Humanizm
Zagadki umysłu. Możliwe, że Twój przyjaciel to zombie
12 października 2024
Do tej pory, gdy rodzice się rozstawali, ich dzieci zazwyczaj mieszkały jedynie z jednym z nich. Najnowsze badania potwierdzają jednak, że ta sytuacja ulega zmianie. Wspólna opieka, w ramach której dziecko spędza czas z każdym z rodziców, staje się w Stanach Zjednoczonych coraz powszechniejsza.
Omawiany trend został po raz pierwszy udokumentowany w stanie Wisconsin. Odsetek rozwodów prowadzących do wspólnej opieki nad dziećmi, w której czas z każdym z rodziców jest podzielony równo, wzrósł z zaledwie dwóch proc. w 1980 roku do 35 proc. w 2010 roku. Co ciekawe, ten wzrost jest najbardziej widoczny wśród par o wysokich dochodach.
Wygląda na to, że podobne zmiany zachodzą w Europie. Według badania opublikowanego na początku 2023 roku w czasopiśmie Demographic Research odsetek rodziców wspólnie sprawujących opiekę nad potomstwem podwoił się od połowy lat 2000 do 2021 roku. Jednak wskaźnik ten różni się w poszczególnych krajach europejskich.
Zobacz też:
Dzieci, którymi zajmują się oboje rodzice, radzą sobie nieco lepiej niż te, które wychowuje jeden z nich. Pary, które dzielą się obowiązkami rodzicielskimi, są zazwyczaj zamożniejsze, lepiej wykształcone i mają mniej napięte relacje między sobą. Nawet w przypadku nierównego podziału obowiązków, dziecko musi mieć dach nad głową, być karmione i otoczone opieką w dwóch miejscach. Oczywiście, w niektórych przypadkach, takich jak agresja jednego z rodziców czy jego niestabilność emocjonalna lub finansowa, wyłączne zajmowanie się dzieckiem przez jednego opiekuna staje się najlepszym rozwiązaniem. Wspólna troska o dziecko jest coraz popularniejsza, ale programy pomocy rodzinie w USA nie nadążają za tym trendem. Chociaż społeczeństwo może być otwarte na dzieci z dwóch domów, to polityka socjalna często nie ich nie uwzględnia.
W początkowych latach istnienia Stanów Zjednoczonych, prawo do dziecka przysługiwało zazwyczaj wyłącznie ojcom. Jednak wraz z uprzemysłowieniem kraju i wzrostem zatrudnienia kobiet poza domem, mężatki zaczęły odgrywać aktywniejszą rolę w domu i zyskały większe prawa do swoich pociech. W XIX wieku wyłączna opieka matki nad potomstwem stała się niemal regułą po rozwodzie.
Naukowcy mają jednak problem z zebraniem danych na temat dzielenia się obowiązkami wobec dziecka.
Śledzenie odsetka dzieci podlegających wspólnej opiece jest trudne. W rzadkich przypadkach, gdy ankieterzy pytają o rodzica spoza danego gospodarstwa domowego, zazwyczaj nie otrzymują wyjaśnienia, czy i jak często dziecko faktycznie mieszka z drugim opiekunem
– zauważa Molly Costanzo, z Institute for Research on Poverty.
Polecamy:
Najnowsze dane dają najpełniejszy jak dotąd obraz tego, że wspólne dbanie o dzieci zyskuje na znaczeniu. W pewnym sensie rozwój ten nie jest zaskakujący. Coraz więcej par przyjmuje bardziej egalitarne podejście do życia rodzinnego. Matki pracują, a ojcowie bardziej angażują się w wychowanie dzieci. Coraz więcej rodziców przenosi ten trend na czas separacji
– stwierdza Mia Hakovirta, profesor pracy socjalnej na Uniwersytecie w Turku w Finlandii.
Zobacz też:
To pomaga zrozumieć, dlaczego Szwecja, słynąca z równouprawnienia, jest jedynym krajem w Europie i prawdopodobnie na świecie, gdzie większość rodziców mieszkających osobno współdzieli czas zajmowania się swoimi dziećmi.
Z biegiem czasu i często pod wpływem nacisku obrońców praw ojców, systemy prawne w Europie i Ameryce dostosowały się, by ułatwić, a nawet wspierać wspólną opiekę nad dziećmi. W Stanach Zjednoczonych sądy zaczęły w orzeczeniach uwzględniać kwestie związane z opieką. Niestety, amerykańska polityka społeczna wciąż pozostaje w tyle.
Określenie zasad wspólnej opieki nad dziećmi zobowiązuje USA do rozważenia kilku kluczowych pytań dotyczących definicji rodziny, ram rodzicielstwa i roli państwa w jego wspieraniu. Odpowiedzi na te pytania nie będą łatwe, ale przychówku z dwóch gospodarstw domowych jest coraz więcej, i nie ma sensu dłużej ignorować tego zjawiska.
To może cię również zainteresować: