Dezinformacja ws. katedry Notre Dame. Zawiodły „plansze wiedzy”

Portal YouTube oblał ważny egzamin z zabezpieczeń przeciwko szerzeniu fake newsów

Portal YouTube oblał ważny egzamin z zabezpieczeń przeciwko szerzeniu fake newsów. Testem sprawdzającym okazał się pożar katedry Notre Dame

Winnymi zamieszania okazały się algorytmy serwisu, które połączyły widok dymiącego budynku z zamachami terrorystycznymi na bliźniacze wieże World Trade Center 11 września 2001 r.

Gdy tysiące paryżan ustawiły się wzdłuż nabrzeża Sekwany, obserwując, jak w poniedziałkowy wieczór płonie jeden z najważniejszych zabytków miasta, miliony ludzi na całym świecie odświeżało serwis YouTube, by oglądać tragiczne zdarzenie z relacji na żywo z telefonów Francuzów.

Fałszywe powiązania z tragedią z 11 września

Takie materiały pokazują potęgę dziennikarstwa obywatelskiego – miliony odbiorców otrzymały dostęp do informacji z pierwszej ręki, czyli od świadków zdarzenia. W ten sposób YouTube stał się jednym z głównych mediów, z którego ludzie dowiadywali się o tragedii.

Z prędkością, z jaką szerzył się ogień trawiący kolejne kondygnacje słynnego kościoła na świecie, powstawały teorie spiskowe. Na wszystkich kontynentach do sieci trafiały fałszywe informacje o powodach pożaru: mówiono o zamachu terrorystycznym bojowników Państwa Islamskiego, a nawet o rozpoczęciu otwartej wojny między wyznaniami.

Serwisy takie jak YouTube od lat próbują powstrzymywać tego typu dezinformację. Właśnie z tego powodu w 2018 r. portal wprowadził tzw. „plansze wiedzy” (ang. knowledge panels).

System ten opiera się na algorytmach, które analizują obraz, rozpoznają jego poszczególne elementy i odsyłają odbiorców do sprawdzonych informacji na ich temat. Dane wyświetlane na planszach nałożonych na materiał wideo pochodzą z poważanych źródeł, takich jak np. Encyclopedia Britannica.

Dlaczego zawiodły słynne „plansze wiedzy”?

„Plansze wiedzy” stworzyły jednak fałszywe powiązania między pożarem katedry Notre Dame, który miał być wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a atakami terrorystycznymi w Stanach Zjednoczonych w 2001 r.

Poważne zastrzeżenia w związku z tym nietypowym zestawieniem informacji zgłosiło wielu użytkowników YouTube’a, szczególnie w Stanach Zjednoczonych i Korei Południowej, gdzie tego typu plansze zobaczyło najwięcej osób. Z tego powodu na serwis spadła fala krytyki.

YouTube zdecydował się zablokować „plansze wiedzy” na filmach połączonych z pożarem Notre Dame, o czym poinformował w specjalnym oświadczeniu. Przyznał w nim również, że algorytmy „dokonały nieprawidłowego połączenia faktów”.

Poważny kłopot w walce z szerzeniem fake newsów

„Tak długo, jak używamy zautomatyzowanych metod ograniczania zawartości, zawsze istnieje margines błędu” – powiedział cytowany przez dziennik „Guardian” Vagelis Papalexakis, ekspert w dziedzinie informatyki i inżynierii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside.

Dla wielu naukowców i dziennikarzy przypadek, w którym narzędzie służące ograniczeniu dezinformacja samo ją szerzy, jest przykładem na to, jak daleko jesteśmy od znalezienia właściwego sposobu na walkę z fake newsami. Szczególnie kontrowersyjne wydaje się to, że algorytmy nie sprawdziły się na miesiąc przed wyborami do europarlamentu.

Według wielu specjalistów i najważniejszych polityków wybory europejskie są narażone na manipulacje z zewnątrz, dlatego martwi to, że serwisy społecznościowe nie są nadal odpowiednio przygotowane do walki z dezinformacją.

„Ponieważ firmy technologiczne odgrywają coraz ważniejszą rolę w informowaniu społeczeństwa, muszą znaleźć sposoby wykorzystania automatyzacji w celu zwiększenia poziomu ludzkiej inteligencji, a nie całkowitego zastąpienia jej algorytmami” – podkreśliła w rozmowie z „Guardianem” Danaë Metaxa, doktorantka z Uniwersytetu Stanforda, zajmująca się kwestiami internetu i demokracji.

Jak zaznacza Metaxa, YouTube powinien dążyć do zintegrowania dziennikarskich standardów i wiedzy specjalistycznej z informacjami prezentowanymi na portalu.

Opublikowano przez

Wiktor Cyrny


Reportażysta, dziennikarz, filmowiec. Pisał m.in. dla „Newsweeka”, „Wprost” czy „Krytyki Politycznej”, współtworzył dokumenty Canal+ Discovery. Za swoje reportaże otrzymał m.in. nagrodę Ambasady Stanów Zjednoczonych (dwukrotnie: w 2012 i 2013), oraz stypendium Telewizji Polskiej (2014). Podwójny magister UW na kierunkach: film dokumentalny (MISH) i dziennikarstwo. Jego trzy największe pasje to: czytanie, pisanie i podróżowanie - najlepiej ze sobą połączone. Miłośnik arabskich barłogów, afrykańskich miast i europejskiej wolności.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.