W USA aktywiści transpłciowi krytykują lekarzy, którzy podważają tranzycję u dzieci

Coraz częściej poznajemy historie osób, które w okresie nastoletnim poddały się operacji zmiany płci, a dziś żałują swojej decyzji. Lekarze wyrażający wątpliwości co do tranzycji u dzieci i nastolatków spotykają się z atakami ze strony osób transseksualnych oraz aktywistów.

Liczba osób, które po czasie żałują swojej decyzji o zmianie płci, rośnie. Podobnie jak i liczba specjalistów kwestionujących sensowność tranzycji u niepełnoletnich.

Zobacz też:

Błędna diagnoza

Grace Powell, wychowując się w stosunkowo konserwatywnym środowisku Grand Rapids w stanie Michigan, podobnie jak wielu innych nastolatków nie czuła się dobrze we własnej skórze. W szkole była często prześladowana, co potęgowało perturbacje związane z okresem dojrzewania. Zmagając się z depresją, wielokrotnie korzystała z terapii.

Po zapoznaniu się z tematyką transpłciowości Powell zaczęła wierzyć, że przyczyną jej dyskomfortu jest tożsamość płciowa niezgodna z jej ciałem. Tranzycja wydawała się oczywistym rozwiązaniem. Przyjęła narrację, według której jedyną alternatywą dla zmiany płci byłoby samobójstwo.

Powell podkreśla, że nikt nie zadał jej pytań o przyczyny dysforii płciowej i pogłębiającej się depresji. Nie pytano o jej orientację seksualną czy doświadczenia traumatyczne. W rezultacie ani terapeuci, ani lekarze nie dowiedzieli się, że w dzieciństwie była wykorzystana seksualnie.

Debata na temat opieki transpłciowej dla dzieci przedstawiana jest często jako konflikt między chęcią pomocy a konserwatywnymi politykami ograniczającymi swobodę działania w tym zakresie. Aktywiści transpłciowi wywierają presję na utrzymanie ortodoksyjnego podejścia do leczenia, które w ostatnim czasie spotyka się jednak z rosnącą krytyką. Oczekuje się, że w ramach tego modelu opieki lekarze będą szybko potwierdzać inną tożsamość płciową młodej osoby, niekiedy bez głębszej analizy.

Polecamy: Aktywiści zmuszają nas do przyjęcia nowej wersji języka polskiego. Usprawiedliwia ona to, co dawniej było niedopuszczalne

Kontrola tranzycji u dzieci

Osoby uważające, że potrzebne jest bardziej ostrożne podejście, w tym ci, którzy przeszli tranzycję i później jej żałowali, często spotykają się z oskarżeniami o postawy antytransowe i są wręcz zastraszani. Laura Edwards-Leeper, psycholog i założycielka pierwszej pediatrycznej kliniki genderowej w USA zauważyła, że na początku swojej praktyki w 2007 roku większość jej pacjentów miała długotrwałą i głęboko zakorzenioną dysforię płciową. Tranzycja była dla nich oczywistym wyborem, a wszelkie problemy psychiczne zwykle rozwiązywała zmiana płci. Problem pojawia się, gdy brakuje kontroli nad praktykami lekarskimi rekomendującymi takie działanie.

O ile mi wiadomo, brak jest profesjonalnych organizacji regulujących te praktyki

– mówi Edwards-Leeper.

Większość jej pacjentów nie miała historii dysforii płciowej w dzieciństwie. Niektórzy określają to zjawisko, choć nie bez kontrowersji, jako dysforię płciową o szybkim początku. Polega ona na tym, że nastolatki, zwłaszcza dziewczęta, doświadczają dysforii płciowej, mimo tego, że kiedy były młodsze, nic na nią nie wskazywało. Często za to borykają się z problemami psychicznymi, które nie są związane z płcią.

Pexels

Lekarze krytykują tranzycję u dzieci

Naukowcy i pracownicy służby zdrowia sceptycznie podchodzący do automatycznego potwierdzania autodiagnozy młodej osoby często obawiają się wyrażać swoje opinie. Edwards-Leeper zauważyła, że wielu jej studentów, obecnie psychologów, unika leczenia takich pacjentów.

Niektórzy stwierdzili, że obawiają się oskarżeń o transfobię. Kwestionowanie autodiagnozy w tym zakresie często spotyka się z krytyką

– dodaje Edwards-Leeper.

Obawy te mają uzasadnienie. Stephanie Winn, licencjonowana terapeutka małżeńska i rodzinna w Oregonie, początkowo specjalizowała się w dysforii płciowej. Po obejrzeniu filmów o detranzycji w internecie zaczęła kwestionować obowiązujący model postępowania.

W 2021 roku opowiedziała się za bardziej przemyślanym podejściem i zaapelowała do innych terapeutów, by zwracali uwagę na osoby, które po interwencjach medycznych lub chirurgicznych przestały identyfikować się jako transpłciowe. Od tego czasu stała się celem ataków aktywistów. Niektórzy z nich grozili złożeniem skargi do jej komisji licencyjnej, zarzucając jej promowanie detranzycji.

Terapeuci i psychologowie coraz głośniej wzywają do ograniczenia bezmyślnych decyzji o zmianie płci u dziecka. Nie wolno zapominać, że często są to nieodwracalne zmiany, które mogą prowadzić do ogromnych ludzkich dramatów. O wiele lepiej podejmować decyzję o zmianie płci będąc pozbawionym wpływu nastoletniej burzy hormonów, które zakłócają racjonalne myślenie.

To może cię również zainteresować:

Polecamy: Szczerość może przynieść ból i zło. Czy to usprawiedliwia kłamstwa?

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.