Humanizm
Zagadki umysłu. Możliwe, że Twój przyjaciel to zombie
12 października 2024
Strach czasami pojawia się jako naturalna reakcja organizmu na zagrożenie. Ma ostrzegać i sugerować walkę lub ucieczkę. Nasz autonomiczny układ nerwowy przestawia nasz organizm, aby zachował integralność – serce zaczyna mocniej bić, aby dostarczyć więcej tlenu do mięśni. Oddech przyśpiesza, źrenice się rozszerzają. Całe nasze ciało jest napięte i gotowe do działania. Niekiedy jednak wokół nas jest pusto. Nie widzimy i nie słyszymy żadnego zagrożenia. Towarzyszy nam niepokój, którego nie możemy się pozbyć, gdyż nie znamy jego przyczyny. Wydaje nam się, że pozostaje nam tylko żyć w tym mrocznym cieniu i oswoić to, co tak trudno zrozumieć. Lęk.
Strach czasami pojawia się jako naturalna reakcja organizmu na zagrożenie. Ma ostrzegać i sugerować walkę lub ucieczkę. Nasz autonomiczny układ nerwowy przestawia nasz organizm, aby zachował integralność – serce zaczyna mocniej bić, aby dostarczyć więcej tlenu do mięśni. Oddech przyśpiesza, źrenice się rozszerzają. Całe nasze ciało jest napięte i gotowe do działania. Niekiedy jednak wokół nas jest pusto. Nie widzimy i nie słyszymy żadnego zagrożenia. Towarzyszy nam niepokój, którego nie możemy się pozbyć, gdyż nie znamy jego przyczyny. Wydaje nam się, że pozostaje nam tylko żyć w tym mrocznym cieniu i oswoić to, co tak trudno zrozumieć. Lęk.
Według statystyk 25 mln Europejczyków (5,4 proc. populacji) cierpi na różnego rodzaju zaburzenia lękowe. Są to różnego rodzaju jednostki chorobowe, które dotykają osoby w różnym wieku. Niestety, nie każdy zgłasza się po pomoc, chociaż z problemem można skutecznie walczyć za pomocą farmakoterapii i psychoterapii.
Te dwa pojęcia, niekiedy stosowane wymiennie, z punktu widzenia psychologii dzielą zasadnicze różnice. Strach jest naturalną reakcją organizmu na zagrożenie pochodzące z zewnątrz. Autonomiczny układ nerwowy (ten, który działa automatycznie) przygotowuje nasze ciało do reakcji mającej na celu wyeliminowanie bodźca. Dlatego właśnie mówimy o mechanizmie walki lub ucieczki (ang. fight or flight). Gdy tylko zagrożenie ustanie, nasz organizm wraca do stanu alleostazy, a więc równowagi.
Lęk jest natomiast nieprzyjemnym uczuciem niepokoju, którego przyczyna może być znana lub nie. Jest stanem, którego genezy należy raczej szukać w wewnętrznym świecie psychicznym. Współczesna psychiatria w większości przypadków traktuje lęk jako stan patologiczny, w szczególności gdy staje się tak intensywny, że uniemożliwia swobodę działania lub ogranicza funkcjonowanie w określonych sytuacjach. W zależności od objawów amerykańska klasyfikacja chorób psychicznych DSM-5 wyróżnia kilka jednostek chorobowych.
Fobia to uporczywy lęk związany z konkretnymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami. Ekspozycja na bodziec wywołuje bardzo intensywną reakcję organizmu, począwszy od silnego pobudzenia do napadu paniki.
Współczesne klasyfikacje chorób psychicznych wyróżniają kilkanaście rodzajów fobii specyficznych, a więc takich, których bodźce wywołujące mogą zostać konkretnie nazwane. Są to między innymi agorafobia, czyli lęk przed otwartymi przestrzeniami, miejscami publicznymi (agora – starogrecki „rynek, plac”); socjofobia, inaczej fobia społeczna, czyli lęk przed niektórymi lub wszystkimi sytuacjami społecznymi. Silna reakcja emocjonalna może być też następstwem obecności w otoczeniu chorego konkretnych rzeczy lub zwierząt, na przykład często cytowana w literaturze i sztuce arachnofobia, czyli lęk przed pająkami.
Fobia specyficzna nie musi być następstwem przykrych zdarzeń związanych z bodźcem wywołującym, jednak często tłumaczona jest przez teorie behawiorystyczne warunkowaniem klasycznym, a więc procesem, w trakcie którego jednostka skojarzyła konkretną rzecz z niebezpieczeństwem. Teoria psychoanalityczna zakłada, że fobia może być konsekwencją procesu symbolizacji, a więc nadania negatywnego znaczenia obiektom zewnętrznym. Dochodzi wówczas do eksternalizacji nierozwiązanych konfliktów wewnętrznych wywołanych przez niechciane lub nieakceptowane agresywne popędy z poprzednich faz rozwoju psychoseksualnego.
Polecamy: Epidemia lęku spowodowała, że stał się on dochodowym towarem. Jak radzić sobie z niepokojem
Niezależnie od źródła jest to zaburzenie, które można skutecznie leczyć. Farmakoterapia ma zastosowanie doraźne, w celu złagodzenia objawów lękowych, natomiast najbardziej skuteczną metodą jest desensytyzacja. Jest to terapia polegająca na kontrolowanej ekspozycji pacjenta na złagodzoną wersję bodźców wywołujących, w celu wywołania efektu odwrażliwienia.
