohatera. Wyobrażałam sobie, co ja bym w takiej sytuacji zrobiła, kreowałam różne scenariusze wydarzeń i rozwiązania problemów.
Warto przeczytać: Kryzys fantasy i wkurzeni fani.
Jakie wartości, jaki przekaz płynie z twojej książki dla młodych ludzi, którzy sięgną po twoją książkę?
Chciałabym, żeby przede wszystkim uświadomiła im, że warto być odważnym. Dlatego pokazuję, jak Diana mierzy się z kolejnymi przeciwnościami losu. A także, że warto zaufać, otworzyć się na bliskich ludzi, przyjaciół, których mamy wokół siebie. Życie bywa ciężkie, ale mając przyjaciół wokół siebie, można pokonać wszystkie przeciwności, stać się silniejszym. Diana też walczy, staje się silna, w pewnym momencie nawet arogancka. To jest też ten moment, w którym dzięki przyjaciołom jest postawiona do pionu.
Rozumiem, że to pierwsza część większej serii?
W planach jest trylogia, pojawi się nowa przyjaciółka Diany i kolejni bohaterowie.
Przeczytaj też inny wywiad Autora: Szkoły mają nauczyć dzieci przejść godnie przez życie