Internet i medycyna: szanse oraz zagrożenia

Sieć stała się jednym z głównych źródeł wiedzy o zdrowiu. Sztuczna inteligencja potrafi rozpoznać objawy chorób oraz doradzić podstawowe metody leczenia. Po ogłoszeniu pandemii COVID-19 bardzo popularne stały się też teleporady. Jednak pacjenci nie powinni bezgranicznie ufać temu, co znajdą w sieci. O problemie rozmawiamy z Joanną Króliczek, prezesem Centrum Medycznego Globiana z Katowic.

Rafał Cieniek: jakie są według Pani najlepsze źródła wiedzy medycznej?

Joanna Króliczek: Dla pacjentów z pewnością internet. Mogą tam znaleźć informacje na temat objawów różnych chorób, profilaktyki i leków. Sztuczna inteligencja jest stosowana w medycynie od długiego czasu. Przykładem są aplikacje („sympthom checkery”), które na podstawie objawów stawiają diagnozy i sprawdzają interakcje zachodzące między różnymi medykamentami. Jednak bezgraniczna wiara w AI może być niebezpieczna.

Nie powinniśmy bezgranicznie ufać treściom znalezionym w sieci?

Dzięki algorytmom można uzyskać wstępne rozpoznanie. Jeszcze sto lat temu wiedza medyczna była „tajemnicą”, przekazywaną z mistrza na ucznia. Moim zdaniem sztuczna inteligencja nigdy nie uzyska przewagi nad człowiekiem, bo leczenie opiera się na zaufaniu. AI nigdy go nie zdobędzie, a relacja jest kluczowa w opiece zdrowotnej. Pacjenci muszą czuć się pewnie i komfortowo podczas rozmowy z lekarzem, aby szczerze mówić o swoich problemach.

Czyli sztuczna inteligencja nie będzie nas leczyć?

AI będzie wpływała na poprawę dostępu do usług medycznych. Dzięki niej diagnostyka stanie się szybsza, efektywniejsza i obiektywniejsza. Natomiast moim zdaniem algorytmy nigdy nie zastąpią osobistej relacji między pacjentem a lekarzem.

Jakie korzyści może przynieść AI w medycynie?

Sztuczna inteligencja ma ogromny potencjał. Programy bardzo szybko identyfikują wzorce w wynikach badań. Istnieją narzędzia, które podają proste porady. Algorytmy pomagają medykom w podejmowaniu decyzji. Dzięki nim zyskują oni czas, aby udzielać pomocy najbardziej potrzebującym.

Wiele osób uważa, że rozwój medycznych chatbotów stanowi zagrożenie dla chorych

Automatyzacja w ochronie zdrowia może przynieść wiele korzyści. Pojawiają się jednak obawy dotyczące ochrony danych i ewentualnych błędów w diagnozach. Dlatego podobne systemy muszą być ściśle nadzorowane przez lekarzy.

Co poradziłaby Pani osobom, które postanowiły leczyć się tylko na podstawie informacji zdobytych w sieci?

Jeśli ktoś decyduje się na stosowanie aplikacji medycznych i innych narzędzi online, zawsze powinien sprawdzać ich wiarygodność i źródła informacji. AI nie zastąpi wizyty u zaufanego lekarza.

Czy AI to największe wyzwanie współczesnej medycyny?

Borykamy się z dużą liczbą wyzwań. Przede wszystkim brakuje personelu. Z powodu starzejącego się społeczeństwa, wyzwań cywilizacyjnych i nieodpowiedniej profilaktyki chorujemy coraz częściej. Tymczasem średnia wieku kardiologów w naszym kraju wynosi 53 lata. Takie dojrzałe osoby nie urodziły się w świecie smartfonów. Nowe technologie mogą być dla nich problemem. I choć mają ogromną wiedzę medyczną, to ciężko im się nią dzielić w nowoczesny sposób, potrzebują w tym wsparcia.

Nie powinniśmy ufać wszystkim medykom?

Na świecie nieustannie opracowuje się nowe terapie, a internet pozwala na wymianę informacji o zdrowiu. Jesteśmy bombardowani reklamami rzekomo przełomowych leków i szczepionek. Nie należy ufać bezgranicznie firmom farmaceutycznym i opiniom pojawiającym się w sieci. Warto zaufać lekarzowi, który holistycznie spojrzy na problem i uspokoi nas gdy mamy obawy.

Co, jeśli pacjenci nie przestrzegają zaleceń lekarskich?

Osoby różnie podchodzą do porad, to indywidualna kwestia. Niektórzy bardzo surowo przestrzegają zaleceń, ale są również tacy, którzy niekoniecznie angażują się w proces leczenia. Ważne jest, aby chory uczestniczył aktywnie w procesie terapeutycznym i rozumiał, dlaczego konkretne zalecenia mają znaczenie dla jego zdrowia.

Jak ogłoszenie pandemii zmieniło medycynę?

Pandemia COVID-19 to przykład, jak nagłe wydarzenia mogą wpłynąć na świadczenie usług medycznych. W związku z nią na całym świecie wprowadzono wiele rozwiązań, których celem było zapewnienie poufności danych i bezpieczeństwa pacjentów. Istotne stały się teleporady i konsultacje online. Przyspieszyło to rozwój e-usług zdrowotnych. Wciąż brakuje uregulowań prawnych dotyczących tych kwestii. Każde prawo powstaje w odpowiedzi na sytuacje historyczne takie jak na przykład koronawirus.

Co poradziłaby Pani przy wyborze lekarza?

