Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Prawie jedno na pięcioro dzieci w wieku poniżej 14 lat otrzymuje melatoninę przed snem. Tak wynika z badania przeprowadzonego wśród około 1000 amerykańskich rodziców.
Melatonina, hormon wytwarzany w szyszynce, pomaga utrzymać nasz rytm dobowy, regulując cykle snu i czuwania. W ostatnich latach zyskała popularność w Stanach Zjednoczonych, wspomagając walkę z bezsennością.
Najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie JAMA Pediatrics wykazały, że dzieci w wieku szkolnym coraz częściej sięgają po melatoninę przed snem. Suplement ten nie jest objęty regulacjami Agencji ds. Żywności i Leków (ang. Food and Drug Administration, FDA) więc nie podlega przepisom takim jak lekarstwa.
W kilku innych krajach, takich jak na przykład Wielka Brytania, melatoninę można kupić wyłącznie na receptę. Jednak w Stanach Zjednoczonych jest sklasyfikowana jako suplement diety. Oznacza to, że podlega innym regulacjom niż „konwencjonalne” żywność i leki. FDA nie zatwierdza suplementów pod kątem bezpieczeństwa i skuteczności, zanim trafią do sprzedaży, co sprawia, że to producenci są odpowiedzialni za bezpieczeństwo ich produktów. Do tej pory nie zatwierdzono żadnych leków nasennych dla osób poniżej 18. roku życia.
Aby oszacować rozpowszechnienie stosowania melatoniny wśród dzieci, naukowcy z Uniwersytetu Colorado Boulder przeprowadzili ankietę wśród prawie 1000 amerykańskich rodziców. Okazało się, że wśród dzieci w wieku od 5 do 9 lat 18,5 proc. otrzymało melatoninę w ciągu ostatnich 30 dni. W przypadku dzieci w wieku od 10 do 13 lat odsetek ten wzrósł do 19,4 proc. Około sześciu procent przedszkolaków w wieku od roku do czterech lat przyjmowało suplementy melatoniny w ciągu ostatniego miesiąca.
Zobacz też: Dobry sen, to wysoka jakość życia
Cora Collette Breuner, pediatra z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, podkreśla, że naukowcy nie dysponują dostatecznymi danymi na temat długoterminowego wpływu melatoniny na dzieci. Stwierdza, że doradza pacjentom i rodzinom, a także innym lekarzom, aby w przypadku braku informacji na temat długofalowych skutków danego leku lub substancji, unikali jej przepisywania. Poprzednie badania wykazały, że żelki melatoninowe często zawierają inną ilość substancji, niż sugeruje etykieta. W kwietniu 2023 roku naukowcy opublikowali artykuł analizujący 25 różnych porcji żelków i odkryli, że 22 z nich były błędnie oznakowane. Jedna z nich zawierała 347 procent melatoniny wskazanej na etykiecie, podczas gdy inny w ogóle jej nie miał.
W oświadczeniu opublikowanym przez radę ds. odpowiedzialnego żywienia (ang. Council for Responsible Nutrition, CRN) czytamy, że ostatnie badania podnoszą „nieuzasadniony alarm dotyczący przyjmowania melatoniny przez dzieci”.
Zarówno autorzy badania, jak i CRN zwracają uwagę, że 1000 rodzin uwzględnionych w badanie stanowi stosunkowo niewielką próbę i niekoniecznie reprezentują one użycie przez całe społeczeństwo. Jednak problemy ze snem dotykają coraz większej liczby osób – nie tylko młodzieży.
Wzrost problemów ze snem często związany jest z wieloma czynnikami, takimi jak nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych, zmiana stylu życia czy nawet zanieczyszczenie świetlne. Osoby borykające się z bezsennością mogą doświadczać obniżonej wydolności intelektualnej, problemów z koncentracją, a nawet ryzyka chorób serca czy otyłości. Z tego powodu sprawa ta stała się priorytetem, a środowiska medyczne i badawcze poszukują skutecznego rozwiązania tej kwestii.
Częste stosowanie melatoniny może sugerować, że dzieci mają poważne zaburzenia snu
– stwierdza główna autorka Lauren Hartstein, badaczka snu na Uniwersytecie Colorado Boulder.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Moda na depresję? Pacjenci przychodzą do gabinetu psychiatry i proszą o lek #PoLudzku
Rosnące zażywanie melatoniny odzwierciedla również ogólny trend medykalizacji. W 2020 roku 74,3 proc. Polaków stosowało przynajmniej jeden lek lub suplement, wydając na nie prawie osiem mld złotych. Nadmierne zażywanie leków i suplementów może prowadzić do masowej antybiotykooporności, co już jest zauważalne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informowała, że w 2019 roku z tego powodu zmarło 1,27 mln osób, a prognozy mówią o nawet 10 mln zgonów do 2050 roku.
To może cię również zainteresować: Mniej snu to mniej produktywności? Nie zawsze to reguła