Nauka
To nie mit: sól może pogarszać pamięć. Oto co mówią badania
31 października 2025

Sztuczna inteligencja coraz częściej podpowiada nam, jak żyć, jak wybierać i w co wierzyć. W świecie, w którym odpowiedzi generuje algorytm, pytanie o sens życia nabiera nowego znaczenia. W listopadowym czasie refleksji pojawia się też inne: czy duchowość przetrwa erę technologii?
W 2023 r. 64 proc. dorosłych Amerykanów deklarowało, że technologia wpływa na ich życie duchowe. 30 proc. wskazywało przy tym, że ułatwia ona dostęp do praktyk religijnych, na przykład dzięki aplikacjom do medytacji czy transmisjom nabożeństw online (Pew Research Center, 2023).
Aplikacje takie jak Calm czy Headspace, które w 2024 r. miały odpowiednio 100 mln i 70 mln pobrań, oferują sesje mindfulness inspirowane buddyzmem, lecz pozbawione jego filozoficznej głębi.
„Technologia upraszcza duchowość, sprowadzając ją do produktu” – mówi dr Lisa Miller, psycholożka z Columbia University, badaczka wpływu duchowości na zdrowie psychiczne.
Czy kliknięcie „medytuj teraz” może zastąpić wielowiekowe praktyki kontemplacyjne? Buddyzm, ze swoim naciskiem na uważność i odrzucenie przywiązań, szczególnie łatwo poddaje się cyfrowej adaptacji. Aplikacje promują techniki oddechowe i koncentrację, ale pomijają refleksję nad nietrwałością czy współczuciem.
Jak zauważa lama Ole Nydahl, duński nauczyciel buddyzmu Diamentowej Drogi, „technologia może być narzędziem, ale bez świadomości intencji staje się pułapką”. W efekcie użytkownicy zyskują chwilową ulgę, lecz niekoniecznie przybliżają się do głębszego zrozumienia sensu życia.
Film Ona z 2013 r., z Joaquinem Phoenixem w roli Theodore’a, który zakochuje się w sztucznej inteligencji o imieniu Samantha, stawia pytanie: czy technologia może wypełnić egzystencjalną pustkę? Theodore, samotny i zagubiony, znajduje w Samancie nie tylko towarzyszkę, ale i sens istnienia — przynajmniej na chwilę.
Produkcja pokazuje, jak łatwo człowiek projektuje swoje potrzeby na technologię, ale też jak nietrwałe są takie więzi.
„Ona to przypowieść o naszym pragnieniu bliskości w świecie, gdzie technologia obiecuje wszystko, ale nie daje trwałego spełnienia” – komentuje filozof technologii Sherry Turkle z MIT.
Badania potwierdzają, że relacje z technologią wpływają na poczucie sensu. W 2024 r. raport Uniwersytetu Stanforda wykazał, że 42 proc. młodych dorosłych (w wieku 18–34 lata) czuje się bardziej samotnych mimo stałego korzystania z mediów.
Algorytmy, które wzmacniają polaryzację i konsumpcję treści, często odciągają od refleksji nad sobą. Jak pisał Alan Watts, którego głos pojawia się w „Ona”: „próba zdefiniowania siebie jest jak próba ugryzienia własnych zębów”.
Technologia wzmacnia to zagubienie, oferując jedynie iluzję odpowiedzi. W czasie Wszystkich Świętych i Zaduszek wielu z nas wraca myślami do tych, którzy odeszli — i do pytań, które w codziennym pośpiechu zagłusza technologia.
Współczesny człowiek, bombardowany powiadomieniami i danymi, coraz częściej szuka sensu po omacku. W 2025 r. globalna liczba użytkowników mediów społecznościowych przekroczyła 5,1 mld, a przeciętny użytkownik spędza na nich 2,5 godz. dziennie.
To czas, który mógłby zostać przeznaczony na introspekcję czy relacje międzyludzkie.
„Media społecznościowe kradną nam czas na myślenie o tym, co naprawdę ważne” – zauważa dr Cal Newport, autor książki Digital Minimalism.
Tymczasem algorytmy podsuwają wciąż nowe potrzeby — nowy produkt, lajk, powiadomienie. W efekcie, jak pokazują badania Uniwersytetu Oksfordzkiego z 2024 r., 57 proc. użytkowników czuje się przytłoczonych nadmiarem informacji, co nasila poczucie pustki egzystencjalnej. Czy technologia, która miała nas wyzwalać, nie stała się nowym łańcuchem?
Czy da się pogodzić technologię z duchowością? Niektórzy wierzą, że tak. Aplikacje do medytacji czy platformy społecznościowe, takie jak X, umożliwiają wymianę idei i dostęp do nauk duchowych. Użytkownicy dzielą się tam cytatami Dalajlamy czy refleksjami o mindfulness, co dowodzi, że technologia może inspirować.
Ale pojawia się pytanie: czy cyfrowa duchowość to autentyczne poszukiwanie sensu, czy jedynie kolejna forma konsumpcji? W przyszłości sztuczne inteligencje — takie jak Samantha z Ona — mogłyby pełnić rolę duchowych przewodników, dostosowując nauki do indywidualnych potrzeb. Tylko czy maszyna jest w stanie zrozumieć ludzką tęsknotę egzystencjalną?
Inna perspektywa zakłada, że technologia zmusza nas do redefinicji duchowości.
Być może buddyjska zasada nietrwałości jest dziś bardziej aktualna niż kiedykolwiek — technologia przemija, a sens wymaga świadomego wyboru.
„W erze algorytmów sens życia może tkwić w umiejętności odłączenia się od szumu i powrotu do prostoty” – sugeruje dr Brené Brown, badaczka ludzkich emocji.
W listopadowych dniach pamięci, gdy obchodzimy Wszystkich Świętych, pytanie o sens życia powraca — nie w formie danych, lecz emocji i wspomnień. Ona kończy się refleksją Theodore’a nad kruchością ludzkich więzi i potrzebą autentyczności. Dzisiejszy świat, zdominowany przez algorytmy, stawia nas przed podobnym wyzwaniem.
Technologia może być narzędziem — jak aplikacje do medytacji — ale bywa też pułapką, która odciąga od głębszej refleksji. W 2025 r., gdy X i inne platformy kształtują nasze postrzeganie świata, warto zadać pytanie: czy szukamy sensu w lajkach, czy w ciszy?
Wiele religii przypomina, że odpowiedź leży w nas samych. Technologia może wskazać drogę, ale to my musimy nią przejść — czasem po omacku.
Szukasz ciekawych informacji, jak algorytmy wpływają na nasze życie? Zajrzyj na nasz kanał YouTube
Warto przeczytać również: Przeżywanie żałoby i poczucie straty nie jest tożsame
Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News
Humanizm
31 października 2025
Zmień tryb na ciemny