Radziłabym kierowanie się renomą ośrodka. Bardzo ważne jest, aby zwrócić uwagę na dostępność konsultacji. Usługi medyczne zawsze wymagają zaufania. Bardzo trudno jest je zbudować, dlatego polecam szukać sprawdzonych placówek i specjalistów. W Globiana Medical Center nasi pacjenci mają do dyspozycji także concierge medycznego, który odpowie na każde pytanie i pomoże skoordynować proces leczenia. Naszym celem jest to, aby pacjent czuł się zaopiekowany w całym procesie leczenia.

Czy można ufać aplikacjom, które obiecują zdiagnozowanie naszych chorób?

Pacjenci coraz częściej stosują się do rad aplikacji, które mają rozpoznawać choroby na podstawie podanych objawów. Jednak medycyna opiera się na bezpośrednim kontakcie i wiedzy, która do niedawna była przekazywana tylko między ludźmi.

Podstawą leczenia jest zatem zaufanie?

AI poprawia dostęp do usług medycznych, ale relacja między pacjentem a lekarzem jest bardzo ważna. Dzięki zaufaniu szybciej zdrowiejemy. Po ogłoszeniu pandemii COVID-19 dowiedzieliśmy się, jaki wpływ na zdrowienie ma kontakt między chorym a medykiem. Coraz mniej osób korzysta z teleporad i woli osobiście spotkać się ze specjalistą. Dzięki rozmowie lepiej mogą się zrozumieć.

Polecamy:

Wiele osób twierdzi, że najlepszy system opieki zdrowotnej jest w Wielkiej Brytanii. Czy Pani się z tym zgadza?

W Wielkiej Brytanii ochrona zdrowia ma cztery poziomy. Na pierwszym pacjent kontaktuje się z przychodnią, na drugim z pracownikiem medycznym (niekoniecznie lekarzem lub pielęgniarką). Na trzecim poziomie może być konieczny dokładny wywiad, dlatego z chorym rozmawia pielęgniarka. Dopiero potem (na czwartym poziomie) pojawia się lekarz.

Największym problemem w Polsce jest zatem brak lekarzy?

Na całym świecie brakuje medyków. Dlatego coraz popularniejsze są porady uzyskiwane za pomocą internetu. Być może w przyszłości AI będzie doradzać ludziom na najbardziej ogólnym poziomie. Chatboty mogą pomóc, ale nie zastąpią specjalistów.

Zatem teleporady i konsultacje online stanowią przyszłość opieki zdrowotnej?

Odgrywają one ważną rolę, zwłaszcza gdy dostępność lekarzy jest ograniczona. Telemedycyna pozwala na zdalne przekazywanie informacji i konsultacje online. Jednak nie może zastąpić wizyt osobistych, zwłaszcza w przypadkach wymagających badań fizycznych.

Odwiedź stronę Centrum Medycznego Globiana

Jakie są Pani zdaniem inne problemy współczesnej medycyny?

Starzejące się społeczeństwo i choroby cywilizacyjne. Brakuje profilaktyki, która wyeliminowałaby zagrożenia zdrowotne związane z wiekiem. Jest wiele start-upów, które opracowują narzędzia służące do diagnostyki. Jednak nie wiemy, jak one działają.

Co można zrobić, aby pomóc?

Badania pokazują, że sztuczna inteligencja może dziesięciokrotnie zwiększyć efektywność ochrony zdrowia. Przed nami jednak wiele nowych wyzwań. Musimy podjąć wysiłek organizacyjny, aby ułatwić dzielenie się wiedzą osobom z ogromnym doświadczeniem medycznym.

Można pogodzić rozwój techniki i postęp medyczny?

Stabilność systemu opieki zdrowotnej i dążenie do udoskonalenia medycyny dzięki AI jest trudna do pogodzenia. Głównym wyzwaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom i pracownikom ochrony zdrowia.

Sztuczna inteligencja pomaga?

AI przynosi liczne korzyści, m.in. znacznie przyspiesza badania naukowe. Opracowuje leki i terapie oraz ułatwia naukowcom nowe odkrycia. Jeszcze niedawno podobne rozwiązania były poza naszym zasięgiem. Pozwoliła na nie dopiero sztuczna inteligencja.

Powinniśmy inwestować w edukację pacjentów na temat nowych technologii w opiece zdrowotnej?

Edukacja społeczeństwa dotycząca stosowania z nowych technologii w opiece zdrowotnej jest długotrwałym procesem. Warto inwestować w tłumaczenie skomplikowanych pojęć medycznych na zrozumiały język oraz w informowanie pacjentów, gdzie szukać rzetelnych źródeł informacji. Czytanie i oglądanie niesprawdzonych źródeł może być szkodliwe i prowadzić do pomyłek, które będą szkodliwe dla zdrowia.

Jakie zmiany zanotowano w liczbie wizyt stacjonarnych i teleporad po ogłoszeniu pandemii COVID-19, a jakie tendencje utrzymują się obecnie?

Po ogłoszeniu pandemii COVID-19 znacznie wzrosła liczba teleporad, ale obecnie statystyki się ustabilizowały. Pacjenci nadal preferują wizyty osobiste. Jednak telemedycyna pozostaje ważnym uzupełnieniem systemu opieki zdrowotnej, szczególnie w przypadkach, gdzie jest to możliwe i adekwatne do potrzeb osoby chorej.

Zobacz też:

Joanna Króliczek

Opublikowano przez

Rafał Cieniek

Author


Idealista wierzący w miłość, prawdę i dobro, których szuka na świecie i wokół siebie. Mimo to starający się racjonalnie patrzeć na człowieka i rzeczywistość. Od kilkunastu lat związany z mediami elektronicznymi, gdzie był autorem, redaktorem i wydawcą. Lubi być zaskakiwany nowymi odkryciami naukowców, czytać i pisać o rozwoju technologii, historii, społeczeństwie, etyce i filozofii. Ma doktorat z nauk o mediach.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.