Nauka
Sukces w leczeniu autyzmu. Terapia genowa naprawia mutacje
17 grudnia 2024
Według najnowszych danych CGA by NIQ Brytyjczycy z pokolenia Z piją jeszcze mniej trunków procentowych niż rok temu. Może to być niepokojącą wiadomością dla producentów napojów alkoholowych.
Młode pokolenie, w odróżnieniu od poprzednich, zdaje się wędrować w stronę umiarkowanego spożycia alkoholu. Jest to zresztą dobrze udokumentowane. Właściciele firm alkoholowych są szczególnie zaniepokojeni tym, co się stanie, jeśli dzisiejsza młodzież wybierze inne napoje i używki.
Młodzież z pokolenia Z nie pije alkoholu lub spożywa go w zdecydowanie mniejszych ilościach. Chodzi głównie o napoje takie jak piwo, czy wódka. Zamiast tego wybiera o wiele lżejsze trunki albo w ogóle rezygnuje z napojów alkoholowych.
Wiele obaw ze strony osób pracujących w branży produkującej bardziej tradycyjne kategorie napojów wynikało z pomysłu, że członkowie pokolenia Z (osoby urodzone pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku) zamiast tego zamawiają i kupują alternatywy, takie jak RTD. Są to napoje gotowe do spożycia, które nie wymagają żadnego przygotowania, jak mieszanie czy dodawanie innych składników. Mogą to być zarówno napoje alkoholowe, jak i bezalkoholowe. Przykłady napojów RTD to napoje energetyczne, mrożone herbaty, kawy w puszkach czy seltzery.
W sektorze alkoholowym RTD obejmuje takie produkty jak gotowe koktajle alkoholowe, które są często sprzedawane w puszkach lub butelkach. Popularność tych produktów rośnie głównie dzięki ich łatwości użycia oraz innowacyjnym smakom, które odpowiadają nowoczesnym trendom konsumenckim.
Nowe dane od CGA by NIQ pokazują, że ogólna zmiana polega na całkowitym odejściu od konsumpcji alkoholu. Zgodnie z wynikami badań, osoby w wieku do 24 lat spożywające legalne napoje alkoholowe szczególnie ucierpiały. Przy czym aż 30 proc. twierdzi, że pije mniej niż rok temu. Natomiast 13 proc. całkowicie powstrzymuje się od spożywania alkoholu. Powodem, dla którego wielu z tej kohorty powołuje się na zdrowie, jest fakt, że prawie trzy czwarte (74 proc.) twierdzi, że dąży do prowadzenia „zdrowego” stylu życia. Chociaż nie jest to wiadomość, którą sektor napojów chciałby usłyszeć, niekoniecznie jest to zła informacja dla branży hotelarskiej, ponieważ 60 proc. osób w wieku do 24 lat twierdzi, że co tydzień wychodzi do lokalu.
Być może zaskakujące jest to, że pomimo rzekomego wzrostu liczby młodych abstynentów, dane ujawniają, że sprzedaż napojów bezalkoholowych nie wzrosła. Chociaż trzeba zauważyć, że osoby w wieku 18-24 lat są podobno o 6 proc. bardziej skłonne do zamawiania napojów bezalkoholowych w barze niż przeciętny konsument.
Wspomniano również o zjawisku „zebra striping”, w którym pijący naprzemiennie piją napoje alkoholowe i bezalkoholowe w ciągu wieczoru.
„Ponieważ umiar staje się kluczowym trendem, szczególnie wśród młodszych pokoleń, zdolność do oferowania atrakcyjnych, wysokiej jakości i prozdrowotnych napojów bezalkoholowych ma kluczowe znaczenie dla sukcesu” – skomentowała dyrektor ds. klientów CGA Violetta Njunina.
„Dostawcy, którzy wykorzystują te spostrzeżenia i dostosowują swoje strategie, są lepiej przygotowani do przewodzenia w tej nowej erze konsumpcji napojów”.
Mogłoby się wydawać, że spadek liczby pijącej młodzieży może tylko cieszyć. Alkohol jest bowiem substancją nie tylko silnie uzależniającą, ale to także depresant. Wśród przedstawicieli pokolenia Z rośnie liczba osób zażywających narkotyki i inne środki odurzające.
W 2022 roku około 24,9 proc. Amerykanów w wieku 12 lat lub starszych przyznało się do zażywania narkotyków w ciągu ostatniego roku. Wśród tych osób, 19,5 proc. stanowiły osoby w wieku od 12 do 17 lat. Oznacza to, że blisko jedna piąta młodzieży z pokolenia Z miała kontakt z narkotykami. Dla porównania, w 2006 roku w USA około 21 proc. uczniów zażywało narkotyki. Oznacza to wzrost o ponad 3 proc. Wszystko wskazuje na to, że współcześni młodzi ludzie zamienili jedną używkę na inną.
Polecamy: Uzależnienie od kawy jest zapisane w naszych genach – tak twierdzą naukowcy