Ekologiczny zryw Toskanii

Ekologiczny „efekt domina” rozpoczęty przez Unię Europejską dotarł do Włoch

Ekologiczny „efekt domina” rozpoczęty przez Unię Europejską dotarł do Włoch. Toskania wyprzedza unijną dyrektywę i jako pierwsza wprowadza ograniczenia w użyciu plastiku

Niedawno Kanada dołączyła do grona krajów, które wkrótce pozbędą się plastikowych produktów jednorazowych z życia codziennego. Jako pierwsza swoje przepisy zaostrzyła Unia Europejska, jednak ograniczenia będą obowiązywać dopiero za dwa lata.

Toskania bez plastiku

Toskania nie chce czekać, aż jej piękne krajobrazy wypełni coroczna porcja plastikowych odpadów, które zostawiają po sobie turyści. Jeszcze przed szczytem sezonu regionalna rada samorządowa uchwaliła zakaz używania plastikowych naczyń i innych podobnych produktów jednorazowego użytku.

Jak zaznaczyli urzędnicy, obostrzenia będą dotyczyć plaż, lokali i masowych imprez, organizowanych przez instytucje państwowe. To rozróżnienie czyni toskańskie przepisy bardziej liberalnymi od unijnej dyrektywy. Mieszkańcy słynnego regionu wciąż będą mogli kupować plastikowe kubki, talerze czy sztućce aż do 2021 r., gdy zakaz zacznie obowiązywać w całej Unii.

Organizatorzy imprez masowych (festiwale sztuki, koncerty i wiele wakacyjnych eventów) będą musieli zatroszczyć się o zastąpienie plastikowych produktów materiałami zdatnymi do kompostowania.

„Musimy myśleć o naszym zdrowiu”

„Toskania jest zbyt piękna, by niszczyć jej krajobraz plastikowymi odpadami. Musimy uważać na region nadmorski i otoczyć nasze plaże odpowiednią ochroną. Nie tylko po to, by było na nich ładnie i czysto, ale także ze względu na naszą odpowiedzialność wobec planety” – mówi Mateo Silva, mieszkaniec Florencji, w rozmowie z Holistic.news.

„Jeśli do kogoś nie docierają argumenty dotyczące cierpienia zwierząt, powinien pomyśleć o swoim zdrowiu. Rosnące zanieczyszczenie mórz i oceanów obraca się przeciwko nam. Sami spożywamy mikroplastik w owocach morza i rybach. Bardzo się cieszę, że nasz samorząd zadbał o środowisko” – dodaje.

Radości nie kryją także organizacje ekologiczne. Ich pracownicy w rozmowach z mediami doceniają rozwiązanie samorządowców. Prawo jest tak skonstruowane, że władze poszczególnych miejscowości będą samodzielnie uchwalać lokalne przepisy, w których wskażą, jak zamierzają realizować plan wycofania z użytku plastikowych produktów. Na próby łamania nowego prawa reagować będzie straż miejska.

Europa coraz bardziej eco-friendly

Do uchwalania przepisów najszybciej zabrały się nadmorskie kurorty, które przyciągają turystów. Barowo-knajpiany biznes plażowy prawie w całości oparty jest na plastiku jednorazowego użytku. Wynika to nie tylko z podążania za tanimi rozwiązaniami gastronomicznymi, ale także ze względów bezpieczeństwa – szklane naczynia przy kąpieliskach łatwo się tłuką, a ich fragmenty grożą zranieniem. Mieszkańcy takich miejscowości jak Viareggio czy Marina di Pisa skarżą się, że plażowicze często zapominają po sobie posprzątać.

„Turyści powinni się nauczyć, że należy szanować miejsce spędzania urlopu. Być może to właśnie Toskania zacznie kreować pozytywne trendy pod tym względem” – mówi Mateo Silva. „Poza tym jeśli wymagamy czegoś od naszych gości, najpierw powinniśmy wymagać od siebie. Wciąż jest wielu Włochów niedbale traktujących problem z nadprodukcją plastiku. Podobne przepisy przydałyby się też na Sycylii, gdzie problem śmieciowy ciągnie się od lat” – komentuje.

To nie pierwszy ekologiczny zryw we Włoszech. W tegorocznym karnawale władze Wenecji zakazały użycia plastikowego konfetti. Samorządy odgrywają coraz silniejszą rolę w prowadzeniu proekologicznej kampanii. Ostatnio ponad 9 tys. miast z krajów członkowskich europejskiej wspólnoty, w tym 74 z Polski, przystąpiło do globalnego porozumienia burmistrzów na rzecz klimatu.

Największy tego typu projekt w skali całego świata wspierają Komisja Europejska i Europejski Komitet Regionów (Światowe Porozumienie Burmistrzów w sprawie Klimatu i Energii). Porozumienie zawiera zobowiązania władz samorządowych m.in. do redukcji emisji gazów cieplarnianych, czy wspólnego przystosowania się do zmian klimatycznych.

Źródła: Corriere della Sera, Italia 1, Reuters

Opublikowano przez

Wiktor Cyrny


Reportażysta, dziennikarz, filmowiec. Pisał m.in. dla „Newsweeka”, „Wprost” czy „Krytyki Politycznej”, współtworzył dokumenty Canal+ Discovery. Za swoje reportaże otrzymał m.in. nagrodę Ambasady Stanów Zjednoczonych (dwukrotnie: w 2012 i 2013), oraz stypendium Telewizji Polskiej (2014). Podwójny magister UW na kierunkach: film dokumentalny (MISH) i dziennikarstwo. Jego trzy największe pasje to: czytanie, pisanie i podróżowanie - najlepiej ze sobą połączone. Miłośnik arabskich barłogów, afrykańskich miast i europejskiej wolności.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.