Objawy zespołu lęku napadowego mogą być podobne do reakcji występujących w fobiach, jednak pojawiają się bez przyczyny uchwytnej dla chorego. Atak paniki pojawić się może nagle, a jego wystąpienie jest trudne do przewidzenia. Do objawów należą: bardzo silne poczucie zagrożenia, zawroty głowy, drżenie rąk, przyspieszony oddech lub duszność, przyspieszona akcja serca, zimne poty. Pacjenci często zgłaszają się po pomoc, obawiając się pojawienia symptomów somatycznych, na przykład zawału serca. Atak trwa zazwyczaj kilka, kilkanaście minut, niekiedy dłużej.
Polecamy: Weź życie w swoje ręce: jak być szczęśliwym
Występowanie objawów często jest następstwem wtórnego lęku antycypacyjnego, a więc średniointensywnego „lęku oczekiwania”, który rodzi się z obawy przed potencjalnym atakiem.
Jako przyczyny występowania zespołu często wymienia się liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu mechanizmów neurologicznych związanych z neuroprzekaźnikami, między innymi noradrenaliną czy serotoniną, a także nadczynnością niektórych ośrodków mózgowych.
Współcześnie chorobę można skutecznie leczyć, a rokowania pacjenta są dość dobre. W tym celu stosuje się psychoedukację, która ma na celu wyjaśnienie mechanizmów działania i przebiegu choroby. Największą skuteczność wykazują oddziaływania psychoterapeutyczne, wykorzystujące techniki poznawczo-behawioralne. Można je stosować również w formie samopomocy poza gabinetem specjalisty, np. w formie lektury książek czy kursów online.
Polecamy: Zmysły mogą nas oszukiwać. Zaskakujące historie ludzi, którzy żyli bez bólu, wzroku czy węchu
Farmakoterapia w przypadku ataków paniki stosowana jest w umiarkowanych i ciężkich postaciach choroby, w przypadku gdy psychoterapia jest niedostępna dla pacjenta lub gdy metoda ta nie jest przez niego akceptowana. Stosuje się wówczas leki z grupy SSRI (selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny, między innymi escitalopram, sertralinę), SNRI (inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i serotoniny, na przykład duloksetynę) lub leki z grupy TLPD (trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, na przykład klomipraminę). Stosowane regularnie, pod kontrolą lekarza psychiatry, działają skutecznie i trwale obniżają poziom lęku oraz prowadzą do zmniejszenia częstotliwości występowania ataków. Doraźnie stosuje się również anksjolityki (leki przeciwlękowe) szybko działające, na przykład benzodiazepiny (lorazepam, alprazolam), jednak stosować je należy przejściowo i przez krótki czas, ze względu na ryzyko uzależnienia.
W przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej zespołów lękowych GAD charakteryzuje się mniejszą intensywnością objawów, jednak występuje w uporczywej i trwałej postaci stałego niepokoju bez konkretnej przyczyny. Uczucie takie określa się jako „lęk wolnopłynący” (ang. free-floating anxiety).
Lęk przeżywany w postaci stałego i uporczywego stanu napięcia psychicznego znajduje swoje ujście w postaci nadmiernego zamartwiania się o „sprawy dnia codziennego”. Pacjenci często niepokoją się o to, czy sprostają wymaganiom w pracy lub w życiu rodzinnym. Zaburzenie dotyka również dzieci, którymi może powodować nadmierny strach przed sytuacjami w szkole czy relacjami z rówieśnikami.
Jako początek występowania choroby często wskazuje się późny okres etapu dojrzewania lub wczesną dorosłość, chociaż niektóre osoby twierdzą, że z lękiem zmagają się całe życie. Przyczynami mogą być zarówno czynniki biologiczne, jak i psychologiczne. W badaniach nad zaburzeniem wykazano dysfunkcje w zakresie neuroprzekaźnictwa (między innymi serotoniny i noradrenaliny). Psychologicznie przyczyn upatruje się w stylach przywiązania do opiekuna w okresie dzieciństwa (pisaliśmy o tym tu). Badania wykazują, że styl lękowo-unikający i ambiwalentny mogą być predyktorami wystąpienia zaburzenia. Teoria psychodynamiczna zakłada, że lęk jest wynikiem nieuświadomionych konfliktów wewnętrznych oraz pełni istotną rolę w funkcjonowaniu mechanizmów obronnych.
Zobacz też: Trauma w kolektywnej świadomości. Chorować na PTSD mogą całe społeczeństwa
W leczeniu GAD największą skuteczność wykazuje psychoterapia indywidualna lub grupowa (poznawczo-behawioralna lub psychodynamiczna). Farmakoterapia opiera się głównie na stosowaniu leków ze wspomnianych wcześniej grup SSRI lub SNRI.
Największe zdumienie w kontaktach z pacjentami zmagającymi się z lękiem budzi często to, jak długo zwlekali z podjęciem leczenia. Niekiedy wstydzimy się swojej choroby. Mamy nawet poczucie winy, że „użalamy się nad sobą”, podczas gdy „inni mają gorzej”. Może też oszukujemy sami siebie, że to wszystko „samo przejdzie”, a winna jest pogoda, szef, stres lub partnerka. Na szczęście rosnąca za sprawą kampanii psychoedukacyjnych świadomość osób chorych powoduje, że coraz więcej z nich zgłasza się na leczenie. Z lękiem można bowiem sobie poradzić, ale nie zawsze w pojedynkę. Niekiedy nie można go „wybiegać”. Siła charakteru nie oznacza zagryzania zębów. To mądrość, która polega na tym, że wiem, że sam sobie nie poradzę, dlatego nie boję się powiedzieć: „pomocy”.
Może Cię zainteresować:
Źródła: