Humanizm
Miasta bez ludzi. Automatyczne kasy to tylko początek
04 października 2024
O chorobie Alzheimera wciąż wiemy niewiele, ale naukowcy twierdzą, że istnieje wyraźny związek między jej rozwojem a jakością snu. Badacze odkryli, że powszechnie dostępne tabletki nasenne mogą działać jak potencjalny lek na Alzheimera, pomagając w walce z tą groźną chorobą.
W badaniu opublikowanym w 2023 roku badacze stwierdzili, że stosowanie tabletek nasennych może zmniejszać gromadzenie się toksycznych grudek białek w płynie mózgowo-rdzeniowym. Jest on odpowiedzialny za „czyszczenie” mózgu nocą.
Naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis odkryli, że osoby, które przyjmowały suvoreksant – powszechnie stosowany lek na bezsenność – przez dwie noce w klinice snu, wykazywały pewne zmiany w poziomach białek. Po zastosowaniu tego leku odnotowano niewielki spadek poziomu dwóch białek amyloidu-beta i tau. Te są powiązane z procesami zachodzącymi w chorobie Alzheimera.
Choć badanie dotyczyło niewielkiej grupy zdrowych osób, ukazuje ono związek między snem a molekularnymi markerami choroby. Zaburzenia snu mogą być wczesnym sygnałem ostrzegawczym, poprzedzającym inne objawy, takie jak utrata pamięci i pogorszenie funkcji poznawczych. Na długo przed ich wystąpieniem poziom nieprawidłowego amyloidu-beta osiąga najwyższy poziom, tworząc grudki, zwane blaszkami, które zatykają komórki mózgowe. Naukowcy uważają, że zdrowy sen może być jednym ze sposobów powstrzymania rozwoju choroby. Umożliwia mózgowi oczyszczenie się z resztek białek i innych produktów przemiany materii. Na tej podstawie próbują też znaleźć lek na Alzheimera.
Polecamy: Nowy, prostszy i szybszy sposób diagnozy choroby Alzheimera
Badacze jednak przestrzegają przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
„Owszem, wiele wskazuje na to, że leki nasenne mogą przeciwdziałać rozwojowi Alzheimera. Jednak nie jest to powód do przyjmowania suvoreksantu każdej nocy” – stwierdził neurolog Brendan Lucey z Centrum Medycyny Snu Uniwersytetu Waszyngtońskiego, który kierował badaniami.
Badanie trwało zaledwie dwie noce i wzięło w nim udział 38 uczestników w średnim wieku. Żaden z uczestników nie wykazywał oznak upośledzenia funkcji poznawczych ani nie miał problemów ze snem.
Stosowanie leków nasennych przez dłuższy czas również nie jest idealnym rozwiązaniem dla osób cierpiących na niedobór snu. Łatwo można się od nich uzależnić, a także mogą prowadzić do snu o płytszej jakości. Jest to istotne, ponieważ wcześniejsze badania wykazały związek między gorszą jakością snu wolnofalowego a podwyższonym poziomem splątków tau i białka amyloidu-beta.
W swoim badaniu Lucey i jego współpracownicy chcieli sprawdzić, czy poprawa snu za pomocą leków nasennych może obniżyć poziom tau i amyloidu-beta w płynie mózgowo-rdzeniowym. Wcześniejsze eksperymenty wykazały, że nawet jedna noc zakłóconego snu może prowadzić do wzrostu poziomu amyloidu-beta. Grupa ochotników w wieku od 45 do 65 lat otrzymała jedną z dwóch dawek suvoreksantu lub placebo. Godzinę przed zaśnięciem naukowcy pobrali od uczestników próbki płynu mózgowo-rdzeniowego i kontynuowali pobieranie próbek co dwie godziny przez 36 godzin. W tym czasie uczestnicy spali, a naukowcy mierzyli poziomy białek w ich organizmach.
Chociaż nie zauważono różnic w długości snu między grupami, stężenie amyloidu-beta spadło o 10-20% w grupie, która przyjmowała lek w dawce przepisywanej na bezsenność. Wyższa dawka suvoreksantu tymczasowo obniżyła poziom białka tau. Efekt ten dotyczył jednak tylko niektórych form tau. Stężenie białka wróciło do pierwotnego poziomu w ciągu 24 godzin od zażycia tabletki nasennej.
Naukowcy mają nadzieję, że przyszłe badania na starszych osobach dorosłych, pozwolą zbadać trwały wpływ na poziomy białek. A to w dalszej perspektywie, być może pozwoli na stworzenie leku na Alzheimera.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Co dzieje się z umierającymi w ostatnich chwilach, dr Teresa Weber-Lipiec | #PoLudzku
Oczywiście, wszystko to zależy od naszego zrozumienia, co właściwie powoduje chorobę Alzheimera. Wiodąca teoria, mówiąca o tym, że nieprawidłowe grudki białek są jej przyczyną, została ostatnio poddana intensywnej analizie. Naukowcy badali już wpływ obniżania poziomu amyloidu na chorobę. Jednak żadne z tych badań nie doprowadziło do stworzenia skutecznych leków czy terapii.
Innymi słowy, pigułki nasenne mogą pomóc niektórym ludziom zasnąć. Jednak ich stosowanie jako leczenia zapobiegawczego w celu przeciwdziałania chorobie Alzheimera jest wciąż niepewną perspektywą.
Lucey twierdzi jednak, że poprawa higieny snu oraz leczenie problemów takich jak bezdech senny to rozsądne podejścia do poprawy zdrowia mózgu na każdym etapie życia.
„Mam nadzieję, że w końcu opracujemy leki, które będą mogły wykorzystać związek między snem a chorobą Alzheimera, aby zapobiec pogorszeniu funkcji poznawczych” – powiedział Lucey. Dodał jednak, że badania dają szanse na to, że w przyszłości powstanie lek na Alzheimera, jednak potrzeba jeszcze wielu dodatkowych analiz.
Polecamy: Naukowcy już wiedzą, dlaczego w Europie jest tak wysoki wskaźnik zachorowań na chorobę Alzheimera
Nauka
03 października 2024
Nauka
03 października 2024
Zmień tryb na ciemny