Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Coraz częściej poznajemy historie osób, które w okresie nastoletnim poddały się operacji zmiany płci, a dziś żałują swojej decyzji. Lekarze wyrażający wątpliwości co do tranzycji u dzieci i nastolatków spotykają się z atakami ze strony osób transseksualnych oraz aktywistów.
Liczba osób, które po czasie żałują swojej decyzji o zmianie płci, rośnie. Podobnie jak i liczba specjalistów kwestionujących sensowność tranzycji u niepełnoletnich.
Zobacz też:
Grace Powell, wychowując się w stosunkowo konserwatywnym środowisku Grand Rapids w stanie Michigan, podobnie jak wielu innych nastolatków nie czuła się dobrze we własnej skórze. W szkole była często prześladowana, co potęgowało perturbacje związane z okresem dojrzewania. Zmagając się z depresją, wielokrotnie korzystała z terapii.
Po zapoznaniu się z tematyką transpłciowości Powell zaczęła wierzyć, że przyczyną jej dyskomfortu jest tożsamość płciowa niezgodna z jej ciałem. Tranzycja wydawała się oczywistym rozwiązaniem. Przyjęła narrację, według której jedyną alternatywą dla zmiany płci byłoby samobójstwo.
Powell podkreśla, że nikt nie zadał jej pytań o przyczyny dysforii płciowej i pogłębiającej się depresji. Nie pytano o jej orientację seksualną czy doświadczenia traumatyczne. W rezultacie ani terapeuci, ani lekarze nie dowiedzieli się, że w dzieciństwie była wykorzystana seksualnie.
Debata na temat opieki transpłciowej dla dzieci przedstawiana jest często jako konflikt między chęcią pomocy a konserwatywnymi politykami ograniczającymi swobodę działania w tym zakresie. Aktywiści transpłciowi wywierają presję na utrzymanie ortodoksyjnego podejścia do leczenia, które w ostatnim czasie spotyka się jednak z rosnącą krytyką. Oczekuje się, że w ramach tego modelu opieki lekarze będą szybko potwierdzać inną tożsamość płciową młodej osoby, niekiedy bez głębszej analizy.
Osoby uważające, że potrzebne jest bardziej ostrożne podejście, w tym ci, którzy przeszli tranzycję i później jej żałowali, często spotykają się z oskarżeniami o postawy antytransowe i są wręcz zastraszani. Laura Edwards-Leeper, psycholog i założycielka pierwszej pediatrycznej kliniki genderowej w USA zauważyła, że na początku swojej praktyki w 2007 roku większość jej pacjentów miała długotrwałą i głęboko zakorzenioną dysforię płciową. Tranzycja była dla nich oczywistym wyborem, a wszelkie problemy psychiczne zwykle rozwiązywała zmiana płci. Problem pojawia się, gdy brakuje kontroli nad praktykami lekarskimi rekomendującymi takie działanie.
O ile mi wiadomo, brak jest profesjonalnych organizacji regulujących te praktyki
– mówi Edwards-Leeper.
Większość jej pacjentów nie miała historii dysforii płciowej w dzieciństwie. Niektórzy określają to zjawisko, choć nie bez kontrowersji, jako dysforię płciową o szybkim początku. Polega ona na tym, że nastolatki, zwłaszcza dziewczęta, doświadczają dysforii płciowej, mimo tego, że kiedy były młodsze, nic na nią nie wskazywało. Często za to borykają się z problemami psychicznymi, które nie są związane z płcią.
Naukowcy i pracownicy służby zdrowia sceptycznie podchodzący do automatycznego potwierdzania autodiagnozy młodej osoby często obawiają się wyrażać swoje opinie. Edwards-Leeper zauważyła, że wielu jej studentów, obecnie psychologów, unika leczenia takich pacjentów.
Niektórzy stwierdzili, że obawiają się oskarżeń o transfobię. Kwestionowanie autodiagnozy w tym zakresie często spotyka się z krytyką
– dodaje Edwards-Leeper.
Polecamy: Co to jest XOXO i dlaczego zastępuje zwykłe „kocham cię”?
Obawy te mają uzasadnienie. Stephanie Winn, licencjonowana terapeutka małżeńska i rodzinna w Oregonie, początkowo specjalizowała się w dysforii płciowej. Po obejrzeniu filmów o detranzycji w internecie zaczęła kwestionować obowiązujący model postępowania.
W 2021 roku opowiedziała się za bardziej przemyślanym podejściem i zaapelowała do innych terapeutów, by zwracali uwagę na osoby, które po interwencjach medycznych lub chirurgicznych przestały identyfikować się jako transpłciowe. Od tego czasu stała się celem ataków aktywistów. Niektórzy z nich grozili złożeniem skargi do jej komisji licencyjnej, zarzucając jej promowanie detranzycji.
Terapeuci i psychologowie coraz głośniej wzywają do ograniczenia bezmyślnych decyzji o zmianie płci u dziecka. Nie wolno zapominać, że często są to nieodwracalne zmiany, które mogą prowadzić do ogromnych ludzkich dramatów. O wiele lepiej podejmować decyzję o zmianie płci będąc pozbawionym wpływu nastoletniej burzy hormonów, które zakłócają racjonalne myślenie.
To może cię również zainteresować:
Polecamy: Szczerość może przynieść ból i zło. Czy to usprawiedliwia kłamstwa?