Prawda i Dobro
Jacek Piekara: Cena za naiwną gościnność? Strach na ulicach
08 sierpnia 2025
Układ odpornościowy człowieka nie potrzebuje kontaktu z wirusem, by zacząć działać. Nowe badania pokazują, że sam widok chorej twarzy w wirtualnej rzeczywistości wystarcza, by układ immunologiczny zareagował tak, jakby ciało było realnie zagrożone infekcją. Już po dwóch godzinach we krwi aktywują się komórki odpornościowe, identycznie jak po szczepieniu. Czy to znaczy, że nasze ciało da się „przekonać” obrazem? Wszystko wskazuje na to, że tak.
Ludzkie ciało działa jak system wczesnego ostrzegania. Zanim wirus zdąży zaatakować, mózg analizuje otoczenie i podejmuje decyzję, czy uruchomić reakcję obronną. Badanie opublikowane w Nature Neuroscience pokazało, że układ immunologiczny człowieka można oszukać. Aktywuje się on nawet wtedy, gdy zagrożenie jest tylko symulacją. Dokładnie tak jak w przypadku chorej twarzy widzianej przez gogle VR.
W eksperymencie przeprowadzonym przez szwajcarskich i włoskich naukowców wzięło udział 248 zdrowych osób. Po założeniu gogli wirtualnej rzeczywistości osoby te obserwowały zbliżające się do nich twarze. Na niektórych widać było oznaki chorobowe, na przykład wysypkę, zaczerwienienie oczu. Innym widocznym sygnałem potencjalnej infekcji był kaszel. Niektórym uczestnikom wyświetlono tylko zdrowo wyglądające twarze.
Zaledwie dwie godziny po zakończeniu eksperymentu u osób, które widziały twarze naznaczone chorobą, uczeni wykryli wzrost aktywności tak zwanych wrodzonych komórek limfoidalnych (innate lymphoid cells, ILCs). Jest to pierwsza linia obrony organizmu. Co ważne, reakcja była bardzo podobna do tej, którą obserwuje się po podaniu szczepionki.
Naukowcy podkreślają, że ta błyskawiczna reakcja sugeruje istnienie prewencyjnego mechanizmu w mózgu. Sam widok potencjalnego zagrożenia wystarcza, by organizm przeszedł w tryb obronny.
Szukasz jakościowych treści i dobrego dziennikarstwa? Sięgnij po kwartalnik Holistic News
Zdaniem badaczy to pozostałość po procesach ewolucyjnych. W dawnych społecznościach zdolność do szybkiego wykrywania zagrożeń (na przykład u chorego członka grupy) zwiększała szanse na przetrwanie. Dlatego mózg nauczył się reagować nie tylko na to, co dzieje się w ciele, ale też na to, co widzi.
Teraz zespół naukowców planuje rozszerzenie badania na większą liczbę uczestników i szerszy zakres testów. Chcą zbadać, jak inne części układu immunologicznego człowieka reagują na bodźce wizualne i czy można tę reakcję kontrolować.
Odkrycie może mieć ogromne znaczenie. Jeśli układ immunologiczny można oszukać, być może w przyszłości uda się opracować metody terapeutyczne, które uruchamiają odporność bez leków, z wykorzystaniem obrazu. Choć eksperyment dopiero otwiera nowe drogi, to jedno jest pewne: organizm potrafi wyczuć zagrożenie, zanim jeszcze ono realnie nadejdzie.
Warto przeczytać: Banki, biura i kancelarie prawnicze w metawersie. Do czego doprowadzi rozwój rzeczywistości wirtualnej?