Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
W zeszłym tygodniu Mark Zuckerberg stanął na scenie w Kalifornii, trzymając coś, co wyglądało jak para grubych czarnych okularów. Był to Orion, najbardziej zaawansowane okulary AI, jakie kiedykolwiek widział świat. Te okulary pozwalają użytkownikom na prowadzenie rozmów wideo, oglądanie filmów oraz granie w gry w tzw. rzeczywistości rozszerzonej, gdzie cyfrowe obrazy są nakładane na rzeczywisty świat. Opinie na temat powodzenia projektu są podzielone, szczególnie że Google miało kiedyś podobny pomysł.
Filmy demonstracyjne na corocznej konferencji firmy pokazały ludzi grających w grę Pong na okularach AI oraz używających tych okularów do wyświetlania ekranu telewizora na pustej ścianie.
„Wiele osób powiedziało, że to najbardziej szalona technologia, jaką kiedykolwiek widzieli” – powiedział Zuckerberg.
Orion to połączenie kilku urządzeń w jednym – ekranu działającego w rozszerzonej rzeczywistości, słuchawek i kamer. Wszystko to ma korzystać z zaawansowanej sztucznej inteligencji.
Nie jest to jedyny produkt inteligentnych okularów, który pojawił się w ostatnich miesiącach. Amazon, Google, Apple i Snap również pracują nad swoimi wersjami tej technologii. Ich implementacje są nieco inne, ale wszystkie wskazują na jedną ideę: przyszłość polega na coraz bardziej płynnej integracji komputerów z codziennym życiem.
Polecamy: Czy AI może być etyczne? Nowy generator muzyki nie potrafi tworzyć dobrych piosenek
Smartfony już nie budzą takich emocji, a ich rynek maleje od kilku lat. Główną nowością są składane ekrany, które umożliwiają przekształcenie telefonu w tablet. Firmy technologiczne liczą jednak na to, że ludzie będą chcieli sprawdzić pogodę bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni. Według korporacji technologicznych ludzie są bardziej skłonni nosić parę okularów Ray-Ban z kamerami, niż spędzać długie godziny w metawersum. Po latach niepowodzeń w produkcji okularów firmy stawiają na to, że sztuczna inteligencja pomoże im w końcu zrealizować tę wizję.
Technologiczne firmy pracują nad inteligentnymi oprawkami od dekad. Pierwsze prawdziwe konsumenckie inteligentne okulary zaczęły pojawiać się pod koniec lat 80. i 90. XX wieku, ale żaden z tych produktów nie zdobył popularności. W 2013 roku Google wypuściło swoje Glass, które umożliwiały sprawdzanie e-maili, robienie zdjęć i uzyskiwanie wskazówek dojazdu. Były zaawansowane jak na swoje czasy, jednak opinia publiczna była przerażona wizją ciągłego monitorowania przez kamery. W 2015 roku Google porzuciło ten projekt.
Niepowodzenie Glass nie odstraszyło innych firm. W 2016 roku Snapchat wprowadził pierwszą generację okularów Spectacles, które pozwalały użytkownikom robić zdjęcia i nagrywać filmy za pomocą kamer zamontowanych nad każdym okiem. W 2019 roku do gry wkroczył Amazon, zapowiadając swoje Echo Frames – inteligentne okulary bez kamery, ale z wbudowaną Alexą. Z kolei Meta (wówczas Facebook) rozpoczęła współpracę z Ray-Ban w 2021 roku, jednak i te oprawki nie zdobyły szerokiej popularności.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Czy sztuczna inteligencja nam zagraża? O AI rozmawiamy #PoLudzku
Fakt, że najbardziej zaawansowaną próbą wprowadzenia okularów z rzeczywistością rozszerzoną podjęło Google, jest znamienny. Z jednej strony, firma ta miała na swoim koncie wiele nieudanych projektów. Z drugiej strony, niektóre dobrze przyjęte rozwiązania, jak np. telefon z wymiennymi komponentami Google Ara, również zostały porzucone.
Kiedyś Google było praktycznie samotnym pionierem na tym polu. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Firmy dostrzegają potęgę nie tylko w samej rzeczywistości rozszerzonej, ale również w sztucznej inteligencji. Asystenci głosowi w urządzeniach takich jak Orion będą sterowani przez zaawansowane algorytmy AI, co znacznie zwiększy możliwości tych urządzeń. Google Glass nie upadło jednak przez brak inteligentnego asystenta. Największym problemem było to, że ludzie nie mogli zaakceptować faktu, że ktoś mógłby ich nagrywać bez zgody. Wiele osób czuło się niekomfortowo w obecności użytkowników okularów. Niektóre firmy, bary i restauracje w USA nawet zakazały noszenia Google Glass ze względu na obawy dotyczące naruszenia prywatności.
Polecamy: Czy jesteśmy gotowi na zaawansowaną technicznie architekturę?