Pięćset Polek i Polaków przekazało swoje ciała na cele naukowe

Uniwersytet Świadomej Donacji funkcjonuje na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie od 2009 roku. W tym czasie blisko pół tysiąca osób zdecydowało się przekazać po śmierci swoje ciała na cele naukowe. Dlaczego decydujemy się oddać swoje ciało nauce?

Ludzkie ciało po śmierci zazwyczaj spoczywa w grobie lub jest kremowane. Jednak wiele osób decyduje się na przekazanie swoich szczątków na potrzeby nauki. Okazuje się, że takich ludzi jest w Polsce sporo. Kim są?

Niezastąpione ludzkie ciało

Koordynatorka Programu Świadomej Donacji na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, mgr Jolanta Lisiecka, podkreśliła, że program istnieje na uczelni od 2009 roku.

Zobacz też:

W ciągu tego czasu 490 osób zdecydowało się na przekazanie swojego ciała po śmierci w celach naukowych

– poinformowała Lisiecka.

Kierownik Zakładu Anatomii Prawidłowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie przypomniał, że Program Świadomej Donacji dla badań ludzkiej anatomii jest kluczowy.

Ludzkiej anatomii nie da się odtworzyć na żadnym plastikowym modelu

– podkreślił polski naukowiec.

Wśród osób, które zgodziły się oddać swoje doczesne szczątki nauce, są przedstawiciele niemalże całego społeczeństwa. Między innymi są górnicy, księża, nauczyciele, poeci, pielęgniarki i oczywiście lekarze.

Mamy też dużo małżeństw, które wspólnie składają akty donacji. Część stanowią też osoby starsze i samotne. Aczkolwiek mieliśmy też przypadki osób młodych, które usłyszały śmiertelną diagnozę, np. nowotwór i wkrótce potem zmarły

– zaznaczyła Lisiecka.

Dlaczego oddajemy swoje ciała?

Na pytanie o najczęstsze motywacje ofiarodawców, Koordynatorka Programu Świadomej Donacji na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, Lisiecka, wskazała przede wszystkim na wdzięczność wobec personelu medycznego za uratowanie życia swojego lub bliskich. Dodatkowo zaznaczyła, że spora grupa decyduje się na donację, aby odciążyć rodzinę, zwłaszcza jeśli przebywa ona za granicą. W niektórych przypadkach istotną rolę odgrywają również względy finansowe, ponieważ uczelnia bierze na siebie koszty pochówku.

Midjourney

Prof. Grzegorz Staśkiewicz, kierownik Zakładu Anatomii Prawidłowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, zauważył, że społeczna świadomość dotycząca przekazania zwłok na cele dydaktyczne jest znacznie niższa niż w przypadku dawstwa narządów. Naukowiec podkreślił, że choć oddanie narządów może uratować kilka osób, przynosząc natychmiastowy sukces, donacja zwłok nie ma bezpośredniego, natychmiastowego efektu. Jednakże, w dłuższej perspektywie czasowej, przyczynia się do poprawy kształcenia lekarzy, co jest istotne dla poprawy jakości opieki zdrowotnej. Profesor zaznaczył również, że donatorzy mają poczucie spełnienia, przyczyniając się do przyszłej poprawy jakości świadczeń medycznych.

Co się dzieje z nami po śmierci?

Ciało przekazane na cele naukowe trafia do Zakładu Anatomii Uniwersytetu Medycznego, gdzie jest preparowane i utrwalane. Następnie jest wsadzane do specjalnych basenów z formaliną, a następnie jest wyciągane na czas zajęć. Dla studentów jest ocenioną pomocą naukową, ponieważ pozwala im na własne oczy zobaczyć, jak zbudowane jest ludzkie ciało. Dzięki temu przyszli lekarze mogą na przykład sprawdzić, jak wyglądają mięśnie i czym różnią się od ścięgien, lub jak zbudowana jest tętnica czy żyła.

Modele anatomiczne są tworzone według podobnej zasady, co rysunki w atlasie. Tętnice oznacza się na czerwono, żyły na niebiesko, a nerwy na żółto. W przeciwieństwie do tego, na rzeczywistych zwłokach nie ma takiego kolorowego oznaczenia. Konieczne jest samodzielne rozpoznanie, że tętnica charakteryzuje się sprężystą, grubą ścianą, żyła jest wklęsła, a nerw posiada odrębną strukturę, którą można wyczuć pod palcami. To doświadczenie nie ma równoznacznego zastępstwa i nie da się go zastąpić żadnym innym środkiem dydaktycznym

– podkreślił Staśkiewicz.

Przez jaki czas ciało donatora służy studentom? Najczęściej po jednym roku akademickim jest poddawane kremacji. Następnie odbywa się pogrzeb, a prochy składa się we wspólnym, uczelnianym grobowcu na lubelskim cmentarzu komunalnym.

To może cię zainteresować:

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.