Topnienie lodowców na Antarktydzie. Wulkany mogą się obudzić

Antarktyda to kraina skutej lodem tajemnicy, która odstrasza swoim zimnem. Pod jej pokrywą lodową skrywają się jednak wulkany, które od wieków pozostają uśpione. Według niektórych teorii topnienie lodowców może doprowadzić do ich przebudzenia. Czy to zjawisko stanowi zagrożenie dla ludzkości i czy powinniśmy się niepokoić?

Historia topnienia lodowców i jego skutki

Między 12 000 a 7 000 lat temu na Antarktydzie doszło do ostatniego dużego topnienia lodowców. W ostatnich latach obserwuje się tam ponowny ubytek masy lodowej. Zmniejszenie ilości lodu na biegunach, jak pokazują wcześniejsze obserwacje, może powodować wzrost aktywności wulkanicznej – na Ziemi zwiększyła się ona niemal sześciokrotnie. Naukowcy uważają, że zjawisko to wynika z obniżonego nacisku na płaszcz Ziemi, co prowadzi do wzrostu ilości magmy pod powierzchnią.

Uczeni uważają, że obserwowane ocieplenie nie omija Antarktydy. Wcześniej twierdzili, że jego wpływ na ten region świata nie będzie taki duży, jednak się pomylili. W lutym 2020 roku, kiedy na stacji badawczej Esperanza odnotowano rekordową temperaturę 18,3°C. Wysokie temperatury spowodowały szybkie topnienie śniegu i lodu, co było widoczne na zdjęciach satelitarnych NASA. Jeśli 12 000 lat temu znikający lód sprawił, że aktywność wulkaniczna wzrosła, to i tym razem może być podobnie.

W 2022 roku niemieccy naukowcy potwierdzili współczesną aktywność wulkaniczną pod zachodnią pokrywą lodową Antarktydy, co podkreśla potrzebę uwzględnienia wulkanizmu w modelach zachowania pokrywy lodowej. Eksperci podkreślają znaczenie monitorowania tych zjawisk. Jak zauważa Simone Cesca z Niemieckiego Centrum Badań Geologicznych:

„Nasze odkrycie istotnego źródła ciepła pod głównym lodowcem Antarktydy Zachodniej podkreśla potrzebę zrozumienia wulkanizmu podlodowego, jego interakcji z morskimi krawędziami oraz potencjalnej roli w przyszłej stabilności pokrywy lodowej Antarktydy Zachodniej”.

W tym samym roku naukowcy z Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie zaobserwowali obecność trzech odrębnych źródeł termicznych w kraterze Erebusa, co wskazuje na utrzymującą się aktywność wulkaniczną.

Polecamy: Złe informacje dla narciarzy. Na europejskich stokach może zabraknąć śniegu

topnienie lodowców: wybuch wulkanu.
Fot. Pixabay

Efekt albedo i jego znaczenie

Gdyby jednak wszystkie znajdujące się na Antarktydzie wulkany obudziły się, to otworzyłoby to drogę do drastycznego spadku pokrywy lodowej. Tak było w czasie poprzednich roztopów. Przyczyną tego było przede wszystkim uwolnienie ciemnego popiołu i wzmocnienie tzw. efektu albedo. Jest to zjawisko odbijania promieni słonecznych przez różne powierzchnie. Jasne, takie jak śnieg czy lód, odbijają większość światła, co pomaga utrzymać niższą temperaturę. Ciemne powierzchnie, jak ocean czy asfalt, pochłaniają więcej ciepła. Kiedy lód topnieje, odsłania ciemniejsze obszary, które wchłaniają więcej promieniowania, co prowadzi do dalszego ocieplenia.

Taki efekt może wystąpić na Antarktydzie, jeśli ukryte jeszcze pod lodem wulkany się obudzą. Spowodowałoby to również osuwanie się lodu na Antarktydzie Zachodniej do mórz i oceanów. To z kolei sprawiłoby podniesienie ich poziomu. To jednak nie wszystko. Wulkany zwiększyłyby także emisję gazów cieplarnianych, co ponownie podniosłoby temperaturę na Ziemi. To wywołałoby kolejne erupcje i tak dalej.

Polecamy: HOLISTIC NEWS: Spór o skarby Arktyki. Kto zgarnie fortunę ukrytą pod lodem #obserwacje

Topnienie lodowców w przyszłości

W tym miejscu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że powyższe twierdzenia są jednak hipotetyczne. W historii Ziemi dochodziło do zmian klimatycznych. Jednak te, które obserwujemy od ponad 100 lat, są najbardziej gwałtowne. Nie wiemy więc, jak w ich wyniku będą reagować wulkany. Trzeba jednak pamiętać, że porównanie obecnej sytuacji z topnieniami w poprzednich okresach jest niewskazane. W obecnym przypadku mamy do czynienia ze zmianami, które postępują w znacznie szybszym tempie niż wcześniej.

„Trudność w tej dziedzinie badań polega na skali czasowej. Systemy wulkaniczne są budowane przez kilkaset tysięcy lat, podczas gdy zmiany klimatu zachodzą w ciągu kilku dekad. Nie mamy jeszcze wystarczającej perspektywy czasu, aby mieć jasną wizję zmian zachodzących w aktywności wulkanicznej” – powiedziała cytowana przez portal Polytechnique Insights Virginie Pinel, dyrektor ds. badań nad wulkanologią we francuskim Narodowym Instytucie Badań nad Zrównoważonym Rozwojem.

Polecamy: Więcej mocy z węgla w Chinach. Co z zieloną transformacją?

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.